Co to do konca znaczy. Generalnie mowi sie o tym, prawiwe w kazdym nagraniu divovic, ale w wzasadzie nie bardzo wiem, czy dobrze to interpretuje.
POwwtarzam sobie na przyklad, w fazie kryzysu, ze skoro sie nie zabilam tyle lat (ile towarzyszy mi natret) to to jest nerwiwca. I zabieram sie za cos innego, co akurat mam do roboty, badz wymyslam sobie szycie, czy inne .... Albo "nie jestem zabojczynia, to nerwica". Calosciowow zrozumialam, ze nasze mysli sa owwocem stanu lekowego, w wjakim akurat jestesmy. Logicznie sobie to tak wwlasnie tlumacze. Jesli jestesmy szczesliwiw i zadowoleni, to pojawia sie mysli pozytywwne, typu "ale jest fajnie, ale super" etc ... W stanie zagrozenia, bez jego realnego istnienia, stan emocjonalny szuka zagrozenia i podsyla nam mysli lekowe.
Czy to o to chodzi
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wplywanie swiadomoscia-logika na stan emocjonalny
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Tak 

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
tylko pytanie jak długo może trwać to wpływanie na stan emocjonalny dopóki się z tego nie wyjdzie.
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
dokladnie, to jest cholernie cieezkie to wpwlywanie na logike, moze ktos napisze cos blizej, szczerze mowica, dotad nigdy nie probowwalam tego robic, dopiero od jakiegos czasu to robie ...Karo30 pisze:tylko pytanie jak długo może trwać to wpływanie na stan emocjonalny dopóki się z tego nie wyjdzie.
Moj stan emocjonalny ma totalny zwis na to, co mu mowie, na to, cop mu tlumacze. Mam wrazenie, ze rzucam grochem o sciane ... Przypuszczam, ze trzeba czasu, co ???
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- Karo30
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 225
- Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00
Halina a wiesz jak nazwałam mój stan emocjonalny? GROSZEK - tak pieszczotliwie i sobie miło rozmawiamy
. także nie mów "grochem o ścianę" bo mój Groszek się obrazi 


Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Karo30 pisze:Halina a wiesz jak nazwałam mój stan emocjonalny? GROSZEK - tak pieszczotliwie i sobie miło rozmawiamy. także nie mów "grochem o ścianę" bo mój Groszek się obrazi

Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 19 listopada 2016, o 17:38
Myślę, że chodzi o to że "czujemy jak myślimy" czyli jeśli jestem samoświadomy to wiem że to moja interpretacja lęku właśnie wzmacnia ten lęk, a nie realne zagrożenie. Trochę taki "wgląd intelektualny" można by rzec.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Nie rozumiem. Swiadomosc dla mnie to wiedza, skad to wynika i wtedy lepiej i latwiej sie olewa mysli czy stosuje jakies tam techniki na nie, cey zamiany wizualizacyjnej czy inne.EWS pisze:Myślę, że chodzi o to że "czujemy jak myślimy" czyli jeśli jestem samoświadomy to wiem że to moja interpretacja lęku właśnie wzmacnia ten lęk, a nie realne zagrożenie. Trochę taki "wgląd intelektualny" można by rzec.
Wyszlam kiedys nieswiadomie z zaburzenia i powrocilo po dwoch miesiacach. Dzieki wiedzy w forum, nagran etc moje kryzysy trwaja krocej, jakies dwa trzy dni. Wczesniej trzy tygodnie trzeba bylo, by dana mysl zanikla.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)