Nie wiem od czego zacząć... Chyba potrzebuje się „wygadać”
Nawet nie pamietam od kiedy zmagam się z nerwicą.
Jednak Moim największym problemem jest to, ze nie do konca wierze, ze to tylko nerwica. Odwiedziłam okulistę, neurologa i badałam krew kilka razy. Mam zawroty, bóle głowy i problemy ze wzrokiem. (To są objawy ze strony głowy. Mam tez wiele innych) Bałam się i boje nadal, ze mam guza mózgu. Neurolog mnie przebadał i stwierdził, ze mam nerwice i na 100% nie mam żadnego guza mózgu. Nie chciał dać Mi skierowania na tomografie. Czy jest on w stanie to stwierdzić po takim „ogólnym” badaniu neurologicznym?
Przepraszam za chaos w mojej wypowiedzi, ale mam tyle do opowiedzenia, ze nie wiem jak to uporządkować

