Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

lęki po spotkaniu forumowym

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

14 grudnia 2013, o 18:20

Wczoraj poszedlem na to spotkanie ludzi z forum (inego), czym wywolalwm w sobie duze leki. Wsztko to ze wzgledu na poruszane tematy. Byl tam jeden gosciu ktroy 3 razy byl w szpitalu i to on wzniecił we mnie najwikesze niepokoje. Ze spotkanie wtocilem rozemocjonowany, roztrzęsiony i tak trzymał mnie cala noc. W nocny nie bylo szans na zaśniecie, takie pobudzenie i niepokój leki nie mogky tego zbic, Ale na szczęście zansnalem po zwykłej tabletce nasennej. Dzis starałem się spać jak najdłużej, ale i tak widzę co jestem niespokojny bo wszytko sie przypomina. Z jednej stronu dobrze sie sotkaz z drugiej nie dobrze.
Awatar użytkownika
Sagem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 535
Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47

14 grudnia 2013, o 18:29

musisz nabrać dystansu, ja tez spotkałem się już 2 razy z ludźmi z forum i żyje :) Tak jak Divin zawsze mówi DYSTANS :D nie wkręcaj sobie różnych rzeczy to tylko myśli, musisz sobie sam tłumaczyć dużo.Widzisz ja bałem się że sobie coś zrobię, no ale tłumaczyłem sobie kurde ale to głupie, po co miałbym sobie cos robić skoro kocham swoje życie :) Bałem się okien też, jak całej reszty :) to podchodziłem do okna wychylałem się i mówiłem sobie, i co baranie skoczyłeś, nie więc czego się boisz i tak pokonałem jakoś powoli lęki :) To wymaga dużo pracy, od razu tego nie zrobisz :) Nie bój się nic Ci nie będzie, to tylko wkrętki i myśli :)
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 grudnia 2013, o 18:30

Cóż no tu ma miejsce to co pisałeś ostatnio czy przebywanie na forum służy czy szkodzi. Samo przebywanie nie szkodzi ale tematyka tutaj poruszana u wielu lękówców może prowadzić do zwiększenia leku, niepokoju, bowiem różne są przypadki, różne lęki i różne zaburzenia.
To samo na spotkaniu, nie jest kwestią spotkanie ale tematyka tam poruszana. Bowiem jak to tutaj na forum jest głównym sloganem słowo DYSTANS tyczy się on, ten slogan, wszystkiego tak naprawdę.
Ja zdrowiejąc potrzebowałem dystansu właśnie do wszystkiego, do życia, chorób, problemów, stresów. Bowiem to, ze ktoś inny ma leki, chodzi po jakiś szpitalach, choruje na coś nie tyczy się bezspośrednio mnie, na świecie są rozmaite choroby, zaburzenia, psychiczne, fizyczne, takie jest życie.
Ja notomiast jestem świadomy co mi jest i co ja moge z tym zrobić, mimo objawów przełamując się i zyskujac dystans doszedłem do siebie.
Wiele osób pyta jak? Odpowiedź jest porstsza niż sie wydaje, po prostu godząc się, ze życie niesie za sobą rózne problemy i choroby ale póki ich nie mam nie warto się nad tym głowić a to, ze ktoś ma nie znaczy, ze ja też muszę.
Bo mając samemu nerwice i lęki nie znaczy, ze musze mieć tak jak ktoś tam inny.
Z nerwicami zwykle nie trafia sie od tak do szpitali, zwykle sa to mocnejsze depresje, problemy osobowościowe itp. W życiu tak bywa, jeden ma to, drugi co inne.

A niepokój wynika nadla z tego, ze ciągle przeżywasz to co tam usłyszałeś czy zobaczyłeś, są to obawy, że ja też tak bede miał.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

14 grudnia 2013, o 20:13

Dziękuje Wam z opowiedzi. Od rana o tym myślę, mysle ze po tym spotkaniu to mi sie pogorszy. Ten jedn gosc wywołal we mnie wielki niepokoj, Najciekawsze jest to ze on sam czje sie dobrze - kiedy zapytalem go czy bardziej mysli o nerwicy czy o zyciu to powiedzial ze o zyciu. Dla mnie to oznaka wyzdrowienia. w sumie jakby go nie bylo to spotkanie bylo by OK. Myślę ze ten niepokój mi minie. Musze tylko przestać o tym myślęć. Musi sie cos zadziac aby to zepchnelo dla plan. Ale to o ciezko w weekend. U mnie dystansu nie ma zadnego co sie tyczy pewnych spraw. Wsztko mocno przezywam. Gdybym mial dystanas do swoich leków i innych spraw zyciowych to te nerwica pewnie bylaby mniejsza. Moze sie jeszcze dzis zdystansuje bo ide do knajpki ze znajmymi, a pozniej pogdac na parkingu.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

14 grudnia 2013, o 20:26

No tak jest wieslaw, troche ci sie emocje nakrecily czyli ten niepokoj i teraz musisz od tego troche odsapnac bo zapomniec ot tak sobie sie nie da no chyba ze wlasnie w knajpie :) Nie rezygnuj tylko z wyjscia, lepiej isc niz przezywac jakies tam niepokoje nakrecone ;)
Ja kiedys bralem krotko udzial w grupie wsparcia, nie z for internetowych tylko takiej stronki gdzie maila sie podawalo i sie mozna bylo umowic. Dla mni minusem bylo to ze spotykali sie tam ludzie z nerwicami z choroba dwubiegunowa i schizofrenia takze. I nie to ze dla mnie to jest zle ale jak ja mialem nerwice aktywna i patrzylem na tych ludzi z silnymi depresjami albo osoby ze schizofrenia ktorzy mowili jestem zdrowy to kiepkso sie na tym wychodzilo.
Szybko opuscilem towarzystwo. Bo co innego teraz. Ja nie mam juz derealizacji lękow i spokiojnie moglbym z nimi spotkac sie na piwie. Alie wtedy to byl blad.
Masz nerwice? Rozmawiaj z osobami co ja maja.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
ODPOWIEDZ