8 października 2016, o 22:38
Impulsy, o ktorych piszesz, to sprawdzanie, weryfikowanie, upewnianie sie, czy jestes w stanie to zrobic. Jesli okazuje sie, ze np wychylasz glowe przez okno, i wydaje ci sie, ze chcesz skoczyc, lek staje sie bardziej intensywny. Nastepnie nastepuje moment zwrotny: odchodzisz od okna, no bo przeciez nie chcesz skoczyc, i twoja WOLA jest NIE, nie chce. Dzieki woli swiadomej nigdy nie dojdzie do czynu. Mysl to tylko mysl i nie oznacza prawdy.
Impulsy nakrecaja lek jeszcze bardziej i powowduja zwiekszenie sie symptomow lekowych, co jednoczenie oznacza wiecej mysli natretnych. Jest to kolo zamkniete, napedzajace sie z kazdej strony.
Impuls (sprawdzanie, czy) = wiekszy lek i somatyka = wiecej natrectw bardziej intensywnych = wiwekszy lek i somatyka = wiecej natrectw i tak w kolko. Jesli jestes na poczatku twojej drogi do odburzenia sie, to musisz przeciac w ktoryms miejscu to kolo. Albo nie reagowac na natrectwa, albo jesli nie potrafisz sie zdystansowac na poczatku do nich, to obniz somatyke, za pomoca relaksacji, co na poczatku moze ci pomoc. Z czasem, pracujac z materialami z forum, zauwwazysz, ze nie ma sensu weryfikowac, miec te impulsy (kompulsje). Dojdziesz do wniosku, ze cale kolo lekowe nie ma sensu.
Czy wiesz, ze ......... organizm jest w stanie "walcz i uciekaj". Ale nie ma realnego zagrozenia, wiec nie musi ani uciekac, ani sie bic. Jednak to, co sie dzieje podczas lekow w organizmie (dusznosc, poty, przyspieszona akcja serca etc) to mechanizm obronny, by miec wiecej sily do obrony. Tyle, ze zagrozenia nie ma. I co sie dzieje ? Mozg wywszukuje sobie zagrozenia zastepczego: natrectwa, strach przed wyjsciem z domu etc ..... Wyszukuje sobie takie mysli, ktore sa przeciwne wyznawanym przez nas wartosciom. Jesli do tej pory szokowalo mnie samobojstwo i wszystko, co z tym zwiazane, to mozg wywnajdzie sobie wlasnie ten temat, by utrzymywac nas non stop w "walcz i uciekaj". Ale zagrozenia nie ma i nie bedzie. Reakcja walcz i uciekaj ma na celu ochronienie nas przez zagrozeniem, wiec nie uczynimy niczego zlego, skoro jestesmy chronieni! Inaczej byloby to nielogiczne zupelnie.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)