Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wnioski po obejrzeniu filmów ,,DivoVica"- terapia i pytania

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

18 października 2016, o 01:29

Witam chciałbym zrobić sobie tutaj taką małą ścieżkę swojej terapii, oraz wypisać wnioski po obejrzeniu filmików (kończę 2gi sezon) jeśli coś pominę to proszę mi napisać:
Czyli generalnie zaczynamy od tego co to jest ta cała nerwica,- czyli dla niektórych tak jak dla mnie takie małe piekło na ziemii.
1. Nerwica to po prostu zaburzenie emocjonalne, nasz organizm po przeżyciach w życiu w końcu wybucha (U mnie było to niefajna sytuacja życiowa,- odrzucenie przez rówieśników w młodym wieku, kłótnie w domu, mieszkanie z alkoholikiem, później niepowodzenia miłosne,- jeśli tak to można nazwać, po prostu mi zależało innym nie, nieistotne)
2. Jak już się bardziej rozwinie, nasilają nam się objawy (zaczynamy srać pod siebie,- oczywiście w przenośni). Wpadamy w błędne koło nerwicowe.
Martwimy się o swoje zdrowie, skupiamy się na nim, latamy po lekarzach, często prywatnie bo objawy są silne i różne, często tracimy przez to tylko kasę, ale dla własnego spokoju warto się zbadać,- RAZ. Tak! Raz wystarczy.
Z tego co zrozumiałem to nie należy się ze sobą cackać, i przestać się skupiać na tym co nam jest, trzeba zaakceptować że ma się już takie stany i że przez jakiś czas będą nam towarzyszyć, nie uczymy się z nimi żyć,- ja to teraz traktuje jako utrwalanie swojego silnego charakteru, wiem że jak to przejdę to mogę zrobić w życiu wszystko.
3. Robimy rzeczy, które przez objawy nigdy nie chcieliśmy robić,- ja np latam do ubikacji co chwile bo jelita mnie męczą, często też kręci mi się w głowie i jestem cholernie zmęczony jak tylko gdzieś wyjdę, nawet na spacer z psem :grr:
Pomimo tych objawów i obaw że będziemy się źle czuli, robimy coś co mamy lub chcemy robić. Ciągle mam tę obawę, że pójdę do pracy i będę latał do ubikacji, albo że już na rozmowie kwalifikacyjnej polecę do ubikacji. Trudno pójdę to się przekonam... Jestem człowiekiem odważnym,- całe życie w lękach, ale jak coś chcę osiągnąć to przełamuję to i pomimo tego że się boję robię to, teraz będę musiał zrobić coś większego,- podjąć nową pracę po 2,5 miesiąca siedzenia w domu oraz kilku razowych wyjść gdzieś na basen czy do sklepów, lub spacery,- nieraz przed nimi bywałem 5x w ubikacji, nie mówiąc o wyjściu gdzieś na imprezę gdzie dużo ludzi, bo to byłem może z 2x w roku, w 2017 będę częściej na pewno. (2,5 miesiąca to okres w którym się prawie zamknąłem w domu,- nie że od tego czasu cierpie na nerwice, bo moje problemy mam prawie od zawsze, ale to z lataniem do ubikacji zaczęło się około 3 klasy szkoły średniej więc jakies 2,5 roku temu).
4. Gdy mamy jakieś ataki lękowe (Ja w zasadzie nie wiem czy mam ataki, ale chyba to że się trzęsę przed wyjściem i latam do ubikacji przed wyjściem oraz czasem po wyjściu to chyba atak,- dodatkowo czasem siedzę w domu i ciężko mi się oddycha a czasem normalnie więc to też to sygnalizuje, czasem wyrzuci mi gorąco na twarz i mam ciśnienie 160/90 itd). Mam ledwo 20lat a mam nerwicę, więc ludzie, nie mówcie że tylko wy tak macie. Jak wiadomo nerwica nas męczy i są dni w których mamy wszystkiego dosyć i jesteśmy smutni, powinniśmy wtedy się zająć czymś przyjemnym, pograć, iść na siłownię, na spacer, cokolwiek co nam sprawi przyjemność.
5. Lęki trzeba przyjąć i po prostu olewać, przepuszczać, dać się zajechać, chociaż to się wydaje głupie, ale jeśli po prostu się pogodzimy z myślami i uzmysłowimy sobie ze to myśli natrętne, a nie to co na prawdę myślimy, to stajemy się bardziej obojętni na to i nas to nie będzie ruszać później (chyba dobrze zrozumiałem).
Musimy też wychodzić żeby przekonać podświadomość, że nic nam nie grozi i że nic nie będzie nam jak pójdziemy np do pracy.
PYTANIA:
1. Czy jakieś leki uspokajające polecacie? Chodzi mi o coś ziołowego, lub nieszkodliwego dla zdrowia. Dość silne mam te stany zwłaszcza jeśli chodzi o parcie na stolec po wyjściu z domu, więc coś by mi się przydało lekkiego. ODRADZAM WSZYSTKIM LEKI SSRI itd brałem pół roku wyciszają organizm to fakt, ale po tym wszystko wraca, jak przestaniemy brać a skutków ubocznych mają full.
2. Gdzieś w tych filmikach przewijał mi się temat relaksacji, ale albo coś pominąłem, albo po prostu nie było przykładów (Jeśli były to przepraszam, oczywiście tak jak napisałem mogłem coś pominąć a kończę sezon 2gi).
Chodziłem na takie ćwiczenia na stawy i generalnie każdy terapeuta zauważał że jestem strasznie spięty, tzn chodziło o ciało bo pomimo tego jak się czułem raczej byłem wesołą gadułą, fajne terapeutki były tylko kilka lat starsze ode mnie :haha: i lubiłem tam chodzić, pomimo tego że przed wyjściem miałem i tak ten sam problem co zawsze i w trakcie ćwiczeń oraz drogi na nie również. Czyli co mógłbym robić jakieś rozciąganie? Czy coś innego?
3. Jeśli o czymś nie wspomniałem to proszę napiszcie mi to bo chcę to sobie jakoś pogrupować by w momentach zwątpienia móc do tego tematu wrócić przeczytać co sam napisałem i co wy mi dopiszecie, i mieć siłę walczyć o swoje życie dalej,- bo nie ukrywajmy z tym się żyć normalnie nie da, poddając się i mówiać ee to na nic :P
Trzeba brać życie w swoje ręce. Myślę tylko ile zajmie mi przejście objawów, przynajmniej w większości wtedy będę mieć pewność, że robię to dobrze ! :D Pozdrawiam wszystkich!
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

18 października 2016, o 09:53

1) Zioła oparte na melisie, mają one działanie uspokajające jelita i żołądek, przypuśćmy -> http://recepturybonifratrow.pl/tabletki ... stres.html

2) Ćwicz w domu, jakieś rozciąganie, lekkie treningi z ciężarem własnego ciała, byle by w nerwicy nie ćwiczyć na siłowni z dużym ciężarem, powoduje to przeciążenie OUN i OGROMNY wzrost kortyzolu we krwi (oczywiście w trakcie trwania zaburzenia) wieczorem możesz spróbować relaksacji Jacobsona lub Schultza, efekty przychodzą po kilku tygodniach, najpierw musisz się tego nauczyć.

3) Wszystkie Twoje podpunkty można wpisać w jeden punkt i podpisać "Olewać wszystko co się z nami dzieje, i żyć."
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

18 października 2016, o 16:40

Witaj serdecznie Polaku! :)

Po pierwsze, gratuluję podjęcia decyzji świadomego wychodenia z zaburzenia. To bardzo ważny i fundamentalny krok, miło mi że zdecydowałeś się również na naszą odburzeniową serię nagrań. :)

A teraz co do pytania, to:

1. Osobiście polecam Ci olejek z wiesiołka w kapsułkach, dlaczego? Pisałem o tym tutaj: zbawienny-efekt-oleju-z-wiesiolka-t3154.html
Dodatkowo, możesz także wspomagać się kompleksem multiwitaminowym, polecam Centrum. Sam aktualnie biorę regularnie 1 tabletkę mimo źe nie jestem już zaburzony. Po prostu witaminy są potrzebne w każdym stanie.
Do tego również, choć nie koniecznie możesz sobie dorzucić kwasy Omega 3. Polecam wersję od 1300mg wzwyż. Działa lepiej na mózg niż na przykład 900mg. :)

2. O relaksacji, napisałem artykuł odnośnie medytacji relaksacyjnej, doszły mnie słuchy że paczka z muzyką już nie działa, więc dodam ją ponownie. Znajdziesz go tutaj: medytacja-relaksacyjna-t358.html

A co do sugestii z mojej strony, to pamiętaj o tym, że nerwica lękowa, lęk sam w sobie jest schematyczny. Każdy objaw, każda myśl i odczucie można wytłumaczyć znając mechanizm zaburzeń lękowych. Dlatego nie wkręcaj się w żadne głupoty w cięższych chwilach. Staraj się zawsze o tym pamiętać, jak i o tym że myśli i emocje są jak woda, one muszą płynąć. Ty natomiast masz wybór, czy w nie wchodzisz, czy pozwalasz im płynąć. Bo w ten sposób, bez Twojego nakręcania, obniżasz temu wartość i pozwalasz sobie na to by te niechciane myśli i emocje minęły.

Kolejna sprawa, to fakt że jako człowiek, masz prawo do KAŻDEGO samopoczucia. Pozwól sobie na to a nie będziesz miał zadnych nawrotów bo nie będziesz swoją postawą budował napięcia by utrzymywać lęk/stres/jakąkolwiek myśl bądź emocje. :)

Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję podjęcia decyzji by wziąć życie we własne ręce.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

19 października 2016, o 20:14

Divin pisze:Witaj serdecznie Polaku! :)

Po pierwsze, gratuluję podjęcia decyzji świadomego wychodenia z zaburzenia. To bardzo ważny i fundamentalny krok, miło mi że zdecydowałeś się również na naszą odburzeniową serię nagrań. :)

A teraz co do pytania, to:

1. Osobiście polecam Ci olejek z wiesiołka w kapsułkach, dlaczego? Pisałem o tym tutaj: zbawienny-efekt-oleju-z-wiesiolka-t3154.html
Dodatkowo, możesz także wspomagać się kompleksem multiwitaminowym, polecam Centrum. Sam aktualnie biorę regularnie 1 tabletkę mimo źe nie jestem już zaburzony. Po prostu witaminy są potrzebne w każdym stanie.
Do tego również, choć nie koniecznie możesz sobie dorzucić kwasy Omega 3. Polecam wersję od 1300mg wzwyż. Działa lepiej na mózg niż na przykład 900mg. :)

2. O relaksacji, napisałem artykuł odnośnie medytacji relaksacyjnej, doszły mnie słuchy że paczka z muzyką już nie działa, więc dodam ją ponownie. Znajdziesz go tutaj: medytacja-relaksacyjna-t358.html

A co do sugestii z mojej strony, to pamiętaj o tym, że nerwica lękowa, lęk sam w sobie jest schematyczny. Każdy objaw, każda myśl i odczucie można wytłumaczyć znając mechanizm zaburzeń lękowych. Dlatego nie wkręcaj się w żadne głupoty w cięższych chwilach. Staraj się zawsze o tym pamiętać, jak i o tym że myśli i emocje są jak woda, one muszą płynąć. Ty natomiast masz wybór, czy w nie wchodzisz, czy pozwalasz im płynąć. Bo w ten sposób, bez Twojego nakręcania, obniżasz temu wartość i pozwalasz sobie na to by te niechciane myśli i emocje minęły.

Kolejna sprawa, to fakt że jako człowiek, masz prawo do KAŻDEGO samopoczucia. Pozwól sobie na to a nie będziesz miał zadnych nawrotów bo nie będziesz swoją postawą budował napięcia by utrzymywać lęk/stres/jakąkolwiek myśl bądź emocje. :)

Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję podjęcia decyzji by wziąć życie we własne ręce.
Dzięki wielkie Divin, w ogóle twoja historia jest nieco podobna do mnie, też zawsze przejmowałem się krytyką innych (mówiłem sobie ze nie, ale jednak później wszystko analizowałem podświadomie).
Bardzo uradowało mnie to gdy uslyszalem ze juz od 3 lat nie masz tego pieprzonego problemu i że da się z tego wyjść. Muszę się nauczyć tak jak ty wszystko zlewać, bo ja się za bardzo wszystkim przejmuję.

Mam też takie pytanie co robicie jak np ktoś idzie na przeciwko was? Ja się zawsze dziwnie czuję i nie wiem czy mam się na kogoś patrzyć czy obok czy jak i nie wiem niby jakiś nieśmiały nie jestem ale głupio mi tak jakoś się na kogoś gapić jak idę, głupi stan taki wtedy czuję :P
Kretu Z tą siłownią to mnie zaskoczyłeś akurat jutro chciałem na nią wracać po przerwie około 8 miesięcy :P Bolą mnie jeszcze stawy ale myslalem ze to mi wlasnie pomoze ehh, no to zostaje jakiś basen, podciąganie na drążku i pompki. Mam nadzieję że to mogę robić? :P

-- 18 października 2016, o 23:01 --
A właśnie i jakie omegi 3 polecacie? Bo nie mogę znaleźć takich co mają duży skład i mam jakies 3-6-9 z Walmarka ale chyba maja mało tego dha i epa w sobie i musialbym ich brać garściami ;/

-- 19 października 2016, o 20:14 --
Halu? :D
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

21 października 2016, o 10:01

Omega 3 firmy Olimp, http://www.ceneo.pl/30875588 najlepiej coś takiego 5-7 kapsułek dziennie.

"Bolą mnie jeszcze stawy ale myslalem ze to mi wlasnie pomoze ehh, no to zostaje jakiś basen, podciąganie na drążku i pompki. Mam nadzieję że to mogę robić?" Zdecydowanie basen jak najczęściej i do tego bieganie jak dajesz rade tak z 30 minut nie przemęczając się zwykły normalny bieg, najlepiej rano. Co do pompek i podciągania, jak najbardziej ale też nie do maksymalnego wysiłku, jak robisz 10 powtórzeń, to rób serie po 5-6. Ale basen + bieganie, to jest to. Basen to najlepiej z 2 razy w tygodniu, w pozostałe dni bieganie, w sobote i niedziele rób sobie przerwę od tego i od tego.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Polak9296
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 18 września 2016, o 03:01

21 października 2016, o 15:11

Tylko że właśnie ja chciałem iść w górę wagowo, a nie chudnąć, a pompek robię 50 luźno.
Jak zacznę biegać z tym basenem to ze mnie nic nie zostanie haha
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

21 października 2016, o 15:13

Od wzrostu wagi jest dieta, trening to tylko bodziec. Możesz biegać, pływać, skakać, jeździć 100 km rowerem a gdy będziesz miał dietę z bilansem kalorycznym (po doliczeniu wysiłku) na 0 to nie spadniesz nawet pół kilo.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
ODPOWIEDZ