Szkoda że dopiero dzisiaj odczytałam . Od wczoraj nie biorę już xanaxu . Wzięłam tylko 1/3 trittico . Noc była straszna jakby mnie cegowki przygniotły , spac nie mogłam w głowie i oczach jakieś mielenie i ciężar całego ciała i głowy,ciagle jakieś zle samopoczucie ,musiałam się ruszać ,serce mnie już boli dosłownie , wali jak oszalałe. Nie wiem czy to efekt całkowitego odstawienia? Czy może tego trittico bo jak połknęłam to się właśnie to zaczęło . Pocą mi się stopy , w ogóle się bardziej pocę i czuje się jak świnka . Już 11 a ja jeszcze nie wstałam , kiedy to się skończy? Myśle ze trittico tez nie dla mnie , nie wiem co dalej . Boje się

Kasiulkak pisze: ↑

21 stycznia 2023, o 11:04

Szkoda że dopiero dzisiaj odczytałam . Od wczoraj nie biorę już xanaxu . Wzięłam tylko 1/3 trittico . Noc była straszna jakby mnie cegowki przygniotły , spac nie mogłam w głowie i oczach jakieś mielenie i ciężar całego ciała i głowy,ciagle jakieś zle samopoczucie ,musiałam się ruszać ,serce mnie już boli dosłownie , wali jak oszalałe. Nie wiem czy to efekt całkowitego odstawienia? Czy może tego trittico bo jak połknęłam to się właśnie to zaczęło . Pocą mi się stopy , w ogóle się bardziej pocę i czuje się jak świnka . Już 11 a ja jeszcze nie wstałam , kiedy to się skończy? Myśle ze trittico tez nie dla mnie , nie wiem co dalej . Boje się

Za szybko zeszłaś do zera. Kasiu, pisałem o tym kilkakrotnie, mam wrażenie, że troszkę kręcimy się w kółko. To jest efekt zbyt szybkiego tempa odstawiania leku. Trzeba byłoby jeszcze przez tydzień jechać na dawkach 0,125, choć to oczywiście wciąż byłoby karmienie nałogu. Nocne poty i wzmożona potliwość to jeden z częstszych objawów - ja też to przerabiałem - teraz przez kilka kolejnych nocy możesz mieć również problem z zaśnięciem, pojawią się również częstsze wybudzenia. Dni też będą ciężkie. Trittico również może wywołać na początku nocne poty, ale bierzesz dawki mikrospokpijne, nawet poniżej progu terapeutycznego. Jeśli jednak uważasz, że Ci nie służy, możesz odstawić i sprawdzić, jak będą wyglądały kolejne noce. W pewnym momencie wszystko nagle puści.

Czy lekarz przepisał Ci cokolwiek innego na najbliższe tygodnie?

Mam tylko to trittico na noc 1/3 .Robię tak jak lekarz karze to i tak brałam jeszcze 0,125 przez pare dni bo chciał żebym całkiem odstawiła.Nic innego nie mam ,mam to brać do wtorku i znowu dzwonić. Nie wiem co dalej powie? Z chęcią bym odstawiła to trittico tyle ,ze boje się nawrotu mrowienia ,drżenia i drętwienia .Chociaż i tak trochę to czuje. Dalej mam fascykulacje czy jakoś tak to się nazywa . Odkąd to biorę to jeszcze takie ciepło przechodzi po rekach i w różnych miejscach,czasem myśle ,ze zemdleje. Ja nie wiem już co mogłabym innego wziąć ,żeby ulżyć sobie w cierpieniu . Nie wiem czy mogłabym na jedna noc odstawić trittico i zobaczyc co będzie? A potem ew. wrocic do tego?

Kasiulkak pisze: ↑

21 stycznia 2023, o 13:11

Nie wiem czy mogłabym na jedna noc odstawić trittico i zobaczyc co będzie? A potem ew. wrocic do tego?

Bez obaw. Możesz. Daj jutro znać, jak się czujesz.

Noc była ciężka ogólnie,chciałam spać a jak zamykałam oczy to czułam takie mielenie w głowie i ciagle musiałam otwierać oczy. Nie wiem ile razy obróciłam się wokół własnej osi ale sporo… . Chyba ze trzy razy przysnęłam .Ogólnie słabo się czuje ale jakby lepiej bez trittico bo nie mam takiej zamulonej głowy .Dopada mnie kołatanie serca,nogi z waty,zmęczenie ,wyczerpanie psychiczne,trzęsę się. Pocenie w dzien.Nie wiem czy to efekt odstawienia czy wciąż nerwica.Pewnie jedno i drugie? Miewam głupie mysli ale je staram się odpędzać . Do trittico nie wrócę . Nie wiem co dalej będzie? Ile to potrwa bo czuje jakby moja głowa przeszła wojnę i wciąż przechodzi bo dwa dni po xanaxie to chyba jeszcze trzeba dojść do siebie. Marze żeby stanąć na nogi z trzeźwą głowa i siłą. Taka mam sieczkę w głowie. Po jakim czasie można się spodziewać poprawy? O ile w ogóle można. Mam nadzieje ze wieczorami coraz mniej będzie tego mielenia i bujania jak na łodzi.

Kasiulkak pisze: ↑

22 stycznia 2023, o 13:47

Nie wiem czy to efekt odstawienia czy wciąż nerwica.Pewnie jedno i drugie?

Pewnie tak, ale jeśli przy takim nagromadzeniu objawów lekarz nie przepisał Ci w czasie ostatniej wizyty żadnego nowego leku i wystawił Cię na skutki zespołu abstynencyjnego bez żadnej osłony, musiał uznać, że nic poważnego Ci nie dolega, a jedyne czego - w jego cenie - potrzebujesz, to cold turkey. Innej możliwości po prostu nie ma. Mogę tylko współczuć.

Ile to potrwa? Im szybsze zejście do zera, tym dłuższy zespół abstynencyjny. Schodzisz z małej dawki. Normalnie, po 2 miesiącach benzowania, najgorsza faza trwałaby od kilku do kilkunastu dni. To się może skończyć za 2-3 dni, może w przyszły weekend.

Co to znaczy cold turkey ?
Ja to skonsultowałam z psychiatrą a nie z tym neurologiem co mnie leczy . Powiedziałam,że zobaczę jak będę się czuła i odezwę się w razie czego . Ja już miałam chyba dość lekow.

Ile to potrwa? Im szybsze zejście do zera, tym dłuższy zespół abstynencyjny. Schodzisz z małej dawki. Normalnie, po 2 miesiącach benzowania, najgorsza faza trwałaby od kilku do kilkunastu dni. To się może skończyć za 2-3 dni, może w przyszły weekend.



Czyli wychodzi na to że wszystko robię źle

Kasiulkak pisze: ↑

22 stycznia 2023, o 18:21

Czyli wychodzi na to że wszystko robię źle

Będzie dobrze, Kasiu. Lada dzień puści. Tym Xanaksem bym się już nie przejmował. To już rozdział (prawie) zamknięty. Większym wyzwaniem będzie to zaburzenie lękowe, które było podstawą to wypisania benzodiazepiny. Wracasz do punktu wyjścia - "zdrowsza" na pewno dziś nie jesteś - i trzeba będzie pomyśleć, co dalej.

Hightower pisze: ↑

22 stycznia 2023, o 19:04

Kasiulkak pisze: ↑

22 stycznia 2023, o 18:21

Czyli wychodzi na to że wszystko robię źle

Będzie dobrze, Kasiu. Lada dzień puści. Tym Xanaksem bym się już nie przejmował. To już rozdział (prawie) zamknięty. Większym wyzwaniem będzie to zaburzenie lękowe, które było podstawą to wypisania benzodiazepiny. Wracasz do punktu wyjścia - "zdrowsza" na pewno dziś nie jesteś - i trzeba będzie pomyśleć, co dalej.

Na prawdę dziękuje za wsparcie tutaj ,nie da się opisać jak bardzo jestem wdzięczna. Tak muszę pomyśleć co dalej? Pewnie znowu skończy się na jakiś lekach… :/ ale na pewno nie benzo zapomniałam dodać ,że dzisiaj będę się wspierać męczennicą - takie zioła przed snem ,że by chociaż trochę ulżyć ,może placebo zadziała.

Dzisiaj jest gorzej niż wczoraj ,czuje się fatalnie. Cała noc nie przespana. Głowa cierpnie,te szumy ,przelewania,drętwienie głowy ,teraz jakby na klatce piersiowej drętwienia i lewej ręki ,już nie wiem co robić? Zaczynam panikować . Trzęsę się , oblewa mnie jakieś ciepło ,dużo tego wszystkiego . Już się nawet zastanawiam czy jechać do szpitala?

Kasiulkak pisze: ↑

23 stycznia 2023, o 06:08

Dzisiaj jest gorzej niż wczoraj ,czuje się fatalnie. Cała noc nie przespana. Głowa cierpnie,te szumy ,przelewania,drętwienie głowy ,teraz jakby na klatce piersiowej drętwienia i lewej ręki ,już nie wiem co robić? Zaczynam panikować . Trzęsę się , oblewa mnie jakieś ciepło ,dużo tego wszystkiego . Już się nawet zastanawiam czy jechać do szpitala?

I jak tam u Ciebie ? Troszkę lepiej ?

Leżeć, trzęsę się , dalej ta głowa dziwna , serce wali , ręka raz drętwieje raz troszkę puszcza, klatka to samo , ogólnie zle i nie wiem co robić?Ogolnie te same objawy co wyżej i jak próbuje zasnac to nie da rady coś z oddechem i się trzęsę itd (( jestem sama z dzieckiem w domu

Mi ostatnio lekarz przepisał dawkę 3 razy w ciągu doby melisy. ( Pół żartem, lekko nawet prześmiewczo ale pomaga ). Spróbuj się przełamać i zrobić jakieś ćwiczenia rozciągające z YouTube. Ja jestem w pracy i też lekko dziś nie jest głowa do góry

Nerwy2023 pisze: ↑

23 stycznia 2023, o 11:39

Mi ostatnio lekarz przepisał dawkę 3 razy w ciągu doby melisy. ( Pół żartem, lekko nawet prześmiewczo ale pomaga ). Spróbuj się przełamać i zrobić jakieś ćwiczenia rozciągające z YouTube. Ja jestem w pracy i też lekko dziś nie jest głowa do góry

Ledwo teraz wstałam śniadanie zjeść a melisę to wypiłam z trzech torebek. Ćwiczenia by się przydały tylko jak je zrobić w takim stanie?