Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wewnetrzne Dialogi

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 października 2015, o 13:00

To nie jest dziwne tylko warto sie zastanowic dlaczego tak masz . Tzn nie jest dziwne dla nas zaburzonych :DD . Czy nie utozsamiasz sie z opiniami innych ludzi za mocno . Moze masz niska samoocene slaba pewnosc siebie . Bo ja np mam tak ze jezeli ktos mnie skrytykuje to bardzo to przezywam mysle o tym nagmi nie itd . I moje mysli wygladaja w ten sposob ze szukam sposibu zeby np z popelninego bledy jakos sie wydostac z podniesionym czolem dlaczego bo zalezy mi na opini kogos chyba bardziej niz na wlasnej :DD . A gdy np ktos mnie pochwali ze ok super mam racje albo cos dobrze zrobilem to automatycznie obrastam w takie piora ze czasem sie tego boje . Przedewszystkim analizujesz swoje emocje z lekowym podejsciem . W nerwicy emocje sa silniejsze odczowalnie . I z emocjami nie wygrasz ale swiadomie mozesz je przepuscic jak wode . W nerwicy wszystko jest dziwne a tak naprawde 50 procent naszych lekow wyplywa z normalnych codziennych zachowan tylko te zachowania odrazu sa odbierane z zaslona lękowa .

-- 8 października 2015, o 12:00 --
Dlatego nie nakrecaj sie ze swirujesz bo tego nie robisz kazdy ma wlasne dialogi przerozne warto popracowac nad nimi zeby sie nie frustrowac tak jak ty robisz to teraz .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Atena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 4 października 2015, o 15:51

8 października 2015, o 13:14

Ja chciałam tylko zaznaczyc ze tego typu stany miałam wtedy gdy nerwica była u mnie naprawde w swoim żywiole i mysli te były naprawf tez ciagle negatywne tak ze nawet nie kontrolowałam tego ze do krwi gryze wargi A teraz gdy juz prawie czuje sie swietnie owszem lubie cały dzien myslec o pierdołach ale to juz nie sa takie pesymistyczne obrazy owszem czarami tez czuje sie gorzej i jak ktos mi sprawi przykrosć to bym mu pocisła z grubej rury i przezzam to ale zadko tak jest A bart ma racje (cholera jak zwykle he he )poczucie wartosci to tez jest wazne ja teraz juz wiem ze jestem zajebista
NIE TRAĆ ANI MINUTY NA COŚ CO NIE WNOSI NIC POZYTYWNEGO W TWOJE ŻYCIE
Awatar użytkownika
MuszeWygrac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 września 2015, o 11:07

8 października 2015, o 13:18

Atena pisze:no wypisz wymaluj ja , jak mi dzwoni telefon to jestem pewna ze ktos umarł i mam przyjechać na pogrzeb , a takie wogole wewnetrzne dialogi to czasami potrafie siedzieć i sie zamyslic cały dzien przez kilka godzin z przerwami na siku a potem mam myśli ze jestem pojebannaa w domu bałagan nic nie zrobione ja w piżamie a jest juz 20.00 wiec w sumie po co sie rozbierac jak juz wieczor hmmm masakra
czyli nie jestem sam , no dokladnie to samo ! a nie pamietam czy mialem to przed tą sytuacja czy to sie zaczelo wlasnie od tej sytuacji , ale pamietam ze kiedys wlasnie dostalem wiadomosc i okazalo sie ze siostra napisala ze Jej tesc zmarl. i moze to wlasnie od tego ? czy tobie Atena zdarzyło sie cos takiego ?
ja mam tak ze strasznie sie karze wlasnie za to ze nic nie zrobilem w mieszkaniu , ani nie posprzatane , ze to mialem zrobic albo cos czeka do zrobienia a nie biore sie za to a jak przychodzi wieczor i o tym mysle i mowie sobie ze zrobie to jutro a jak przychodzi nastepny dzien to juz nie mam ochoty to robic bo odrazu sobie mowie ze i tak mi sie nie uda itp. dziwny typ ze mnie :D
"Czasem jeden krok w tył, o dwa kroki w przód
zmienia życie na lepsze, nie będę czekał na cud
Nie będę czekał aż Bóg
powie że to mój czas, a ja nie będę gotowy
żeby spojrzeć mu w twarz"
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 października 2015, o 13:38

Z tym sprzataniem mam tak samo . Akurat u mnie to wyglada w ten sposob ze mieszkam teraz sam i moj bajzel nikomu nie przeszkadza poza tym pracuje do pozna pozniej silownia czasem zakupy a oprocz tego codziennie staram sie sam sobie gotowac co tez jest wielkim wysilkiem wbrew pozora . Ale od kad mam nerwice zaczolem pod hodzic do tego inaczej . Nie zyje mysla a mi sie nie chce . Tylko zyje tym co bedzie po wykonaniu danej czynnosci . Czyli ciesze sie np tym ze sam sobie zrobilem to na co mam ochote albo tym ze po silowni i ciezkim treningu prysznic smakuje 100 razy lepiej a jaka satysfakcja bezcenne . A to sprzatanie nie jest priorytetem dla mnie aczkolwiek uwielbiam czystosc czlowiek gdy w kolo siebie ma lad i porzadek to naprawde sie lepiej czuje . Ja poprostu naie mam czasu na te codzienne eskapady z miotla . Dlatego pewne rzeczy akceptuje ze ich nie jestem w stanie zrobic bo np odpoczynek tez jest istotny . Ale to nie znaczy ze z nich rezygnuje . Chce ci powiedziec przez to ze zyjesz emocja zawierzasz jej bo tak naprawde nie poznales jeszcze tej opcji ze mozna zrobic cos wbrew emocji ale w zgodzie z soba . Mozesz miec lenia i w glowie mysli ja pierdziele ale mi sie nie chce . Ale np zmyc te naczynia odkurzyc . I gwarantuje ci ze po skonczeniu bedziesz bardziej happy niz bys przesiedzial ten wieczor na kanapie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ania32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 13 maja 2015, o 11:30

8 października 2015, o 13:43

hej, ja juz od dwoch tygodni przymiezam sie do umycia podlog,okien i nie ma dnia zebym sie tym nie zadreczala.czasami chce mi sie az plakac z tego powodu ze tak ciezko mi jest sie do tego zabrac.ostatnio pogorszyla sie u mnie tarczyca,mam niedoczynnosc i zaniem sie za cos wezme to musze porzadnie przemyslec czy warto,czy rzeczywiscie te okna sa takie brudne ze musze je juz myc itd wszystko odkladam na pozniej,na jutro
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 października 2015, o 13:48

No to blad naprawde ja mialem to samo wszystko na nastepny dzien tydzien . To bez sensu glupie tlumaczenia . Nikt nie kaze ci myc okien w calym domu umyj jedno jutro drugie itd . Sluchajcie cele tez powinny byc dobierane wntako sposob a zeby znowu nie zrobic sobie presji bo jutro z lozka nie wstane . Nikomu sie nie spieszy a wszystko co chcemy zrobic robimy dla siebie nie dla kogos
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MuszeWygrac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 września 2015, o 11:07

8 października 2015, o 14:00

nooo ja zawsze jak cos nie zrobilem co sobie zaplanowalem albo widzialem ze jest bałagan a nie posprzatalem to mialem wyrzuty sumienia , a co do jedzenia to zawsze cos zrobie , tu akurat wiekszego problemu nie mam , zawsze cos ugotuje :D chyba lubie jesc :D
"Czasem jeden krok w tył, o dwa kroki w przód
zmienia życie na lepsze, nie będę czekał na cud
Nie będę czekał aż Bóg
powie że to mój czas, a ja nie będę gotowy
żeby spojrzeć mu w twarz"
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 października 2015, o 14:05

Mysle ze powinines popracowac nad soba w takimsposob zeby twoje dialogi byly bardziej przyjacielskie w stosunku do samego siebie . Ale tez i poprawic summiennos jezeli planujesz posprzatac to to zrob i kropka . Nie musisz robic tego codziennie i presja zmaleje bo np dzis sprzatam i dwa dni odpoczynku :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MuszeWygrac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 września 2015, o 11:07

8 października 2015, o 14:13

ale jak zrobic zeby te dialogi byly bardziej przyjacielskie ?? nie licze na odpowiedz jak to zrobic ale moze jakas mala podpowiedz / drogowskaz ? :)
zauwazylem ze to wlasnie te wewnetrzne dialogi zabieraja mi duzo energii i potrafia diametralnie zmienic moj nastroj.
hmmm no tak ale znow za duzo sobie czasami narzucam i staram sie wlasnie nad tym pracowac i robic to co najbardziej jest " potrzebne " do zrobienia w danym momencie :)
"Czasem jeden krok w tył, o dwa kroki w przód
zmienia życie na lepsze, nie będę czekał na cud
Nie będę czekał aż Bóg
powie że to mój czas, a ja nie będę gotowy
żeby spojrzeć mu w twarz"
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

8 października 2015, o 14:20

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MuszeWygrac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 30 września 2015, o 11:07

8 października 2015, o 14:32

ok to biore sie za przetrawienie tego :)
dzieki !
"Czasem jeden krok w tył, o dwa kroki w przód
zmienia życie na lepsze, nie będę czekał na cud
Nie będę czekał aż Bóg
powie że to mój czas, a ja nie będę gotowy
żeby spojrzeć mu w twarz"
ODPOWIEDZ