Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witajcie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 222
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

7 lipca 2018, o 19:12

Nie było mnie na forum na tyle długo, że zapomniałam hasła :). Moja historia z nerwicą jest już dość długa. Zdążyłam już parokrotnie zapomnieć o nerwicy na lata, ale raczej się nie odburzyłam niestety. Pozostał jeden haczyk - zostanie na noc samemu. Nie wiem jak się z tego odburzyć, może ktoś ma jakieś rady??? Teraz czeka mnie wyjazd samemu z dziećmi, a ja mam wizję zawału w nocy. Wiem, wiem to już było, ale ciężko mi ten lęk pokonać. Czasem wydaje mi się to niemożliwe. Może dlatego, że mój tata miał zawał przy mnie w nocy i gdyby nikogo nie było w domu to jego też by już nie było. No ale nie o tym chciałam napisać. Jak zachorowałam na nerwicę to oczywiście w poszukiwaniu tego co mi jest na wielu forach i stronach internetowych trafiły mi się dwa tematy - candida ogólnoustrojowa i pasożyty. Oczywiście hasło candidy wyśmiali wszyscy, a pasożyty przecież nie dają takich objawów. Trafiłam do psychiatry, psychologa, ale też lekarza medycyny chińskiej, który stwierdził, że moja nerwica nie ma źródła typowo psychicznego. Oczywiście się nakręca i to pogarsza sprawę, ale generalnie problem jest gdzie indziej w jakiś tam niedoborach czi, układzie pokarmowym wilgoci etc. Nerwica zaczęła mi się po pierwszym porodzie. Wtedy też pojawiła się grzybica gardła, pochwy, piersi. Niby przeleczona. Po drugim porodzie pojawiły się dziwne objawy i pierwsza myśl nerwica, ale jedna rzecz się nie zgadzała i nie zgadza, a są to stany pogorączkowe. Zrobiono mi serię badań i jakieś było moje zaskoczenie gdy okazało się, że mam i candidę ogólnoustrojową, którą mam od pierwszego porodu, rok przed pojawieniem się nerwicy i że mam pasożyty. Obie te rzeczy dają miliony dziwnych objawów w tym ataki paniki, natręctw etc. Może gdybym wtedy przebadała się na te choroby nie wpadłabym w koło nerwicowe, a tak mam i candidę i nerwicę. Robale podobno wyleczone, ale jakoś w to nie wierzę bo lepiej się nie czuję. Oczywiście stany podgorączkowe mam nadal więc będę szukać dalej. Piszę to tylko po to byście mieli świadomość, że te nietypowe choroby jednak są i mogą być (podobnie jak borelioza) mylone z nerwicą. Ja niestety nerwicę też mam bo wpadłam w jej sidła jak nic nigdzie w badaniach nie wychodziło, a ja czułam się coraz gorzej. Okazało się, że robiłam niewłaściwe badania. Teraz cieszę się, że nie wzięłam leków od psychiatry choć najtrudniejsza walka z tych trzech chorób jest jednak z lękiem niestety. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a w szczególności adminów, moich ulubieńców Barta i Jerrego, Betii i resztę ludzi z forum sprzed trzech lat.
ODPOWIEDZ