Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wiara i nerwica

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

11 sierpnia 2014, o 09:06

Witam
Przyznam się że jest już lepiej, wykonałem kilka rzeczy których bym wcześniej nie zrobił (gra w piłkę).
Jednak nerwica dalej jest aktywna. I tu nasuwa mi się pytanie, bo jeżeli stany nerwicowe się utrzymują tzn.
jest w nas za mało wiary że to tylko ona i za bardzo przykładamy do tego uwagę.
Jak sądzicie co jeszcze robić aby wzmacniać w sobie wiarę jak wzmacniać podświadomość aby nie dawała
złych obrazów do rzeczywistości?
Najgorsze jest teraz że momentami tracę nadzieję że dam radę i zwariuję.
Wiem że przeczę sobie bo dużo przeczytałem artykułów i wideo ale momentami taki mi się po prostu płakac chce...
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

11 sierpnia 2014, o 09:45

Ciesz się że zrobiłeś krok naprzód, jednak nie wszystko na raz :)
W każdej nerwicy jest brak wiary np w siebie. Malutkimi krokami można dojsć do wszystkiego !
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

11 sierpnia 2014, o 09:58

Zacznijmy od tego, że nie masz wierzyć, że wyzdrowiejesz, a wiedzieć, że tak będzie. To nie kwestia "czy", tylko "kiedy". Płakać się czasem chce, wiem, ale nie da sie uniknąć załamek na drodze do pelnego wyzdrowienia. Patrz na to ile juz Ci się udało. ^^
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

11 sierpnia 2014, o 10:32

Dziękuję za odpowiedź, niedługo zacznie się rok akademicki i nie wiem cz dam radę? Najgorsze są skupiska ludzi. Trzeba się uczyc a mózg jest w stanie awaryjnym. Szkoda że nie ma ram czasowych na wyzdrowienie... chciałbym jak najszybciej ale wiem że to nie możliwe.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

11 sierpnia 2014, o 15:25

Skoro nie wiesz, czy dasz rade, to nie pozostaje Ci nic innego, jak sprawdzić. :D Nic z góry nie zakladaj. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ