Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witajcie! "Chyba" nerwica

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

17 sierpnia 2018, o 20:42

Cześć! Na początku chcialam się przedstawić i powiedzieć swoją historię :) mam 23 lata, 5 lat temu przeszlam toksyczny związek (przemoc,gwalt partnera) - poradziłam sobie z tym sama,jakos po prostu było to było czasu nie cofne i tak :)ale do rzeczy. Teraz jestem w związku 5 lat (szczęśliwa). Miewalam w zeszłym roku ataki paniki kilka razy jak widzialam tego toksycznego ex. W sensie z sercem wszystkie objawy (ale też chwilę trwało i ogarnialam) . Pozniej nic,normalna szczęśliwa osoba :)pare tyg temu pojechaliśmy z obecnym partnerem na wakacje i tam nas namówili na mefedron ( ja miałam 5 lat temu epizody z wciaganiem, właśnie przez tamten związek) ale odcielam się totalnie i teraz no coś mnie tknelo i wzielismy.. faza była.. plus dziwne chyba już wtedy odrealnienie ( z tego wywnioskowalam po forum) przestraszyłam się, i mialam wyrzuty sumienia. Następnie cala "akcja" zaczęła się 4 tyg pozniej gdzie wracając z treningu (ćwiczę ciężko) dostalam dd (chyba) ogólnie odcinka i myślałam że zwariuje bo po prostu podobna faza jak wtedy po tym mef z tym że siadla mi wkretka ze schizofrenie czy coś mam, dodatkowo objawy to kiwanie się na boki , ucisk glowy zaburzenia widzenia itp. Pojechałam do psychiatry ( jak to psychiatra najpierw kazał zrobić badania na końcu nerwice się stwierdza no ok to jestem w trakcie) mówił że może się przestraszylam fazy po mef. Dał benzodiazepiny i tyle. Pozniej bylo mi lepiej chcoiaz zjazdy nastroju raz na kilka dni mam i teraz doszlo mi natręctwo opetania ( mialam juz raz epizod jak była.mala oglądałam egzorcyzmy i "sralam" W chacie strasznie pozniej i tez sobie wkrecilam ze cos mnie opeta) ,przeszło. Teraz jest to samo i mam problem z racjonalizowaniem bo gubie się w tym jako osoba wierzaca , raz myślę że spoko nerwica a raz że no kurde przeciez wierzę to jak mogę w "to" nie wierzyć. Ale strasznie mnie męczy i straszy to.. macie sugestie ? Jak rozdzielić te 2 schematy racjonalizacji i wiary ? I ogólnie mam dość już tego strachu przed tym. I też raz widzialam bliska koleżankę co miała psychozie wlasnie z opetaniem i to było straszne. Proszę o logiczne zrozumienie i pomoc
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

17 sierpnia 2018, o 20:48

A może dodam zw chyba mam zle wpojony obraz Boga. Jestem z rodziny katolickiej ale jakby moi rodzice jakos tak sttachliwie mnie w tej wierze wychowali jesli wiecie o co chodiz. W sensie ze nie poszłam raz do koscila to już odwrocilam się od Boga itp
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

17 sierpnia 2018, o 20:53

Aha a cały ten "stan" teraz trwa ponad 3 tyg. Ds chyba zeszło po jakimś tygodniu lub więcej jesli to było to na 100%
Awatar użytkownika
Mun
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 82
Rejestracja: 12 czerwca 2018, o 17:52

17 sierpnia 2018, o 20:59

Biblia nie jest księgą historyczną...to bardziej opowieść. Wg katolików Bog jest wszechwiedzący i milosierny, więc nie moglby stworzyć czegoś złego, co by dręczyło inną istotę.
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

17 sierpnia 2018, o 21:20

Dziękuję Ci za odpowiedź :) sęk w tym że ciężko mi z tym walczyć,czuje się rozdarta starsznie pomiędzy tym wszystkim. Nie wiem w którą stronę iść czy na prawde brać to za zaburzenie ale jak wtedy walczyć z sumieniem które mi podpowiada ze może odrzucam przez to Boga.. zagmatwane :/ ale chyba błąd leży w zakorzenieniu mi tego w domu. No i ten film wywdy strasznie przezylam to ten mogło zostać w podświadomości. Ogólnie poparany temat skoro czego miałoby mnie opetac? Przecież niby to.wiem ,ale odczuwam jakis niepokój, dreczenie..
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

17 sierpnia 2018, o 21:25

Słuchaj widzę ze jesteś wierzaca, a te wywody to nerwicowa analiza, w której jest zawsze jakieś "ale". Być może miałaś wpojony strach lecz skoro masz tego świadomość to też wiesz ze PanBog strachem nie działa więc zacznij od zmiany myślenia. I po prostu zwyczajnie zaufania, że to nerwica.
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

17 sierpnia 2018, o 21:29

Nie jesteś optętana! Przestań sobie to wmawiać, bo nerwica się tym karmi, atakuje to co dla nas ważne, ty masz wkrętkę "na boga", inni na jakieś choroby, zabicie dziecka itp. DD to też częsty objaw nerwicy.
you infected my blood
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

17 sierpnia 2018, o 21:37

Co dalej radzicie ? Nagrań słucham, staram się jak mogę. Wiem ze trzeba czasu,Ale może psycholog? Terapia ? Ogólnie jestem osobą w miarę silną ( haha i dalam się nerwicy 🤦‍♀️) i nie chce w tym tkwić z założonymi rękami tylko walczyć
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

17 sierpnia 2018, o 21:42

Znaczy się ja wiem że nie jestem,ALE boję się że będę 🤦‍♀️ chyba nie mam co latać po lekarzach i neurologach bo sama widzę teraz jak to czytam ze to nerwica..
tapurka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 574
Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51

17 sierpnia 2018, o 22:02

Napewno psychoterapia. Co do leków to już sama musisz zdecydować czy chcesz brać czy nie, jeżeli chcesz brać to psychiatra, jeżeli nie to samodzielna praca nad sobą, na forum są wszystkie wskazówki.
you infected my blood
Klaudia55
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 328
Rejestracja: 10 sierpnia 2018, o 09:31

19 sierpnia 2018, o 19:52

Znowu ja :) ogólnie daje jakos radę, próbuje ogarnąć te moje natręctwa i lęki.. Ale przed chwilą usłyszałam ze opętani maja nieludzkie moce ( bo byk jakis temat głupi niestety nie wiedzą wszyscy co mnie dręczy a uszu nie mogłam zatkac,choć gdybym wiedziała..) No j teraz boje się jak na to zareaguje na razie staram się racjonalizowac ale powiedzcie jakie techniki teraz użyć w razie gdyby znowu zaczęło mnie "cos"przesladowac ?
ODPOWIEDZ