
X.X.2013
Oglądałem film pod tytułem "Człowiek który kiedyś się zawiesił", pamiętam to jak mówiłem - Jezu jakie to straszne, nigdy tego bym nie chciał mieć
X.X.2014
Dziwne przymusy stukania, wykonywania dziwnych czynności takich jak wciąganie brzucha, stawianie przedmiotów symetrycznie
3-X.03.2017
Obudziłem się z olbrzymim lękiem, nie wiedziałem co mi jest
X.03.2017
Przeglądałem internet, spokojnie, miał być to kolejny nudny dzień który zleci na czytaniu internetu i pójściu spać. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że to początek najgorszego. Nagle artykuł o czymś tam i była wzmianka o śmierci, pamiętam ten moment. Nagle jakby cały świat zawęził się tylko do mnie. Od razu ucieczka do łóżka i lęk. Przeolbrzymi lęk. Tak własnie zaczęła się moja przygoda z nerwicą. Ciągła analiza, ciągła ciągła analiza i lęk, przez bite 3 miesiące Analiza, lęk. Pamiętam dwa momenty które były straszne i ukazywały dramat, zacząłem myśleć i doszedłem do wniosku że nasza śmierć jest nieunikniona. Wyobrażałem sobie ucieczkę, po świecie, po planetach, galaktykach aż w końcu lęk był tak olbrzymi nagle poczułem wybuch, wybuch supernowej w sobie(Metafora

a drugie to powroty do domu o 18 bo napad lęku(...). Po długim czasie takiej masakry stwierdziłem że koniec, wyczytałem o takim czymś jak psychoanaliza i stwierdziłem że spróbuję tak sam ze sobą i o dziwo się udało. źle to robiłem ale się udało. I wtedy lęk się zaczął zmniejszać. Resztę napisze później bo już mnie palce bolą
