Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam!
-
- Świeżak na forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 maja 2016, o 17:52
Witajcie. Chciałbym opisać swoją historię i poszukać odrobiny wsparcia. Czasami zaglądam tu na forum czytając o objawach nerwicy lękowej w kryzysowych momentach. Mam 33 lata moja historia z zaburzeniami lękowymi rozpoczęła się dokładnie w nocy 1-go stycznia tego roku. Po wspólnym piciu kilku drinków i powrocie od znajomych we śnie zaczęły się moje ataki serca. Silne skurcze przyspieszony rytm serca i ból w klatce piersiowej. Koniec roku był to taki okres gdzie nie brakowało okazji do wypicia alkoholu, wcześniej rzadko się tak zdarzało. Przez kolejne dni Ból w klatce nie ustępował a gdy zostałem sam wieczorem w domu miałem atak paniki że zaraz dostanę zawału. Ponadto co noc bardzo się pociłem, przeróżne sny, drętwienie kończyn, duże łaknienie,częste wzdęcia, dopadały mnie ataki stresu, pojawiał sie on zupełnie bez przyczyny, miewałem zawroty głowy, ucisk głowy, pogorszenie widzenia, lęki w różnych miejscach. Wybrałem się do lekarza i po wykonaniu badania krwi ekg serca pani dr stwierdziła ze to moze byc na tle nerwowym. Poszedłęm więc do kardiologa , tam również wykonano podobne badania i również nic nie stwierdzono. W między czasie zażywałem magnez i potas, ból jakby z dnia na dzień łagodniał, zwłaszcza po tych wizytach u lekarzy. Zauważalnie traciłem na wadze ( w 2 miesiące ok 8kg), nie bardzo wierzyłem w wersje nerwicy i szukałem objawów w internecie. Raz była to hipoglikemia , pożyczyłem wiec glukometr zakupiłem igły i wykonywałem sobie pomiary cukru, zazwyczaj wychodziły w granicach normy> Gdy przestałem bóle z klatki piersiowej przenosiły sie na mięsnie i stawy, były to okolice nerek, uda, łydki czasami coś bolało w jelitach. Pojawiły sie drgania mięśni w nogach, rękach w lewej powiece. Cały czas szukałem chorób w internecie i co chwila widziałem inną. Skojarzyłem sobie ze przed atakami miałem drobne plamienie krwi z odbytu. Zafiksowałem sie na raka odbytu , po wizycie u chirurga okazało się że to żylak.(przed wizytą przeżywałem straszne udręki z tego zafiksowania). Często budziłęm się z bólami pleców. Po drodze miałęm robione ponowne badania krwi , moczu oraz usg brzucha. Dostałem na sen od pani dr tabletki Trittico biorę jedną (75mg) dziennie i zalecenie udania się na psychoterapię. Teraz miewam rózne dni , raz jest lepiej raz gorzej. Większość tych objawów odeszło, waga ciała się zatrzymała , ale przyszły kolejne. Raz widzę w sobie wirusa HIV, raz bolerioze, innym razem sm lub choroby reumatyczne , białaczka, czy tez choroby jelit. Nieustannie drży mi lewa łydka, mam bardzo napięte mięśnie, czasami bolą mieśnie i stawy, ciągle skanuje swoje ciało, zauwazam jakies zmiany w budowie kolana, ostatnio jakby zaczeło przybywać mi pieprzyków i wydaje mi sie ze rosną, dodatkowo, jakieś plamki na twarzy. Zacząłem prywatnie psychoterapię ( dotąd 2 wizyty). Z traumatycznych przeżyć jakie zaistniały to było w listopadzie ubiegłego roku, wtedy partnerka poroniła , musiała mieć wykonany zabieg. Mocno to przezylismy. Teraz znów jest w ciązy, narazie sie układa ale ja czuje ciągły strach czy wszystko będzie dobrze i jeszcze bardziej sie martwię ze jestem chory na jakiegos raka i ich zostawię. Staram sie zmienić optykę widzenia, tryb życia, zacząłem znów biegać to mi pomaga, ale wciąż czuje ze zrobiłem za mało badań i nie jest łatwo.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Hej, wygląda na to, że wpadłeś w lękowe koło - reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
Pierwsze objawy/ataki, potem cała machina nakręcania się, badań i coraz większa ekspresja i liczba objawów i obaw.
Uświadom sobie (jesli do tej pory tego nie zrobiłeś) czym w ogóle są to wspomniane "na tle nerwowym". Bowiem zwykle trudno uwierzyć, ze to może AŻ tak wyglądać. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak wielkie znaczenie ma w jego zyciu stan emocjonalny. - czemu-tak-trudno-t3449.html
Dobra wiadomość na start jest taka, że to Ci może minąć oraz taka, iż stany te nie sa wieczne a przede wszystkim jak najbardziej może to minąc i przejść do normalnego stanu czuwania i odczucia po prostu spokoju.
Bierz sporo magnezu z witaminą b3 na te drżenia. Być moze w ogóle miałeś braki w elektrolitach i tak ci się to zaczęło, jednakże to nie odpowiada za całokształt sprawy. Większość z tego to machina lękowa.
Jak będziesz miał ochotę to możesz rzucić okiem lub uchem na inne wpisy czy nagrania z pierwszego działu na stronie głównej. A terapie kontynuuj.
Ahh i pierwsze co - koniec z czytaniem o chorobach w sieci podczas tych stanów!
I zrób te badania na jakie masz ochotę, byle raz
Pierwsze objawy/ataki, potem cała machina nakręcania się, badań i coraz większa ekspresja i liczba objawów i obaw.
Uświadom sobie (jesli do tej pory tego nie zrobiłeś) czym w ogóle są to wspomniane "na tle nerwowym". Bowiem zwykle trudno uwierzyć, ze to może AŻ tak wyglądać. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak wielkie znaczenie ma w jego zyciu stan emocjonalny. - czemu-tak-trudno-t3449.html
Dobra wiadomość na start jest taka, że to Ci może minąć oraz taka, iż stany te nie sa wieczne a przede wszystkim jak najbardziej może to minąc i przejść do normalnego stanu czuwania i odczucia po prostu spokoju.
Bierz sporo magnezu z witaminą b3 na te drżenia. Być moze w ogóle miałeś braki w elektrolitach i tak ci się to zaczęło, jednakże to nie odpowiada za całokształt sprawy. Większość z tego to machina lękowa.
Jak będziesz miał ochotę to możesz rzucić okiem lub uchem na inne wpisy czy nagrania z pierwszego działu na stronie głównej. A terapie kontynuuj.
Ahh i pierwsze co - koniec z czytaniem o chorobach w sieci podczas tych stanów!
I zrób te badania na jakie masz ochotę, byle raz

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)