Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanie o impulsy emocjonalne

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
różyczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17

8 października 2016, o 19:27

Cześć, mam problem, stoję w miejscu. Wydaje mi się, że czegoś nie rozumiem do końca, przez to poddaję się cały czas wątpliwościom i nie mogę tego wszystkiego puścić :( Pisałam już w innych wątkach o moich natrętach, więc nie będę się powtarzać.
Generalnie mam jakieś zaburzenia woli i myśli typu "chcę, nie chcę". Mam natręctwa, że czegoś chcę (mimo że krzyczę w środku, że nie chcę i całe dnie płaczę).
Mam też impulsy ( tak mi się wydaje).
Słuchałam nagrania o impulsach, jednak nie wiem czy to jest to, co ja mam. Była tam mowa o sprawdzaniu, czy jesteśmy do czegoś zdolni. A ja mam non stop wyobrażenia jak to robię i takie niby chęci, które powodują że już całkowicie jestem załamana.

Nie ufam już zupełnie sobie, nic nie potrafię powiedzieć z przekonaniem. Naprawdę nie wiem co robić, bo cały czas się obawiam, że to co mam to jednak nie nerwica tylko moje prawdziwe chęci, tylko że sama się oszukuje.
Jak to jest z tymi impulsami ? Czy emocje mogą na tyle się "pomieszać", że już sama nie jestem siebie pewna i wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że moja wola jest inna ?
Bardzo proszę o wyjaśnienie :(
Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

8 października 2016, o 20:19

Mam tak samo jak Ty. Moim zdaniem jest to silna nerwica i natrety. Sam dokladnie nie powiem Ci dlaczego tak jest, sam sie nad tym zastanawiam. Ale skoro ma tak duza czesc osob, i tez mowia ze oni juz chca to zrobic to musi byc to naturalne i kazdy tak ma w tych stanach. Jesli ogladalas to nagranie to Wiktor tam fajnie wyjasnil w sumie ta kwestie. Jest to zmeczenie tematem. Dokladnie tak jak Wiktor mowil, jakbys miala przez tydzien caly czas myslec ktory kolor jest ladniejszy zielony czy niebieski to juz po paru godzinach bys miala dosyc i w sumie bylo by Ci wszystko jedno. Tak samo tutaj umysl jest przemeczony i w sumie jest mu wszystko jedno. Nie wiem konkretnie jakie masz natrety wiec podam przyklad swoj. Balem sie ze wyskocze z auta podczas jazdy. Nakrecalem sie strasznie na to przed wyjazdem. Umysl juz mial tego dosyc i w dniu wyjazdu nie wiedzialem czy chcr wyskoczyc czy nie. A nawet bylem bardziej temu zeby wyskoczyc. Tutaj dochodzi kolejna kwestia. Chcesz juz cos zrobic zeby uwolnic sie od tego szarpania z natretami. Ale to chyba kazdy przechodzi/przechodzil. Te zmeczenie umyslu tematem powoduje watpliwosci ze w sumie chce sie to zrobic. Ale zapewne nigdy nic nie zrobilas i nie zrobisz bo wiesz ze to nie byloby dobre. A umysl wrecz przeciwnie szuka tego zagrozenia nie moze znalesc i doszukuje sie tego zagrozenia. Szuka go w natretach. Zaraz zaczynasz bac sie Ty i tak w kolko. Wiec ja uwazam ze to wina przemeczenia tym wszystkim i myslisz ze juz sama nie wiesz co bys chciala. Ale Ty to wiesz w 100% choc wydaje Ci sie ze nie. Na pewno jest to kwestia nerwicy, dd. I tak po prostu pewnie musi byc. Sam do koncs nie wiem nie jestem tak madry jak inni z tego forum. Wiec sam chetnie bym przeczytal odpowiedz konkretnie dlaczego tak sie dzieje. Mam nadzieje ze Cie troche uspokoilem, bo jal widzisz nie tylko Ty tak masz. Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

8 października 2016, o 20:46

Myślę również że to natręctwa. Właśnie coś takiego że nie chcesz a wmawiasz sobie że chcesz. A Twoje prawdziwe ja wewnątrz krzyczy "nie" a Ty płaczesz co sugeruje wg mnie że to jest przez Ciebie nie akceptowalne to że moglsbys chcieć tego. Płaczesz bo boisz się że moglsbys chcieć czegos czemu jesteś przeciwną. Bynajmniej ja tak miewam i tak to postrzegam. Dziś pisałam o tym że wmawiam sobie że coś zrobiłam a chociaż wiem że to niemożliwe bo to wbrew mnie i moim zasadom. I niestety pomimo że nerwica uderzyła mnie po raz drugi, wiem że to ona nie dopuszcza mój umysł tej myśli, a tylko tą że nerwicą to ja się tylko tłumaczę:(
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

8 października 2016, o 22:38

Impulsy, o ktorych piszesz, to sprawdzanie, weryfikowanie, upewnianie sie, czy jestes w stanie to zrobic. Jesli okazuje sie, ze np wychylasz glowe przez okno, i wydaje ci sie, ze chcesz skoczyc, lek staje sie bardziej intensywny. Nastepnie nastepuje moment zwrotny: odchodzisz od okna, no bo przeciez nie chcesz skoczyc, i twoja WOLA jest NIE, nie chce. Dzieki woli swiadomej nigdy nie dojdzie do czynu. Mysl to tylko mysl i nie oznacza prawdy.
Impulsy nakrecaja lek jeszcze bardziej i powowduja zwiekszenie sie symptomow lekowych, co jednoczenie oznacza wiecej mysli natretnych. Jest to kolo zamkniete, napedzajace sie z kazdej strony.
Impuls (sprawdzanie, czy) = wiekszy lek i somatyka = wiecej natrectw bardziej intensywnych = wiwekszy lek i somatyka = wiecej natrectw i tak w kolko. Jesli jestes na poczatku twojej drogi do odburzenia sie, to musisz przeciac w ktoryms miejscu to kolo. Albo nie reagowac na natrectwa, albo jesli nie potrafisz sie zdystansowac na poczatku do nich, to obniz somatyke, za pomoca relaksacji, co na poczatku moze ci pomoc. Z czasem, pracujac z materialami z forum, zauwwazysz, ze nie ma sensu weryfikowac, miec te impulsy (kompulsje). Dojdziesz do wniosku, ze cale kolo lekowe nie ma sensu.
Czy wiesz, ze ......... organizm jest w stanie "walcz i uciekaj". Ale nie ma realnego zagrozenia, wiec nie musi ani uciekac, ani sie bic. Jednak to, co sie dzieje podczas lekow w organizmie (dusznosc, poty, przyspieszona akcja serca etc) to mechanizm obronny, by miec wiecej sily do obrony. Tyle, ze zagrozenia nie ma. I co sie dzieje ? Mozg wywszukuje sobie zagrozenia zastepczego: natrectwa, strach przed wyjsciem z domu etc ..... Wyszukuje sobie takie mysli, ktore sa przeciwne wyznawanym przez nas wartosciom. Jesli do tej pory szokowalo mnie samobojstwo i wszystko, co z tym zwiazane, to mozg wywnajdzie sobie wlasnie ten temat, by utrzymywac nas non stop w "walcz i uciekaj". Ale zagrozenia nie ma i nie bedzie. Reakcja walcz i uciekaj ma na celu ochronienie nas przez zagrozeniem, wiec nie uczynimy niczego zlego, skoro jestesmy chronieni! Inaczej byloby to nielogiczne zupelnie.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

9 października 2016, o 11:39

*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
różyczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17

9 października 2016, o 16:41

Dzięki Wam za odpowiedzi. Ja wiem na czym polegają te impulsy. W teorii to w ogóle wydaje mi się, że jestem super obcykana.
Jednak ostatnio mimo mojej wiedzy kręcę się w kółko. Mam w głowie zamęt :( Cały czas bym potrzebowała by ktoś mnie zapewniał " tak, to co masz to też od nerwicy". Bo wiem, że to wszystko schemat a mimo tego w tym tkwię. No i iluzja, w której cały czas żyję. (mam nadzieję)
Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

9 października 2016, o 17:29

różyczka pisze:Dzięki Wam za odpowiedzi. Ja wiem na czym polegają te impulsy. W teorii to w ogóle wydaje mi się, że jestem super obcykana.
Jednak ostatnio mimo mojej wiedzy kręcę się w kółko. Mam w głowie zamęt :( Cały czas bym potrzebowała by ktoś mnie zapewniał " tak, to co masz to też od nerwicy". Bo wiem, że to wszystko schemat a mimo tego w tym tkwię. No i iluzja, w której cały czas żyję. (mam nadzieję)
A ja mam dokładnie to samo- teoretycznie to ja zjadłam własny mózg :hehe: A jak przychodzi co do czego to nie wiem nic 'niemoge i co począć? Tak w domu jak coś tłumaczę mamie bo czasem mnie pyta, że nie rozumie jak to działa to gadam jak najęta a sama sobie nie umiem pomóc. Nagle coś co jest oczywiste staje się bardzo nieoczywiste. A ja ponad dwa lata temu, prawie trzy już pożeganałam natręctwa. Przez 3 lata czułam się wolna i w ogóle super. Bo umiałam sobie z nimi radzić a teraz wróciło i nie umiem :(
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

10 października 2016, o 00:27

natretnapaula pisze:
różyczka pisze:Dzięki Wam za odpowiedzi. Ja wiem na czym polegają te impulsy. W teorii to w ogóle wydaje mi się, że jestem super obcykana.
Jednak ostatnio mimo mojej wiedzy kręcę się w kółko. Mam w głowie zamęt :( Cały czas bym potrzebowała by ktoś mnie zapewniał " tak, to co masz to też od nerwicy". Bo wiem, że to wszystko schemat a mimo tego w tym tkwię. No i iluzja, w której cały czas żyję. (mam nadzieję)
A ja mam dokładnie to samo- teoretycznie to ja zjadłam własny mózg :hehe: A jak przychodzi co do czego to nie wiem nic 'niemoge i co począć? Tak w domu jak coś tłumaczę mamie bo czasem mnie pyta, że nie rozumie jak to działa to gadam jak najęta a sama sobie nie umiem pomóc. Nagle coś co jest oczywiste staje się bardzo nieoczywiste. A ja ponad dwa lata temu, prawie trzy już pożeganałam natręctwa. Przez 3 lata czułam się wolna i w ogóle super. Bo umiałam sobie z nimi radzić a teraz wróciło i nie umiem :(
Nie umiesz Paula, bo nie zrozumialas procesu "walcz i uciekaj" organizmu, a jesli wwydaje ci sie, ze zrozumialas, tro niedostatecznie dobrze,aby moc wplynac swiadomoscia na stan emocjonalny. Logika mozna zburzyc natrectwa i caly tez proces kola lekowego bezsensowny i zabierajacy nam szczescie i radosc zycia !!!

Polecam sluchac nagrania o istocie i roli leku, i w ogole w kolko je sluchac, kiedy mozna
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

10 października 2016, o 00:45

Halina pisze:
natretnapaula pisze:
różyczka pisze:Dzięki Wam za odpowiedzi. Ja wiem na czym polegają te impulsy. W teorii to w ogóle wydaje mi się, że jestem super obcykana.
Jednak ostatnio mimo mojej wiedzy kręcę się w kółko. Mam w głowie zamęt :( Cały czas bym potrzebowała by ktoś mnie zapewniał " tak, to co masz to też od nerwicy". Bo wiem, że to wszystko schemat a mimo tego w tym tkwię. No i iluzja, w której cały czas żyję. (mam nadzieję)
A ja mam dokładnie to samo- teoretycznie to ja zjadłam własny mózg :hehe: A jak przychodzi co do czego to nie wiem nic 'niemoge i co począć? Tak w domu jak coś tłumaczę mamie bo czasem mnie pyta, że nie rozumie jak to działa to gadam jak najęta a sama sobie nie umiem pomóc. Nagle coś co jest oczywiste staje się bardzo nieoczywiste. A ja ponad dwa lata temu, prawie trzy już pożeganałam natręctwa. Przez 3 lata czułam się wolna i w ogóle super. Bo umiałam sobie z nimi radzić a teraz wróciło i nie umiem :(
Nie umiesz Paula, bo nie zrozumialas procesu "walcz i uciekaj" organizmu, a jesli wwydaje ci sie, ze zrozumialas, tro niedostatecznie dobrze,aby moc wplynac swiadomoscia na stan emocjonalny. Logika mozna zburzyc natrectwa i caly tez proces kola lekowego bezsensowny i zabierajacy nam szczescie i radosc zycia !!!

Polecam sluchac nagrania o istocie i roli leku, i w ogole w kolko je sluchac, kiedy mozna
No właśnie wiem że gdzieś cały czas po drodze tam się przewtacam potykam... slucham nagrań i na pewno będę odsluchiwac kolejne bo ciężko do mnie docierają te procesy faktycznie :( bardzo bym chciała zrozumieć umieć zastosować i się cieszyć życiem... ale staram się i będę długo! Od slucham po raz kolejny polecone przez Ciebie Halina nagranie dzięki bardzo:)
Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też...
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

10 października 2016, o 15:21

hej różyczka, wydaje mi się że to są zwykłe wątpliwości nerwicowe i takie zagubienie w myślach. Też tak mam i pewnie wiele osób w nerwicy tak ma. Robię coś, albo mówię i nie wiem czy naprawdę chciałam to powiedzieć, albo czy naprawdę chciałam to zrobić i ciagle się zastanawiam czy coś dobrze robie, czy źle, a może tłumię jakieś pragnienia albo problemy w sobie itd :D dużo tego mam :D Po prostu brak zaufania się kłania.
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
różyczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 126
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 18:17

10 października 2016, o 20:35

Justi2212 tak ,ale to jest cały czas to jedno i to samo natręctwo o którym Ci pisałam :(
Gdybyśmy traktowali innych tak, jak traktujemy siebie samych - poszlibyśmy do więzienia.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

10 października 2016, o 23:18

Ciągle wątpisz, ja też niczego nie jestem pewna, a to podtrzymuje niestety stan lękowy. Było raz nagranie o swoim wewnętrznym ja, że jeżeli czujesz lęk to znaczy że to nie jest zgodne z Twoim wnętrzem. Wiadomo że będziemy sobie szukać argumentów, że może jednak itd., ale trzeba uparcie sobie ufać i wierzyć że to tylko natręty. Trudna przeprawa ale tutaj trzeba konsekwentnie i do przodu;)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Asiabe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 grudnia 2021, o 18:51

19 stycznia 2022, o 15:49

różyczka pisze:
8 października 2016, o 19:27
Cześć, mam problem, stoję w miejscu. Wydaje mi się, że czegoś nie rozumiem do końca, przez to poddaję się cały czas wątpliwościom i nie mogę tego wszystkiego puścić :( Pisałam już w innych wątkach o moich natrętach, więc nie będę się powtarzać.
Generalnie mam jakieś zaburzenia woli i myśli typu "chcę, nie chcę". Mam natręctwa, że czegoś chcę (mimo że krzyczę w środku, że nie chcę i całe dnie płaczę).
Mam też impulsy ( tak mi się wydaje).
Słuchałam nagrania o impulsach, jednak nie wiem czy to jest to, co ja mam. Była tam mowa o sprawdzaniu, czy jesteśmy do czegoś zdolni. A ja mam non stop wyobrażenia jak to robię i takie niby chęci, które powodują że już całkowicie jestem załamana.

Nie ufam już zupełnie sobie, nic nie potrafię powiedzieć z przekonaniem. Naprawdę nie wiem co robić, bo cały czas się obawiam, że to co mam to jednak nie nerwica tylko moje prawdziwe chęci, tylko że sama się oszukuje.
Jak to jest z tymi impulsami ? Czy emocje mogą na tyle się "pomieszać", że już sama nie jestem siebie pewna i wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że moja wola jest inna ?
Bardzo proszę o wyjaśnienie :(
Wiem że to stary temat ale mam podobnie jak Ty. Do tego jak obejrzałam nagranie, że dochodzi to sprawdzanie itp to mnie jeszcze bardziej przeraziło i teraz boje sie ze zacznę sprawdzac, a samo to sprawdzanie byłoby dla mnie tragedia osobiście, nakrecilam się jeszcze bardziej. Omg
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

19 stycznia 2022, o 15:52

Asiabe pisze:
19 stycznia 2022, o 15:49
różyczka pisze:
8 października 2016, o 19:27
Cześć, mam problem, stoję w miejscu. Wydaje mi się, że czegoś nie rozumiem do końca, przez to poddaję się cały czas wątpliwościom i nie mogę tego wszystkiego puścić :( Pisałam już w innych wątkach o moich natrętach, więc nie będę się powtarzać.
Generalnie mam jakieś zaburzenia woli i myśli typu "chcę, nie chcę". Mam natręctwa, że czegoś chcę (mimo że krzyczę w środku, że nie chcę i całe dnie płaczę).
Mam też impulsy ( tak mi się wydaje).
Słuchałam nagrania o impulsach, jednak nie wiem czy to jest to, co ja mam. Była tam mowa o sprawdzaniu, czy jesteśmy do czegoś zdolni. A ja mam non stop wyobrażenia jak to robię i takie niby chęci, które powodują że już całkowicie jestem załamana.

Nie ufam już zupełnie sobie, nic nie potrafię powiedzieć z przekonaniem. Naprawdę nie wiem co robić, bo cały czas się obawiam, że to co mam to jednak nie nerwica tylko moje prawdziwe chęci, tylko że sama się oszukuje.
Jak to jest z tymi impulsami ? Czy emocje mogą na tyle się "pomieszać", że już sama nie jestem siebie pewna i wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że moja wola jest inna ?
Bardzo proszę o wyjaśnienie :(
Wiem że to stary temat ale mam podobnie jak Ty. Do tego jak obejrzałam nagranie, że dochodzi to sprawdzanie itp to mnie jeszcze bardziej przeraziło i teraz boje sie ze zacznę sprawdzac, a samo to sprawdzanie byłoby dla mnie tragedia osobiście, nakrecilam się jeszcze bardziej. Omg

Jak chcesz napisz miałem impulsy,może poradzę tobie.
Asiabe
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 15 grudnia 2021, o 18:51

19 stycznia 2022, o 17:30

mario546 pisze:
19 stycznia 2022, o 15:52
Asiabe pisze:
19 stycznia 2022, o 15:49
różyczka pisze:
8 października 2016, o 19:27
Cześć, mam problem, stoję w miejscu. Wydaje mi się, że czegoś nie rozumiem do końca, przez to poddaję się cały czas wątpliwościom i nie mogę tego wszystkiego puścić :( Pisałam już w innych wątkach o moich natrętach, więc nie będę się powtarzać.
Generalnie mam jakieś zaburzenia woli i myśli typu "chcę, nie chcę". Mam natręctwa, że czegoś chcę (mimo że krzyczę w środku, że nie chcę i całe dnie płaczę).
Mam też impulsy ( tak mi się wydaje).
Słuchałam nagrania o impulsach, jednak nie wiem czy to jest to, co ja mam. Była tam mowa o sprawdzaniu, czy jesteśmy do czegoś zdolni. A ja mam non stop wyobrażenia jak to robię i takie niby chęci, które powodują że już całkowicie jestem załamana.

Nie ufam już zupełnie sobie, nic nie potrafię powiedzieć z przekonaniem. Naprawdę nie wiem co robić, bo cały czas się obawiam, że to co mam to jednak nie nerwica tylko moje prawdziwe chęci, tylko że sama się oszukuje.
Jak to jest z tymi impulsami ? Czy emocje mogą na tyle się "pomieszać", że już sama nie jestem siebie pewna i wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że moja wola jest inna ?
Bardzo proszę o wyjaśnienie :(
Wiem że to stary temat ale mam podobnie jak Ty. Do tego jak obejrzałam nagranie, że dochodzi to sprawdzanie itp to mnie jeszcze bardziej przeraziło i teraz boje sie ze zacznę sprawdzac, a samo to sprawdzanie byłoby dla mnie tragedia osobiście, nakrecilam się jeszcze bardziej. Omg

Jak chcesz napisz miałem impulsy,może poradzę tobie.
Dziękuję. Bardziej chodzi o to, ze kilka mc temu pojawił mi się lek przed skrzywdzeniem, ale nie mialan żadnych impulsów i sprawdzania. Po ostatniej sesji z psychologiem ten Lek, który już był troszkę ujarzmiony , nasilil się ( opisałam to w osobnym poście dokladniej). Teraz boje sie ze dojdzie to sprawdzanie, bo impulsy mi się wczoraj takie jakieś pojawiały i się nakrecilam trochę. Jak sobie radziłeś z impulsami, już niezależnie od tego czego dotyczyły?
ODPOWIEDZ