
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam wszystkich!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lutego 2022, o 08:06
Witam. Raczej nie jestem w średniej wieku tutaj (17 lat), ale myślę, że mogę się tu podzielić tym, co przeżywam. Co prawda, lęki, mrowienie w nogach, kołatanie serca, uderzenia gorąca są już 2 tygodnie, ale dopiero od tygodnia mam poczucie derealizacji, straciłam zupełnie zapał do jakichkolwiek zainteresowań, zaczęłam bać się wychodzić z domu bo świat wydaje mi się taki makietowy. Jest ciężko także ze snem, a paradoks jest taki, że im bardziej czuję, że w pewnym momencie chce mi się spać, to wychodzi na tym, że jest to potem jedna z gorzej przespanych nocy. Jak na to zaradzić? Co z tym zrobić? Eh... Jestem tak strasznie na siebie zła, że narzekałam na swoje życie, a teraz dałabym wszystko żeby wrócić do stanu sprzed zaledwie kilku tygodni
Z lekami jeszcze nie zaczynałam, dlatego chce się spytać; czy jest tu kto bez nich dał radę wyjść z tego gunwa? Moja mama podejrzewa, że jest to o podłożu somatycznym bo połączyła to z bólami głowy które mam od wczesnego dzieciństwa i które zawsze kończą się na wymiotach jak się nie weźmie leku, ale według mnie nic się tak pokrywa z tym co czuje, jak to co czytałam o waszych objawach. Pozdrawiam.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lutego 2022, o 08:19
Cześć,
Powiedz mi czy badałaś się u lekarza i wykluczyłaś ewentualne problemy z tarczycą itp? Byłaś też może u psychiatry / psychologa?
Jeśli to wszystko masz za sobą, to objawy, które wymieniłaś mogą występować w nerwicy. Też nie masz po co być na siebie zła, jeśli chodzi o narzekanie. To coś nowego, każdy boi się rzeczy nieznanych. Co do wychodzenia bez leków - to ja wyszedłem z nerwicy bez leków. Jest to jak najbardziej możliwe. Poczytaj sobie też świadectwa osób odburzonych. Sporo ludzi nie korzystało z leków lub tylko tymczasowo. Nie mam obecnie dostępu do swojego konta (subzero1993), ale wysłałem maila do administracji i liczę, że uda się w końcu ogarnąć ten problem
Powiedz mi czy badałaś się u lekarza i wykluczyłaś ewentualne problemy z tarczycą itp? Byłaś też może u psychiatry / psychologa?
Jeśli to wszystko masz za sobą, to objawy, które wymieniłaś mogą występować w nerwicy. Też nie masz po co być na siebie zła, jeśli chodzi o narzekanie. To coś nowego, każdy boi się rzeczy nieznanych. Co do wychodzenia bez leków - to ja wyszedłem z nerwicy bez leków. Jest to jak najbardziej możliwe. Poczytaj sobie też świadectwa osób odburzonych. Sporo ludzi nie korzystało z leków lub tylko tymczasowo. Nie mam obecnie dostępu do swojego konta (subzero1993), ale wysłałem maila do administracji i liczę, że uda się w końcu ogarnąć ten problem

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lutego 2022, o 08:06
Nie, jestem już umówiona na rezonans i właśnie badanie krwi. Zobaczymy jak to będzie. Bardzo dziękuję za odpowiedź, liczę że też z tego wyjdę właśnie z jak najmniejszą styczniością z lekami. Mam akurat wolną chwilę to poczytamaaasssddd pisze: ↑20 lutego 2022, o 09:27Cześć,
Powiedz mi czy badałaś się u lekarza i wykluczyłaś ewentualne problemy z tarczycą itp? Byłaś też może u psychiatry / psychologa?
Jeśli to wszystko masz za sobą, to objawy, które wymieniłaś mogą występować w nerwicy. Też nie masz po co być na siebie zła, jeśli chodzi o narzekanie. To coś nowego, każdy boi się rzeczy nieznanych. Co do wychodzenia bez leków - to ja wyszedłem z nerwicy bez leków. Jest to jak najbardziej możliwe. Poczytaj sobie też świadectwa osób odburzonych. Sporo ludzi nie korzystało z leków lub tylko tymczasowo. Nie mam obecnie dostępu do swojego konta (subzero1993), ale wysłałem maila do administracji i liczę, że uda się w końcu ogarnąć ten problem![]()

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 lutego 2022, o 08:19
No to powodzonka w badniach. Początkową rzeczą w tego typu zaburzeniach jest porządne zbadanie się po
1. By wykluczyć choroby.
2. By uspokoić samą siebie.
Niestety najczęstszym problemem jest powątpiewanie z badania i kompulsywne ich powtarzanie. Skąd ta niechęć co do leków?
1. By wykluczyć choroby.
2. By uspokoić samą siebie.
Niestety najczęstszym problemem jest powątpiewanie z badania i kompulsywne ich powtarzanie. Skąd ta niechęć co do leków?

-
- Gość
Hej moj problem zaczął się w identycznym wieku co Tobie, zapewniam Cie żeto mijaJulia2244 pisze: ↑20 lutego 2022, o 09:18Witam. Raczej nie jestem w średniej wieku tutaj (17 lat), ale myślę, że mogę się tu podzielić tym, co przeżywam. Co prawda, lęki, mrowienie w nogach, kołatanie serca, uderzenia gorąca są już 2 tygodnie, ale dopiero od tygodnia mam poczucie derealizacji, straciłam zupełnie zapał do jakichkolwiek zainteresowań, zaczęłam bać się wychodzić z domu bo świat wydaje mi się taki makietowy. Jest ciężko także ze snem, a paradoks jest taki, że im bardziej czuję, że w pewnym momencie chce mi się spać, to wychodzi na tym, że jest to potem jedna z gorzej przespanych nocy. Jak na to zaradzić? Co z tym zrobić? Eh... Jestem tak strasznie na siebie zła, że narzekałam na swoje życie, a teraz dałabym wszystko żeby wrócić do stanu sprzed zaledwie kilku tygodniZ lekami jeszcze nie zaczynałam, dlatego chce się spytać; czy jest tu kto bez nich dał radę wyjść z tego gunwa? Moja mama podejrzewa, że jest to o podłożu somatycznym bo połączyła to z bólami głowy które mam od wczesnego dzieciństwa i które zawsze kończą się na wymiotach jak się nie weźmie leku, ale według mnie nic się tak pokrywa z tym co czuje, jak to co czytałam o waszych objawach. Pozdrawiam.
na poczatku zrob se badanka zebys byla pewna że to nerwa, potem praktykuj wiedzę, żyj z objawami a nie nimi i z czasem, bedzie coraz lepiej

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 25 października 2021, o 19:11
Mam ten sam problem. Nie jest latwo. Musisz uzbroic sie w cierpliwosc, bo robienie presji nie pomoze.Julia2244 pisze: ↑20 lutego 2022, o 09:18Witam. Raczej nie jestem w średniej wieku tutaj (17 lat), ale myślę, że mogę się tu podzielić tym, co przeżywam. Co prawda, lęki, mrowienie w nogach, kołatanie serca, uderzenia gorąca są już 2 tygodnie, ale dopiero od tygodnia mam poczucie derealizacji, straciłam zupełnie zapał do jakichkolwiek zainteresowań, zaczęłam bać się wychodzić z domu bo świat wydaje mi się taki makietowy. Jest ciężko także ze snem, a paradoks jest taki, że im bardziej czuję, że w pewnym momencie chce mi się spać, to wychodzi na tym, że jest to potem jedna z gorzej przespanych nocy. Jak na to zaradzić? Co z tym zrobić? Eh... Jestem tak strasznie na siebie zła, że narzekałam na swoje życie, a teraz dałabym wszystko żeby wrócić do stanu sprzed zaledwie kilku tygodniZ lekami jeszcze nie zaczynałam, dlatego chce się spytać; czy jest tu kto bez nich dał radę wyjść z tego gunwa? Moja mama podejrzewa, że jest to o podłożu somatycznym bo połączyła to z bólami głowy które mam od wczesnego dzieciństwa i które zawsze kończą się na wymiotach jak się nie weźmie leku, ale według mnie nic się tak pokrywa z tym co czuje, jak to co czytałam o waszych objawach. Pozdrawiam.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 149
- Rejestracja: 9 lutego 2022, o 19:24
Ja podobnie, 2 tygodnie były takie jak u Ciebie, problem z wychodzeniem z domu, ciągły lęk , ból serca itp. Skończyłem u psychiatry i jadę miesiac na lekach. Jest już lepiej , na pewno leki postawią Cię na nogi (po kilku tygodniach) ale do tego potrzebna jest również terapia i przestawienie kilka czynności w głowie 

Surfik.net - tu zarobię swój pierwszy milion.