wyjechalam z kraju z powodu niemozliwosci otrzymania pomocy od moich bliskich po traumatycznym przezyciu, wtedy zaczely sie moje stany lekowe, dziwne mysli ia ataki paniki,
myslalam , ze zagranica znajde terapie ,po osmiu latach czesc objawow pozostala i teraz sie nasilila po duzej dawce stresow,terapeuci zalamuja rece...zreszta mam wrazenie ,ze szukaja przyczyn tam gdzie ich nie ma..
stracilam przez ataki paniki prace,jesli bylibuscie mna wrocilibyscie do kraju, dodam,ze boje sie w takim stanie sama mieszkac..wiem , ze to dosyc prywatne pytanie, ale nie wiem , co robic
