Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
tombi19922
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 06:30
12 kwietnia 2018, o 18:42
Hej wszystkim!
Chciałem się pochwalić jak to wygląda u mnie. Problem z zasypianiem czy częściej wybudzaniem trwa już myślę około 2 lat (tak mniej więcej). Kiedyś potrafiłem nie spać całą noc i wstawać do pracy kompletnie wykończony co najmniej jakbym biegał maraton i później po prostu poszedł się położyć na 6-8h nie zamykając oczu

Tak od 3 tygodni borykam się z wybudzaniem między 2-4, gdzie zasypiam o 23. Tak jak w przypadkach o których tutaj czytałem odpadają mnie lęki kiedy się obudzę i o dalszym śnie mogę zapommieć mimo, że od szyi w górę czuję, że śmiało bym zasnął gdyby nie ten nie pokój

Sporo myślę o pracy (dosyc stresujaca lecz gdy sen dobry to i praca się układa) i o aktualnym pkt w życiu gdzie jestem (25 l z rodzicami, dziewczyny brak :d). Najlepiej, że kiedy uda się przespać całą noc czuje ze działam na full obrotach, a gdy pojawiają się częste noce po parę h snu to wiadomo jak wygląda samopoczucie...i teraz moje pytanie co robić w tych sytuacjach kiedy się budzę ? Wstać i nie próbować na siłę zasnąć bo zazwyczaj to nie pomaga a nawet wydaje mi się ze organizm przez dłuższą cześć dnia jest nie przytomny wtedy? Czy kombinować ze spaniem (ziółka na wyluzowanie typu ashwagandha itd) ?

-
Megi.88
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 319
- Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30
12 kwietnia 2018, o 19:01
tombi19922 pisze: ↑12 kwietnia 2018, o 18:42
Hej wszystkim!
Chciałem się pochwalić jak to wygląda u mnie. Problem z zasypianiem czy częściej wybudzaniem trwa już myślę około 2 lat (tak mniej więcej). Kiedyś potrafiłem nie spać całą noc i wstawać do pracy kompletnie wykończony co najmniej jakbym biegał maraton i później po prostu poszedł się położyć na 6-8h nie zamykając oczu

Tak od 3 tygodni borykam się z wybudzaniem między 2-4, gdzie zasypiam o 23. Tak jak w przypadkach o których tutaj czytałem odpadają mnie lęki kiedy się obudzę i o dalszym śnie mogę zapommieć mimo, że od szyi w górę czuję, że śmiało bym zasnął gdyby nie ten nie pokój

Sporo myślę o pracy (dosyc stresujaca lecz gdy sen dobry to i praca się układa) i o aktualnym pkt w życiu gdzie jestem (25 l z rodzicami, dziewczyny brak :d). Najlepiej, że kiedy uda się przespać całą noc czuje ze działam na full obrotach, a gdy pojawiają się częste noce po parę h snu to wiadomo jak wygląda samopoczucie...i teraz moje pytanie co robić w tych sytuacjach kiedy się budzę ? Wstać i nie próbować na siłę zasnąć bo zazwyczaj to nie pomaga a nawet wydaje mi się ze organizm przez dłuższą cześć dnia jest nie przytomny wtedy? Czy kombinować ze spaniem (ziółka na wyluzowanie typu ashwagandha itd) ?
Miałam taki okres że budzilam się między 3 a 6 i jak miałam już wstać to wtedy bym spala. Swego czasu pomagała ni ta relaksacja włączyłam i po chwilibznow spałam
https://youtu.be/nohxTFjVTHU
Przed snem polecam mocny napar z melisy ibruminaku mój był prawie czarny ale miało moc

" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
-
tombi19922
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 kwietnia 2018, o 06:30
13 kwietnia 2018, o 17:55
Próbowałem tego rodzaju metod, ale nie sprawdza się to w moim przypadku. Stąd moje pytanie co robić kiedy 4-5 a już nIe śpię :/
-
nat
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 157
- Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30
13 kwietnia 2018, o 22:01
Mam podobnie. Zasypiam pomiędzy 23 a 1 w nocy. Wybudzany się po ok.2 godzinach, czasem nie śpię do rana, czasem zasnę o 6 na jakąś godzinę , a jeszcze innym razem wybudzany się całą noc co ok. 30 minut na jakieś 10-15 minut. Ja to robię tak, że leżę w łóżku póki nie muszę wstać. Zasnę, albo nie zasnę do tego czasu. Często też włączam sobie coś na YT, jakieś filmy dotyczące chociażby powstania naszej planety, jak się wysłucham i zrelaksuje to udaje mi się zasnąć. Gorzej jak się obudzę przestraszona z mocnym biciem serca, wtedy jest ciężko. Mi się wydaje, że lepiej poleżeć nic wstawać. Zawsze jest szansa, że się jeszcze zaśnie.
A i jeszcze według mnie na spanie dobrym suplementem jest Gaba.
-
Megi.88
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 319
- Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30
13 kwietnia 2018, o 22:30
tombi19922 pisze: ↑13 kwietnia 2018, o 17:55
Próbowałem tego rodzaju metod, ale nie sprawdza się to w moim przypadku. Stąd moje pytanie co robić kiedy 4-5 a już nIe śpię :/
Jak miałam takie naprawdę ciężkie noce czylibarako paniki we śnie to lekarz przepisał mi doraźnie relanium.... ja przespałam w 2-3 noce ok to się potem uspokajalo samoistnie
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
-
Rob
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 31 marca 2018, o 16:26
14 kwietnia 2018, o 18:48
Ja zasypiam raczej bez problemów (ale późno, między 1 a 2 w nocy), ale często budzę się nad ranem, między 5.00 a 6.00 i na ogół albo w ogóle nie mogę już zasnąć, albo przysypiam na chwilę takim przerywanym snem, co chwilę z wybudzeniami. Wstaję wtedy w naprawdę kiepskiej formie.
Teraz i tak jest trochę lepiej niż było wcześniej. Wspomagam się passiflorą - która niby działa też przeciwlękowo - i wydaje mi się, że nieco pomogła w kwestii snu.