Siemanko

Z relacji wielu osób wiem, że przy dd i nerwiczce wmawiają sobie różne choroby

Oczywiście sam to przeżywałem, i przeżywam

Na początku dd wmawiałem sobie schizofrenię i różne inne psychozy, potem chwila odpoczynku, a od 3 dni, jak pewnie wiele osób z czatu wie, wmawiam sobie raka !

Poprostu nie może mi to wyjść z bani! Myślę : RAK , a pewnie to we mnie siedzi, wybuchnie niedługo rozwoj choroby, jestem zmeczony - RAK , goaczka - RAK , ból gardła - RAK GARDŁA, ból w klatce - rak płuc ( mimo ze nie pale ) , poprostu mnie to wkur....ia . Ostatnio się pocieszyłem, żę podobno alergicy rzadziej chorują na raka ( jak ktoś chce moge linka wrzucic ) , jestem alergikiem, ale mimo to nie może mi to poprostu wyjsc z bani. I tu moje pytanko!

Czy ma ktoś jakiś sposób motywacji, przemowy do mojego głupiego łba, że nie moge mieć raka, albo jak JUŻ BĘDE MIAŁ ;yhy ( co nie bedzie mialo miejsca

) to nie wiem, jakoś zmotywować, że to nie wyrok śmierci. POmozcie bo ta mysl mnie rozj ebie po prostu zaraz. Powodzenia z dd i nerwicą kochani. Wesołych świąt
