Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Lęk którego nie mogę się pozbyć

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

19 stycznia 2016, o 13:27

Cześć wszystkim, od dziś redukuje następna dawkę oxezepamu, lekarz stwierdził że dobrze znoszę odstawianie i pogratulował wytrwałości, ale ja nie o tym teraz, z nerwica myślę że dobrze sobie radzę, dużo objawów przeszło a jeśli są to od czasu do czasu, nie mam już napadów paniki i jakoś sobie radzę, natomiast nie mogę pozbyć się lęku przed zostawaniem samej w domu, mam natretne mysli ze jeśli zostane sama to coś się stanie np.ze zemdleje, lub dostane zawalu, jest tak ponieważ pierwszy atak paniki miałam właśnie w domu i kurcze nie mogę się z tym uporać, może macie jakieś wskazówki jak się tego pozbyć, dodam że prawie cały czas jestem sama tzw.z dziećmi ale i tak się boję, bardzo proszę o jakieś rady, jeśli to pokonam, to już będę o krok od odburzenia.
COCO JUMBO I DO PRZODU
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

19 stycznia 2016, o 13:37

Ale mimo to zostajesz w domu i jak do tej pory nic się nie stało : )
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

19 stycznia 2016, o 13:40

Nic się nie stało to prawda, ale lęk nadal jest.
COCO JUMBO I DO PRZODU
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

19 stycznia 2016, o 13:42

Zlewac zlewac i zlewac . Asia worob sobie taki nawyk ze na sama mysl . Bedzie uruchamiala nawyk radośnie! . czyli natret i riposta radośnie! . Widocznie nadajesz temu wciaz uwage czujesz parcie w takiej sytuacji . Ciagnij to do skutkunkiedys zejdzie . Badz swiadoma tego ze robisz dobrze nie dawaj sie nabrac w gierki a moze nie :D . Trzymaj sie
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

19 stycznia 2016, o 13:48

Bart no właśnie cholera niby wiem co robić, ale to jest o de mnie silniejsze, niby boję się mniej bo kiedyś to masakra byla, jeszcze żeby tylko to ogarnąć, i będzie git.
COCO JUMBO I DO PRZODU
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

19 stycznia 2016, o 13:50

Trudno mi coś poradzić bo jestem świeżakiem w tym temacie : D Ale skoro z innymi rzeczami sobie poradziłaś to z tym też sobie poradzisz, trzeba czasu i cierpliwości, może robisz sobie presje, że już tak blisko do odburzenia, a tu jeszcze lęki.
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

19 stycznia 2016, o 13:52

Kochani piszcie i zaburzeni i odburzeni co wam do głowy przyjdzie, wszystko wezmę pod uwagę, bo naprawdę jestem blisko, tylko jeszcze ten problem mam.

-- 19 stycznia 2016, o 13:52 --
Justi tak owszem może być ta presja jak najbardziej i wezmę to pod uwagę, dzięki
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

19 stycznia 2016, o 20:21

Joaś powiem Ci że ja jestem pewna że to u Ciebie przejdzie, że to czasowa wkrętka.
Ja mam nerwicę od wielu lat i miałam 2 takie epizody z lękiem przed zostawaniem w domu samej.
Pierwszy raz jak miałam 19 lat i wpadłam w potworną (dziś z perspektywy czasu uważam że zabawną) hipochondrię
i zdarzało mi się wylecieć z domu z płaczem i w panice na... przystanek autobusowy żeby nie być sama, żeby ktos mnie ratował w razie czego.
Dziś jak sobie o tym pomyślę, że zdrowa młoda dziewczyna siedziała na przystanku żeby ja ktos ratował w razie zawału albo wylewu to... sama jestem
dla siebie pełna podziwu za wyobraźnię;)
Potem miałam jazdy na tym p. w dd. Ale tu zwalam wszystko na dd.
Pamietam że po ataku paniki nie wyobrażałam sobie żeby wrócić na miejsce zdarzenia ale byłam tam niedawno i nie robi ono na mnie
żadnego wrażenia, może tylko szkoda mi troche siebie samej że sie tak wtedy denerwowałam a naprawdę nie było czym:)
Ja rozumiem ten lęk doskonale ale z doświadcznia wiem że na lęki najlepiej działa czas po prostu bo one z czasem się same anulują.
Mnie wiele lęków mija jak sobie mówię że to kwestia czasu i że tego problemu za jakiś czas po prostu nie będzie.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

19 stycznia 2016, o 20:24

Asia Kochana moja , poczuj się dobrze sama ze sobą , to Ty dla siebie jesteś największym wsparciem i przyjacielem , a zobaczysz nic się nie stanie :lov:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

19 stycznia 2016, o 20:33

Asia.. Mnie się wydaje, że Ty doskonale wiesz co robić... Po prostu to samo jak przy innych lękach, z którymi sobie poradziłaś... Nie ma innej rady jak zaakceptować ten przykry lęk i pozwolić na przeżywanie go w pełni... Może rzeczywiście tego lęku nie zaakceptowalaś i chciałabyś się go od razu pozbyć a niestety trzeba go przeżyć, choć to najtrudniejsze... Powodzenia
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

19 stycznia 2016, o 20:40

Dzięki Marianna ty zawsze napiszesz coś co człowieka podbuduje, jej no nam nadzieje ze to przejdzie, a trwa to od pierwszego ataku paniki w domu, czyli jakieś prawie 4 lata, z tym ze teraz mniej, boże co ja kiedyś wyprawialam yo się w głowie nie mieści, wpadłam w paniczny lęk, prosiłam męża żeby nie jechał do pracy i mnie nie zostawial bo się tak strasznie boję, płakałam, trzymałam go kurczowo, czasami zostawał ale przecież musiał iść do pracy, Marianna ty uciekalas na przystanek a ja uciekałam do sklepu żeby tylko być wśród ludzi, dzwoniłam po koleżanka ch żeby przyszła któraś na kawę, żeby samemu nie być, ataki za atakami i znów telefon do męża ,przyjedz bo umieram a on biedny przyjeżdżał, Jezu ile on ze mną przeszedł, jeszcze w tedy niewiedzialam ze to nerwica, teraz jestem tego świadoma i może dlatego mniej się boję, ja chcę wyjść z tego, ja chcę już wyjść z tego! !! ,tak i co ja pisze, przecież każdy chce wyjść z tego ale ja chyba za szybko, może dlatego jeszcze ten lęk we mnie siedzi, jestem zmęczona tym wszystkim, ty pewnie też Marianna, i cala reszta.

-- 19 stycznia 2016, o 20:40 --
Arletka słońce ,to takie trudne, zagrody, no właśnie niby wiem jak to pokonać a jednak niewiem, ale muszę, no muszę
COCO JUMBO I DO PRZODU
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

19 stycznia 2016, o 20:52

Trudne jak cholercia , ja też męża prosiłam żeby do pracy nie szedł , dzwoniłam żeby w tej chwili przyjeżdżał do domu bo to już tym razem na pewno mój koniec :) i co tak sobie po prostu umrę ,
nawet myślałam czy ja nie mogę normalnie w szpitalu jakoś umrzeć tylko jak ten głupek tak paść w domu , i to jeszcze w samotności .
Widocznie mogę tak normalnie ze starości skoro jeszcze nic mi się nie stało , moje myślenie tak bardzo się zmieniło tylko dzięki Wam Asia .
Ty też podejdz do tego lęku na luzie śmiej się z niego wiesz Asia jak takie zwariowane , wariatki :D
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

19 stycznia 2016, o 21:03

Hehe arletka masz rację, tyle razy już umieralysmy a zobacz żyjemy ,widocznie tam na górze jeszcze nas nie chcą hehe, no ,właśnie czego tu się kuzwa bać, jaka ja głupia bzdzagwa, no i mi otworzylas oczy, to jeszcze nie nasz koniec hehe
COCO JUMBO I DO PRZODU
kontousuniete
Gość

19 stycznia 2016, o 22:16

Asia, wiem co mogłoby Ci choć trochę pomóc. Generalnie ja w terapii poznawczo-behawioralnej rozpracowywałem wiele lęków tą metodą, więc Ci ja polecę (w załączniku). Jeśli nie masz głowy teraz do tego za bardzo to mogę Ci pomóc to uzupełnić na priv/gg :D, pośmiejemy się przy okazji i będzie ok. W sumie to nie zdziwię się jak już znasz tą metodę, ale... może nie znasz? :)

-- 19 stycznia 2016, o 22:12 --
Kurde, nie można tutaj dodawać plików o rozszerzeniu .doc...

-- 19 stycznia 2016, o 22:16 --
Udało się :D.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
svenf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 222
Rejestracja: 13 listopada 2015, o 10:32

19 stycznia 2016, o 22:32

Joanna rany mam tak samo. I o ile jestem w stanie zostać sama gdzieś w dzień to noc mnie mega przeraża. I niestety wielokrotne przeżycie ataków paniki będąc samemu wcale nie zlikwidowalo lęku. I za kazdym razem jak mam sama zostać to muszę się od nowa przekonywać. Mowienie sobie ze to tylko nerwica spowodowało tylko to że już się tak nie nakrecam ale lęk jest. I też nie bardzo wiem co z tym robić..
ODPOWIEDZ