Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

witam

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
szymcio102
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 27 stycznia 2014, o 20:19

27 stycznia 2014, o 20:41

Witam wszystkich we wrześniu tamtego roku lekarz psychiatra wykrył u mnie nerwice lękową przepisał mi lek paroxinor i zomilen tego drugiego już nie biore lek bardzo mi pomugł w dniu dzisiejszym moge powiedzieć że praktycznie lęki ustały ale problem w tym że strasznie się zmieniłem czuje się tak dziwnie jakbym żył w zupełnie innym świecie nie moge sie odprężyc skupić nie moge zasnąć bo w głowie mam tysiące myśli chce sie wyleczyć z tego cholerstwa ale czasami już nie mam sił myśle czasem by umrzeć i by się skączył ten horror zaczołem palić papierosy dla odprężenia ale mało to pomaga a najgorzej jest jednak rano gdy się budze i myśle ( kolejny koszmarny dzień) napisałem ten wątek bo chce od was usłyszeć jakąś dobrą rade jak sobie z tym radzić by choć przez chwile pomyśleć że świat nie jest taki szary i martwy bo ta choroba doprowadza mnie do szału. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

27 stycznia 2014, o 20:46

siema ;p
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
usuniete na prosbe
Gość

27 stycznia 2014, o 20:51

Szymcio ja też walcze z nerwicą od 3 lat zdiagnozował ją u mnie psycholog i lekarz rodzinny u psychiatry nie byłam bo leków nie biore radze sobie sama ale wiem ze jak już 3 lata funkcjonuje to da się bez leków czasem jest mi naprawde ciężko ale mam dwie córeczki i staram się wszytsko moje myśli przekierorywać na nie ,skupiać się na nich. Zaczęłam od zeszłego tygodnia terapie u psychologa mam nadzieje i wierze w to ze dam sobie rade z tym paskudztwem . Też nieraz czuje się tak jak ty chciałabym zeby sie skończyły te dni wszystkie takie same w których cierpie strasznie wewnątrz ale nikt nie widzi tego na zewnątrz i nie wie co ja przeżywam,ale uświadamiam sobie że są naprawde ciężkie ludzkie dramaty jak nowotwór jak wypadki gdzie ludzie walczą o życie o każdy dzień a ja miałabym chcieć oddać je tak łatwo? To jest tak naprawde mój konflikt wewnętzrny musze się z nim uporać znaleść przyczyne dlaczego zachorowałam na to dziadostwo i sobie z nim poradzić. Ty też sobie poradzisz tylko musisz wierzyć w siebie wyznaczać cele i pomału małymi kroczkami zobaczysz różnice.
ODPOWIEDZ