Witam wszystkich. W skrócie moja historia.
Siedziałem w lipcu 2016 w pracy i nagle łomot serca, drętwienie i oczywiście porażające myśl - zawał udar tzn umieram Pogotowie. Zostałem w szpitalu komplet badań na serce tomograf glowy. Wszystkie dobre. Rozpoznanie zaburzenia lękowe.. wizyta i psychiatry leki które bardzo źle znosiłam , zmiana lęków i doraźnie lorafen. Oczywiście jak poczytałam o lorafenie to przerażenie i myśl ze nie chce go lykać.No ale jak spać. I jak wariatka brałam 1/4 tabletki. W tym czasie moja wiedza o zaburzeniach mała. Zmieniłam psychiatrę który zaproponował kolejną zmianę leków. Nowa Pani stwierdziła po rozmowie ze mną ze tragedii nie ma więc leki odstawiamy i uczymy się dobrego życia. W między czasie zauważyłam że zaczynam się bać chodzić do sklepu itp. Działając intuicyjnie jak żołnierz zaczęłam wychodzić robić zakupy itp. Aktualnie z tym nie mam problemu. Przez ten czas wzbogaciła swoją wiedzę. Chodzę do pracy. Opiekuje się dziećmi staram się żyć normalnie by lęki nie determinowaly mojego zachowania. Ciśnieniomierz wyrzucilam. Pulsu nie mierze. Do lekarzy nie chodze tłumacząc sobie ze wszystkie somatyczne objawy nerwica. I mówię że pójdę kiedyś jak nie przejdzie, ale przechodzą więc przy kolejnym " rzucie" boleści i duszności, -kręcenie w głowie i mroczkow w oczach mówię sobie ze juz tak było więc spokojnie. Wszystko mija. Do tego lęki, myśli porażające w całym nerwicowym spektrum
Na forum szukam tego by się na prawdę odburzyc a nie trwać i znosić objawy i obawy. Chce żyć dobrze i świadomie. Utknęłam w martwym punkcie swoich działaniach. Widzę też iz przy stresach dnia codziennego mam mocniejsze objawy. Teraz jestem na etapie po wysłuchaniu nagrań iz jakakolwiek lękowa katastroficzne myśl pokuje do worka pt NERWICAstaram się nie ich nie analizować ( chociaż nie zawsze się udaje) Tak na prawdę to mam świadomość że nie wszystko przyswoilam z tego co wysłuchałam bo najbardziej boję się ze " popłyne" i przyjdzie dzień w
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
witam☺
-
- Świeżak na forum
- Posty: 5
- Rejestracja: 14 maja 2017, o 16:30
Witaj. Kochana,dasz sobie rade. Jestes na dobrej drodze. Teraz musisz sie nauczyc nie tlumaczyc objawow somatycznych. Przyjda i sobie pojda...byc moze wcale nie znalazlas sie w czarnym punkcie,byc moze musisz poczekac....czas jest potrzebny i wydaje mi sie,ze kluczowy...na zaburzenie pracowalismy latami....nie da sie w chwile moment pozbyc wszystkiego. Jesli czujesz,ze nie przyswoilas nagran w calosci to zawsze mozesz to jeszcze zrobic. Mi bardzo pomogly. W sumie to jestesmy prawie na tym samym etapie. Z ta roznica,ze ja juz nie tlumacze sobie objawow somatycznych....sa to sa,nie ma to nie ma...w gruncie rzeczy to praktycznie ich nie ma...bo nie zwracam na nie uwagi...
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Witaj
Super, że się zarejestrowałaś, w gorszych chwilach zawsze znajdziesz tutaj wsparcie, dobre słowo, pomocną dłoń... Nie przejmuj się chwilowym zastojem, bardzo wiele już udało Ci się zmienić. Uszy do góry i nie poddawaj się! Jest ekstra! 


"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Nauczysz się:) W razie pytań pisz śmiało. A jak będziesz mieć dodanych 10 postów, to możesz dołączyć do nas na czacie. Buziaki

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."