Cześć! Na początku chcialam się przedstawić i powiedzieć swoją historię

mam 23 lata, 5 lat temu przeszlam toksyczny związek (przemoc,gwalt partnera) - poradziłam sobie z tym sama,jakos po prostu było to było czasu nie cofne i tak

ale do rzeczy. Teraz jestem w związku 5 lat (szczęśliwa). Miewalam w zeszłym roku ataki paniki kilka razy jak widzialam tego toksycznego ex. W sensie z sercem wszystkie objawy (ale też chwilę trwało i ogarnialam) . Pozniej nic,normalna szczęśliwa osoba

pare tyg temu pojechaliśmy z obecnym partnerem na wakacje i tam nas namówili na mefedron ( ja miałam 5 lat temu epizody z wciaganiem, właśnie przez tamten związek) ale odcielam się totalnie i teraz no coś mnie tknelo i wzielismy.. faza była.. plus dziwne chyba już wtedy odrealnienie ( z tego wywnioskowalam po forum) przestraszyłam się, i mialam wyrzuty sumienia. Następnie cala "akcja" zaczęła się 4 tyg pozniej gdzie wracając z treningu (ćwiczę ciężko) dostalam dd (chyba) ogólnie odcinka i myślałam że zwariuje bo po prostu podobna faza jak wtedy po tym mef z tym że siadla mi wkretka ze schizofrenie czy coś mam, dodatkowo objawy to kiwanie się na boki , ucisk glowy zaburzenia widzenia itp. Pojechałam do psychiatry ( jak to psychiatra najpierw kazał zrobić badania na końcu nerwice się stwierdza no ok to jestem w trakcie) mówił że może się przestraszylam fazy po mef. Dał benzodiazepiny i tyle. Pozniej bylo mi lepiej chcoiaz zjazdy nastroju raz na kilka dni mam i teraz doszlo mi natręctwo opetania ( mialam juz raz epizod jak była.mala oglądałam egzorcyzmy i "sralam" W chacie strasznie pozniej i tez sobie wkrecilam ze cos mnie opeta) ,przeszło. Teraz jest to samo i mam problem z racjonalizowaniem bo gubie się w tym jako osoba wierzaca , raz myślę że spoko nerwica a raz że no kurde przeciez wierzę to jak mogę w "to" nie wierzyć. Ale strasznie mnie męczy i straszy to.. macie sugestie ? Jak rozdzielić te 2 schematy racjonalizacji i wiary ? I ogólnie mam dość już tego strachu przed tym. I też raz widzialam bliska koleżankę co miała psychozie wlasnie z opetaniem i to było straszne. Proszę o logiczne zrozumienie i pomoc