
Potrzebuje was ! Zaburzenie calkowicie minelo do czasu, kiedy w moim zyciu stanelam przez podjeciem zyciowej decyzji ! Zaczela sie jazda, z ktora nie umiem sobie poradzic i potrzebuje porady konkretnej: co robic i jak do tego podejsc ?
Poznalam super faceta: dba o mnie, jest zakochany, daje mi kwiaty, jest czuly i wrazliwy; No wlasnie, to wlasnie to slowo WRAZLIWY wywoluje u mnie napady paniki !
1.Bardzo mi na nim zalezy, ale natrety na temat tego, ze on jest WRAZLIWY ("On jest wrazliwy", tak brzmi natret) nie pozwalaja mi w pelni korzystac z chwil z nim.
2. Facet jest wrazliwy, ale nie ma nerwicy ani depresji, doskonale radzi sobie w zyciu (ma dobra prace etc)
3. Slowo wrazliwy zawsze kojarzylo mi sie z "facetami bez jaj" i teraz, czy to moje przekonanie, ze wrazliwy facet to juz porazka, ze jego wrazliwosc doprowadzi go do nerwicy i depresji jest bledne i powoduje natrety czy ja rzeczywiscie nie lubie wrazliwych czulych facetow, ktorzy okazuja mi milosc, sa wylewni, ofiarowuja prezenty i pokazuja ze mu na mnie zalezy?
4. Moze ja nie akceptuje swojej wrazliwosci i boje sie jego?
Ludzie powiedzcie jak do tego podejsc, jak to rozwiazac, jak logicznie to zobaczyc, bo naprawde sie pogubilam. Facet mi sie bardzo podoba zewnetrznie, jest alchemia, tylko to, ze jest czuly i wrazliwy uderzylo we mnie jako natrety!!!!

Jak sie widzimy caly czas analizuje, czy ma poczucie wlasnej wartosci, czy jest niesmialy, czy jest rozmowny, czy ma jakies minimalne cechy, ktore wskazywalyby na ta wrazliwosc, np ma delikatne rece i juz analizuje jego dlonie! Jesli znajde takie zachowanie ktore wskazuje na wrazliwosc, mam leki i napiecie i czuje, ze musze go zostawic. Jesli sie okazuje, ze jest jednak pewnym siebie, jest ok i jestem przekonana, ze mam z nim byc. Tysiace razy pytalam, czy ma depresje lub nerwice ..........
CO ROBIC ???????? JAK ZMIENIC NASTAWIENIE, PODEJSCIE? Jak odroznic natrectwa od rzeczywistych preferencji charakteru faceta ?
Co tu jest nie tak ?
Dzieki wam kochani !