Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam! Moj problem

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
tola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 kwietnia 2015, o 15:10

15 kwietnia 2015, o 15:35

Co tu duzo mowic moj problem to depersonalizacja ktora mam od dwoch tygodni i ktora wiem ze mam po tym jak przeczytalam forum (swoja droga dzieki ze jestescie tu!) to jest koszmar nie do opisania dla ziemskiego czlowieka.
Ale mam mega niezdecydowanie co ja mam dalej robic bo nie jestem pewna co do swojego poczatku...bowiem mam 26 lat i moje zycie nie bylo jakos skomplikowane w sensie nie mialam nigdy zadnych tendencji do jakis zaburzen psychicznych. Ale ostatnio przez pol roku lecze pecherz teracyklina to taki antybiotyk. I jednego doslownie dnia, jednej chwili zrobilo mi sie slabo, serce walilo calym pedem i skonczylo sie w poradni na ekg i hydrokzyzynie. W domu juz czulam sie inaczej niz zwykle a noca dostalam oderwania sie od siebie samej. Do dzisiaj nie rozpoznaje sie w lusterku, rece mam nie wlasne jakby inne, skory nie czuje do konca (jak mowicie jakby z gumy) wszystko widze inaczej, nie wiem sama jak jak mgla czy kolory szarosci, inaczej widze przy kazdej zmianie swiatla. Do tego czesto dostaje jakby ataku leku po rpostu czuje przerazenie wtedy i wali mi serce i juz nie wiem w ogole co sie ze mna dzieje.
Lekarz rodzinny zrobil mi badanie cukru i wyslal do psychiatry, psychiatra za to po 3 minutach przepisal mi na recepte afobam, rispolept oraz lamotrygine i powiedzial ze zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ja sie za glowe zlapalam jak zobaczylam te leki....
Mam mozliwosc zrobic badania jakie chce w szybkim czasie powiedzcie mi co sobie zbadac?
Bo ja stale nie wierze czy to psychika, czuje ze to jakis guz w glowie albo rak albo jakas ciezka choroba. Pomozcie mi jakos sie ulozyc prosze was bo nie chce brac tylu lekow :(
Nie mam zadnych urojen ani omamow. I czy antybiotyk mogl to spowodowac? Dodam ze tez ostatnio sobie dosc czesto drinkowalam...i nei dbalam o zdrowie zbytnio.
Ale czy to ma zwiazek jakis? Czy to moglo wywolac ten starszny stan?
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 kwietnia 2015, o 15:49

Tak, tak, tak, tak i jeszcze raz TAK!!! :)
Antybiotyk brany dłużej, szczególnie teracyklina osłabia układ odpornościowy, wyjałowia organizm ale spokojnie ;) Może powodować, że układ nerwowy szybciej zareaguje po prostu reakcją walcz bądź uciekaj
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
z uwagi po prostu na ogólne zmęczenie a szczególnie jak się nadmiernie czy dużo drinkuję można przezyc po prostu atak paniki, wyrywkowy atak paniki i może człowieka wówczas odrealnić.
I tak to jest możliwe! I dlatego sugeruję na start nie CZYTAĆ O SCHIZOFRENIACH ANI ŻADNYCH CHOROBACH W NECIE.

Zrób sobie wszelkie badania tak to jakie sa mozliwe :)
TK głowy, eeg głowy, usg jamy brzucha, krew, (jęsli martwisz się, że to coś z sercem) echo serca. A po co? Aby mieć podstawkę, jak możesz robic tanio, szybko to rób jak najwięcej, sama dla siebie.

Nie nadawaj wartości objawom, nie doszukuj się (po zrobionych badaniach) cudów na kiju i jakiś przyczyn w chorobach bo taki silny stan jak najbardziej może wyjśc po przemęczeniu ogólnym i antybiotykach a potem człowiek tym zaczyna zyć.
Możesz też iść sobie do psychologa, który cie motywacyjnie poprowadzi a także i uspokoi jako sam kontakt ze specjalistą i też wyjasni sam stan lękowy.

Sugeruję zaakceptowac fakt, że masz stany odrealnienia (po zrobionych badankach) i stany lekowe, szukac duzo zajęcia, nie czytać o chorobach, wychodzić z domu, i ciągle akceptować fakt, że objawy wynikają ze zwykłych stanów lękowych i odrealnienia.
Unikaj takiej postawy ;)
25-dni-to-trwa-pomocy-t5839.html
a takze tego
co-utrudnia-przeszkadza-w-odburzeniu-t4298.html

Co do dd to zobacz sobie
jak-wyjsc-z-dd-psycholog-ktory-sam-to-mial-t3504.html
nagrania-o-derealizacji.html
leczenie-derealizacji-pytania-i-odpowie ... t3503.html

oraz inne wpisy jak bedziesz miala zyczenie
derealizacja-nierealnosc.html

generalnie nie wkopuj się w to głębiej, akceptacja tego co masz naprawdę po badaniach, psycholog - motywacja, zajęcie sobie czasu, znowu akceptacja z czego to wynika, zrozumienie samego stanu lekowego i tego czemu warto to ignorować
sezon-ii.html

i czemu warto przekonywać teraz nasz stan emocjonalny, ze wszystko jest okey.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Kretu20
Gość

15 kwietnia 2015, o 16:44

Wiktor, ten antybiotyk to jakaś porażka pamiętam jak rozmawialiśmy o nim.. u mnie też wszystko zaczeło sie po unidoxie.
tola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 kwietnia 2015, o 15:10

16 kwietnia 2015, o 23:54

Dziekuje za odpowiedzi :) Powoli ogarniam tematy :)
Wstydze sie przyznac bo ogolnie to mam dyplom magistra psychologii i za rok mialam rozpoczynac prace bo na razie szkole sie w zakresie profilaktyki uzaleznien ale to co mnie spotkalo stawia pod znakiem zapytania moja dalsza prace... skoro ni eumiem sobie sama od razu pomoc a do tego widze ze zaburzenia lekowe sa bardziej rozbudowane niz sie to sadzi na poczatku.... ale moze mam teraz leki i dlatego tak mysle.
Wybaczcie styl pisania i bledy ale telefonicznie wysylam posty.
Ciesze sie ze tu trafilam :)
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

17 kwietnia 2015, o 00:02

To co teraz przeżywasz nie musi oznaczać, że nie możesz być dobrym psychologiem.
Zresztą nie ty pierwsza tutaj jesteś po psychologii :) Podsyłam zwykle ta historię Marii rownowaga-przywrocona-dziekuje-wam-t4947.html
W pracy zyskasz doświadczenie, jak usłyszysz 100 historii ludzkich z zaburzeniami to wiele przestanie cię dziwić ;) Teoria to jedno, doświadczenie to mega drugie, wszystko przed tobą.

Mnie tylko trochę dziwi jak tutaj właśnie ludzie po psychologii są załamani, ze ich to złapało :) Przecież dyplom magistra psychologii anie nawet doktora psychiatrii nie chroni przez zaburzeniem emocji, stanu emocjonalnego.
I to mnie własnie dziwi, że te osoby po tych psychologiach tego nie wiecie :)
Przecież śwaidomosc sprawy, a emocje gdzie pojawia się lęk, strach sa na poczatku tak silne i tak zaskakujące, że po prostu łatwo wpasc lekowe koło, analizę lękową, więc no po prostu nie powinno to być dla was zaskoczeniem.
Rozdzielenie emocji a świadomości i mysli przy zaburzeniu jest jakby podstawą i dlatego przyznaję zawsze mnie zaskakuje, że osoby, które mają zawodowy kontakt z psychologią o tym jakby nie wiedzą, lub może po prostu w lęku zapominają ;)
Ale miej to na uwadze bo to też teraz tyczy się ciebie i twoich objawów i tego co się z tobą dzieje.
Natomiast jest to również jakieś doświadczenie, które może pomóc ci być lepszym psychologiem, więc głowa do góry i nie siej czarnych wizji, bo akurat takie teraz ci są nejmniej potrzebne.
Kurtyna lęku opadnie i będziesz wszystko widziała normalnie.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
shurleyy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 16 kwietnia 2015, o 23:42

17 kwietnia 2015, o 00:05

Hejka tola!Równierz jestem nowy na forum, lecz stan mój trwa już nieco dłużej niż dwa tygodnie.Z własnego doświadczenia polecam zrobić Ci badanka, jak już kolega administrator u góry napisał, dla własnego spokoju oraz jako motywacji do podjęcia odburzania.Ja sobie całą wiecznośc, aż do poprzedniego tygodnia wkręcałem, że mam guza w głowie, ponieważ miewam często bóle głowy, i to zawsze po lewej stronie, bla bla bla , nie ma się co rozpisywać !U mnie wszystko zaczęło się po marihuanie w dość sporej dawce ( skąd my to znamy..ah tak, film Numb!!) Stan ten wydaje ci się być strasznym, lecz można z nim żyć i to bardzo długo, ja osobiście zapomniałem jak to jest postrzegać świat normalnie, wiem jedynie że kiedyś było inaczej,i to stanowi u mnie największy problem!! DD stało się moim chleben powszednim, choć nadal wkręcałem sobie filmy, ponieważ nie zaakceptowałem w sumie stanu DD lecz jakąs chorobę umysłową, defekt w moim umyśle, a nie to , że mój układ nerwowz poprostu krzyknał PASS kolego, ja już dalej nie moge, odcinam się!!!!Polecam bardzo ale to bardzo audiologi naszych administratorów,nawet po dwa razy, lecz jezeli chce się podjąć ostrą walke, trzeba również odciąć się od greedowania postów na forum lub na siłe szukania różnorakich objaw i tematów na forum! To krótko odemnie,chcesz to pisz do mnie, nie chcesz to nie pisz,ale jedno zrobić musisz.Obejmij twój stan objema rękoma, zaprzyjaźnij się z nim, a napewno odejdzie, lecz raczej zanim nie zatęsknisz! A mnie zawsze okłamywano, że rozstania są bolesne...
Awatar użytkownika
kasia333
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03

17 kwietnia 2015, o 00:16

A ja sie z tym nie zgadzam, jak masz juz lek, stany derealizacji i depersonalizacji, to wlasnie czytaj forum, dostrzegaj bledy innych, poznaj z czym walczysz (na tym co pisza inni) i dopiero jak poznasz ich bledy - zobaczysz swoje i mozesz rozpoczynac prace.
Tu na tym forum jest mega plus ze tu nie spotkasz postow ktora sa o jakis ciezkich tematykach (bo sa one usuwane). Aby wyjsc z takich silnych stanow trzeba poznac wroga, poznac bledy jakie sie w tym popelnia.
Dopiero mozesz spuscic z tonu.
Tylko wazne aby to robic z checia wiedzy i zdobycia nowych horyzomtow a nie tylko dolowania sie i szukania dziury w calym. Jak zreszta chcesz szukac dziury w calym to nawet siedzac w domu bedziesz na tapecie doszukiwal sie cudow nie widow.
Mnie nic tak nie uswiadomilo jak przebrniecie przez wszystkie tematy w dzialach o DD, nic...doslownie jest to kopalnia wiedzy i nauki i efekty takze sa zadziwiajace.
Wiadomo pierwszy tydzien, dwa nakrecasz sie tematami ale to w tym czasie nakrecasz sie nawet dzwiekiem szczekania psa sasiadow.
Panikarra
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 361
Rejestracja: 18 lutego 2015, o 15:27

17 kwietnia 2015, o 00:38

Wiktor wiemy to , nie mniej wiedzieć a czuć to dwie rożne rzeczy. W stanie lekowym przecież wszytko widzimy dwa razy gorzej, uruchamiają sie wiesz leki przed stereotypowych ocena itd. To jest dokładnie to co ty tłumaczyła ze cżesc logiczna a cżesc emocjonalna ma miedzy sobą często przepaść po prostu. Logicznie wiemy ze nam sie to moze przydarzyć , ze w sumie nawet z uwagi rodzaju pracy jest to bardziej prawdopodobne , ale emocjonalnie nie umiemy sie pogodzić ze pomimo rozumienia i tak nas to dopada ;). Przynajmniej ja tak mam. Dodatkowo jakos doluje mnie jak pacjenci idealozuja mnie, mowia jak abrdoz im pomoglam a ja tutaj jestem czołowa nakrecona na forum ;) . Taki dysonans mega wielki sie robi w głowie . ;) . Co tu dużo mówic szewc bez butów chodzi ;)

-- 16 kwietnia 2015, o 23:38 --
Kurcze znowu tego posta napisałam jak boot internetowy. ;)
tola
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 kwietnia 2015, o 15:10

22 kwietnia 2015, o 14:08

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :)
Zapoznałam się z materiałami na forum i muszę to zrobić na pewno jeszcze raz jak nie 10 razy :) I tym bardziej mi jest głupio bo te informację są bardzo fajne i nie wiem czy sama bym tak potrafiła trafić w sendo problemu :)
No ale to nie pora rozliczać siebie a jedynie skupić się na wychodzeniu z tego.
ODPOWIEDZ