Cześć jestem tutaj nowy, ale z nerwicą "zmagam" się odkąd pamiętaj. Jednak objawem, który zdecydował, że w końcu tym się zająłem była derealizacja, depersonalizacja itp. Przerabiałem chyba wszystko co mogło być w nerwicy. Obecnie od 2 lat biorę paroksetynę no i obecnie jestem na pół tabletce. Chodziłem na terapię byłem u 3 specjalistów. Najgorsze jest to, że wydawało mi się, że mam większą wiedzę od nich :/ zbyt dużo chyba o tej francy przeczytałem. Zastanawiam się co dalej? Niby wszystko jest ok. Jakieś jeszcze napady, ale chyba jakoś sobie z tym radzę. Teraz chyba wchodzi jakaś depresja, generalnie czuję się jakbym dostał wielką pałą w łeb.
Co dalej? Sam nie wiem... Ciężka ta nerwica, z resztą sam cały czas się zastanawiam czy na pewno to nerwica - tak wiem, wiem już przerabiałem raki, zawały, stwardnienie rozsiane, a od wczoraj borderline :/
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Co dalej?
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Witaj Coyot, dobrze Cię widzieć w naszych forumowych progach 
Na początku wielkie gratki, za to, że wiesz już widzę doskonale co z czym się je i nerwica Ci nie straszna. Może to już Twoja ostatnia prosta? Ogarnąłeś terapię, rozprawiasz się powoli z farmakologią, więc może teraz złap się za nasze materiały, wymień doświadczeniami, poczytaj artykuły? Podziel się z nami swoją historią jeśli masz ochotę i powodzenia na dalszej drodze!

Na początku wielkie gratki, za to, że wiesz już widzę doskonale co z czym się je i nerwica Ci nie straszna. Może to już Twoja ostatnia prosta? Ogarnąłeś terapię, rozprawiasz się powoli z farmakologią, więc może teraz złap się za nasze materiały, wymień doświadczeniami, poczytaj artykuły? Podziel się z nami swoją historią jeśli masz ochotę i powodzenia na dalszej drodze!

jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Cześć!
Witaj wśród swoich 
Co dalej? Zapoznaj się z naszymi artykułami i zastanów się, czego Ci brakuje do pełnego wyjścia z zaburzenia. Może po prostu za mało jest w Tobie akceptacji?


Co dalej? Zapoznaj się z naszymi artykułami i zastanów się, czego Ci brakuje do pełnego wyjścia z zaburzenia. Może po prostu za mało jest w Tobie akceptacji?

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
tak wydaje mi sie ze ta akceptacja jest ciezka skanowanie ciala egocentryzm. jak poczuje cos co mnie zaniepokoi to od razu zaczyna sie stres. skanowanie ciala tego co czuje jest ciezkie do zatrzymania no i wszystko co tutaj jest na pewno jest dobre i trafne ale ciezej jest z realizacja i wdrozeniem tego w zycieeyeswithoutaface pisze: ↑3 lipca 2017, o 20:59Cześć!Witaj wśród swoich
Co dalej? Zapoznaj się z naszymi artykułami i zastanów się, czego Ci brakuje do pełnego wyjścia z zaburzenia. Może po prostu za mało jest w Tobie akceptacji?![]()

- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Nikt nie mówi że to jest proste albo przyjemne, ale wartocoyot.inc pisze: ↑4 lipca 2017, o 19:48
tak wydaje mi sie ze ta akceptacja jest ciezka skanowanie ciala egocentryzm. jak poczuje cos co mnie zaniepokoi to od razu zaczyna sie stres. skanowanie ciala tego co czuje jest ciezkie do zatrzymania no i wszystko co tutaj jest na pewno jest dobre i trafne ale ciezej jest z realizacja i wdrozeniem tego w zycieprzepraszam za brak polskich znakow.

"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Dziś jestem "czysty" tzn. nie biorę już tabletek. Wczoraj byłem u "Czubka" i przepisał mi sertralinę. Zrobił mi też test na CHAD'a, niby wyszło, że nie mam, ale wiecie jak to u nerwicowca już sobie wkręcam, że mam CHAD'a.eyeswithoutaface pisze: ↑4 lipca 2017, o 21:05Nikt nie mówi że to jest proste albo przyjemne, ale wartocoyot.inc pisze: ↑4 lipca 2017, o 19:48
tak wydaje mi sie ze ta akceptacja jest ciezka skanowanie ciala egocentryzm. jak poczuje cos co mnie zaniepokoi to od razu zaczyna sie stres. skanowanie ciala tego co czuje jest ciezkie do zatrzymania no i wszystko co tutaj jest na pewno jest dobre i trafne ale ciezej jest z realizacja i wdrozeniem tego w zycieprzepraszam za brak polskich znakow.
Oczywiście nie ma co robić sobie jakiejś wielkiej presji z tą akceptacja, ale powoli, we własnym tempie, małymi kroczkami do celu. Po prostu działaj, nie stój w miejscu.
Wiecie najgorsze jest to, że człowiek traktuje nerwicę jak królową tzn. przypisuje temu bardzo dużą wagę i chyba tutaj jest problem. Wiecie lekko mnie coś zaboli, zakręci się w głowie i już schiza.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Najpierw Ty napisz co robisz aby z tego koła wyjść. No bo to, ze wiesz dużo o nerwicy to jedna sprawa. To, że chodziłes do specjalistów to druga rzecz. Trzecią jest to, że brałeś leki ale to nadal nie są zachowania konkretnie nastawione na inne reakcje niż te, których nerwica oczekuje 

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 216
- Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30
Victor - to prawda. Dziś jestem 2 tygodnie od tego jak już nie biorę leków. Przez kilka dnia miałem takie typowe objawy odstawienne, pózniej było ok. Ale od wczoraj jest masakra, znów wkrętka, znów panika że to nawrót choroby. Jak to wygląda z tymi nawrotami? Kiedy mam się niepokoić, że "znów wróciła" nerwica?Victor pisze: ↑5 lipca 2017, o 14:09Najpierw Ty napisz co robisz aby z tego koła wyjść. No bo to, ze wiesz dużo o nerwicy to jedna sprawa. To, że chodziłes do specjalistów to druga rzecz. Trzecią jest to, że brałeś leki ale to nadal nie są zachowania konkretnie nastawione na inne reakcje niż te, których nerwica oczekuje![]()
Myślałem, że już powoli wychodzę z tego dziadostwa ale widzę, że jeszcze siedzi i siedzi. Jutro mam wizytę u psychiatry z NFZ i planowo od pazdziernika zaczynam przychoterapię grupową na NFZ. Będzie wyzwanie - praca, pózniej od 16 do 22 terapia i tak codziennie przez 3 miesiące.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
- Heimdall
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50
Odburzanie to ciekawa sprawa; porównałbym je do chodzenia po górach-myślisz, że na szczyt już niedaleko, wchodzisz na niego i okazuje się, że to nie koniec, a przed tobą kolejne wzniesienie...idziesz dalej, zdobywasz je, a przed tobą następne
Jesteś coraz wyżej, nigdy nie sądziłeś, że ten szczyt do którego dążysz jest tak wysoko. Widzisz któryś z kolei wierzchołek, ale nie wiesz czy to właśnie ten ostatni, czy też jeden z wielu przed tobą. Zaszedłeś już tak daleko, jesteś zmęczony, ale powrót oznacza klęskę i możesz iść tylko do przodu 

