Dla mnie fobia społeczna to koszmar, który ciągnie się od x lat. teraz mam lat 29 a zaczeło się jak miałem lat 15.
Wkoło drżące ręce, szybkie bicie serducha w sytuacjach towarzyskich. Jąkałem się jak miałem do kogoś coś w pracy powiedzieć. Zawsze trudność w załatwieniu pracy, zrobieniu zakupów czy nawet chodzeniu po mieście bo miałem sztywne nogi, leków brałe z 10 i nic. terazpię teraz bede zaczynał jaką polecacie?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wstrętna fobia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18
Wujek Rada ja proponuję wybrać się na terapię poznawczo behawioralną. Terapia jest bardzo ważna w takich zaburzeniach lękowych, leki to nie wszystko.
Bardzo fajnie, że się decydujesz w koncu na terapie, szkoda ze tak pozno...
Bardzo fajnie, że się decydujesz w koncu na terapie, szkoda ze tak pozno...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 9 kwietnia 2010, o 13:04
Ja ogólnie mam stwierdzoną nerwicę natręctw ale odkąd pojawiła się u mnie w wieku 16 lat,
to po roku czasu zaczeły w liceum najpierw pojawiać się mi objawy poczucia bycia gorszym od wszystkich, zaczeły dochodzić właśnie drgawki rąk i zaciskanie się gardła jak z kimś zaczynałem rozmawiać a w szczególności z płcią przeciwną.
Potem już wszędzie w sytuacjach publicznych czułem się źle i wolałem unika wszelkich spotkań.
Do dziś tak mam ale po liceum już nie poszedłem na studia a pracę załatwiłem sobie w domu. To pozwala mi unikać ludzi.
Ale dziwne ze ja mam nn i jeszcze objawy fobii społecznej.
to po roku czasu zaczeły w liceum najpierw pojawiać się mi objawy poczucia bycia gorszym od wszystkich, zaczeły dochodzić właśnie drgawki rąk i zaciskanie się gardła jak z kimś zaczynałem rozmawiać a w szczególności z płcią przeciwną.
Potem już wszędzie w sytuacjach publicznych czułem się źle i wolałem unika wszelkich spotkań.
Do dziś tak mam ale po liceum już nie poszedłem na studia a pracę załatwiłem sobie w domu. To pozwala mi unikać ludzi.
Ale dziwne ze ja mam nn i jeszcze objawy fobii społecznej.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Michał ogólnie nie jest to dziwne, że masz zarówno nn jak i na przykład elementy fobii społecznej.
Zaburzenia lękowe bardzo często współwystępują ze sobą, można mieć na przykład diagnozę lęku panicznego a dodatkowo można mieć natręctwa i elementy fobii społecznej.
Ogólnie niestety za wszystko odpowiedzialny jest lęk.
Nazwy są przeznaczone do jakby oddzielania od siebie objawów i różnych ich rodzai.
Ja pierwsze lęki społeczne doświadczyłem już w podstawówce, kiedy na lekcjach dziwnie bałem się odzywać, zawsze milczałem i miałem spore problemy z nawiązywaniem kontaktów.
Potem w szkole średniej się to nasiliło do dużych rozmiarów, tramwaje, skasowanie biletu, rozmowa z obcymi ludźmi, czy szkoła były nie lada wyzwaniem.
Zakupy sklepy tłoki, nawet chodzenie po ulicy gdzie było więcej ludzi wzbudzało we mnie silny dyskomfort i zaczynałem sztucznie chodzić.
Ale tak dodam, ze w między czasie doświadczałem natręctw jak czytanie różnych nazw od tyłu np. nazw sklepów itp.
Wtedy nie wiedziałem, że to natręctwa, ale miewałem i na tle religijnym, że jak nie zmówię trzy razy ojcze nasz to bałem się że komuś się coś stanie.
Ale nie były te nn na szczęście aż tak nasilone. Nie było ich wiele ale były tak więc jak widzisz Michal to nic dziwnego
A teraz od 3 lat mam diagnozę zaburzenia lękowe z napadami paniki i zaburzenia depersonalizacji. Więc te nerwicowe syfy lubią się łączyć
Nie muszą ale mogą.
Fobia społeczna naprawdę potrafi bardzo ograniczać, ale myślę, że czasem dobrze podjąć leczenia, spróbować terapii, może czasem jak est to nasilone bardzo to i leków.
Ale terapia jest ważna w tym zaburzeniu.
Ja żałuję że nie leczyłem tego jak byłem młodszy, może by mi to teraz zaoszczędziło pewnych atrakcji
W każdym bądź razie jeżeli chodzi o lęk społeczny jak najbardziej to rozumiem.
Zaburzenia lękowe bardzo często współwystępują ze sobą, można mieć na przykład diagnozę lęku panicznego a dodatkowo można mieć natręctwa i elementy fobii społecznej.
Ogólnie niestety za wszystko odpowiedzialny jest lęk.
Nazwy są przeznaczone do jakby oddzielania od siebie objawów i różnych ich rodzai.
Ja pierwsze lęki społeczne doświadczyłem już w podstawówce, kiedy na lekcjach dziwnie bałem się odzywać, zawsze milczałem i miałem spore problemy z nawiązywaniem kontaktów.
Potem w szkole średniej się to nasiliło do dużych rozmiarów, tramwaje, skasowanie biletu, rozmowa z obcymi ludźmi, czy szkoła były nie lada wyzwaniem.
Zakupy sklepy tłoki, nawet chodzenie po ulicy gdzie było więcej ludzi wzbudzało we mnie silny dyskomfort i zaczynałem sztucznie chodzić.
Ale tak dodam, ze w między czasie doświadczałem natręctw jak czytanie różnych nazw od tyłu np. nazw sklepów itp.
Wtedy nie wiedziałem, że to natręctwa, ale miewałem i na tle religijnym, że jak nie zmówię trzy razy ojcze nasz to bałem się że komuś się coś stanie.
Ale nie były te nn na szczęście aż tak nasilone. Nie było ich wiele ale były tak więc jak widzisz Michal to nic dziwnego


Fobia społeczna naprawdę potrafi bardzo ograniczać, ale myślę, że czasem dobrze podjąć leczenia, spróbować terapii, może czasem jak est to nasilone bardzo to i leków.
Ale terapia jest ważna w tym zaburzeniu.
Ja żałuję że nie leczyłem tego jak byłem młodszy, może by mi to teraz zaoszczędziło pewnych atrakcji

W każdym bądź razie jeżeli chodzi o lęk społeczny jak najbardziej to rozumiem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 25 maja 2010, o 16:42
Dokładnie.Victor pisze:Michał ogólnie nie jest to dziwne, że masz zarówno nn jak i na przykład elementy fobii społecznej.
Zaburzenia lękowe bardzo często współwystępują ze sobą, można mieć na przykład diagnozę lęku panicznego a dodatkowo można mieć natręctwa i elementy fobii społecznej.
Ogólnie niestety za wszystko odpowiedzialny jest lęk.
Większość zaburzeń psychicznych, to zaburzenia spowodowane przez lęk.
Najczęściej jest to lęk przed ludźmi, przed kontaktami interpersonalnymi,
lęk przed interakcją społeczną (<- i właśnie ten rodzaj lęku psychiatrzy
nazywają fobią społeczną).
Fobia społeczna nie jest objawem choroby, lecz (często) choroby przyczyną.