Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Krótka piłka
-
- Gość
W jaki sposób to zmienić aby życie które jest dla nas za trudne
stało się łatwiejsze?
stało się łatwiejsze?
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Zmniejszyć poprzeczkę i oczekiwania ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Właśnie jestem w trakcje tego procesu
To walka ze sobą samą z przekonaniami że warta jestem czegoś tylko jeśli "........." i że coś muszę
Powoli okazuje się że można być szczęśliwym i spokojnym tak po prostu...
bez presji i wygórowanych oczekiwań co do siebie i swiata
To walka ze sobą samą z przekonaniami że warta jestem czegoś tylko jeśli "........." i że coś muszę
Powoli okazuje się że można być szczęśliwym i spokojnym tak po prostu...
bez presji i wygórowanych oczekiwań co do siebie i swiata
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Gość
Właśnie w tym rzecz że już nie mam żadnych oczekiwań i "poprzeczek"
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.
Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.
Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Troszkę z początkiem tego wpisu się nie zgadzam po rozmowach z tobą. Ale chyba sam to musisz zrozumieć. Bo na dzień dzisiejszy jeszcze nie widzisz jakie błędy popełniasz.Opiuek pisze: ↑5 sierpnia 2018, o 22:57Właśnie w tym rzecz że już nie mam żadnych oczekiwań i "poprzeczek"
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.
Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
Co do końcówki to wystarczy iść na zakupy, urzędu itp itd, ale wcześniej o tym nie myśleć tylko pójść. Czyli nie nadawać wartości tym "wydarzeniom". Bo te zakupy nie bolą tylko myślenie o tym. Trzymam kciuki za ciebie chłopaku, że w końcu obudzisz się i zrozumiesz co źle robisz.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 lipca 2018, o 20:57
hejOpiuek pisze: ↑5 sierpnia 2018, o 22:57Właśnie w tym rzecz że już nie mam żadnych oczekiwań i "poprzeczek"
(presji typu że coś trzeba bo wypada bo już pora)
a trudnością jest życie samo w sobie.
Jakieś proste rytuały i obowiązki,wszystko jest problematyczne a kiedyś nie było.
Zakup spodni,wybór i podróż z domu do sklepu a co dopiero sprawy urzędowe,jakieś opłaty itp
Umiem to zrobić ale muszę się zmuszać,wszystko mnie męczy...
na pewno nie tylko ty masz takie problemy
umów się na wizytę u psychologa albo u dwóch

proste rytuały, wszystko jest problematyczne... czy aby nie jest spowodowane lękiem ?
musisz sobie uswiadomiec ze sa ludzie którzy ci pomogą
ps. tak tak ja tez jestem na terapii od jutra wjezdzam na leki
trzymaj się i do zobaczenia po drugiej stronie
-
- Gość
Rozmawiałem z psychologiem,z psychiatrą też,jestem pod ich opieką od paru lat.
Łęk nie,to raczej chodzi o taką jakby...możliwe że życiową zaradność albo coś w podobie.
Sam nie wiem,po prostu czuję się niezdolny do funkcjonowania w tym świecie a zwłaszcza społeczeństwie.
Łęk nie,to raczej chodzi o taką jakby...możliwe że życiową zaradność albo coś w podobie.
Sam nie wiem,po prostu czuję się niezdolny do funkcjonowania w tym świecie a zwłaszcza społeczeństwie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 26 lipca 2018, o 20:57
ja tez tak mam, caly czas zamykam sie w sobie, powtarzaja mi sie jakies bzdurne mysli w glowie, nawet jak ide to czuje jakbym stal tak jakby moj umysl sie nie synchronizowal z cialem i najlepiej sie czuje zdala od ludzi. to troche creepy i tez nie wiem jak sobie pomoc
ale przynajmniej nie jestes sam
ale przynajmniej nie jestes sam

-
- Gość
Jednym wydaje się że się nie nadają do życia w społeczeństwie
a inni faktycznie są wadliwi.
Mnie się wydawało kiedyś że jestem normalny ale czas zweryfikował wszystko.
Pamiętam jak w pracy rozmawiałem z takim Marianem (bardzo pozytywnie zakręcony dziadek)
o życiu o zarobkach o przyszłości,wyjeździe za granicę itd
Spytał się mnie ile tutaj zarabiam i był zdziwiony że w moim wieku cieszę się z 2tyś.
Uznał to za brak ambicji i spytał czego się dorobiłem,niczego nie mam i to jest właśnie sedno.
Z drugiej strony nigdy nie podniecało mnie zdobywanie rzeczy i nie miałem ochoty na udział w wyścigu szczurów
Cała ta głupia kapitalistyczna rywalizacja i nauka od małego że trzeba się z innymi gryźć o bycie najlepszym.
Marzenia są dla dzieci i młodzieży,na starość trzeba się zmagać z chorobami wieku.
Napatrzyłem się na starość pracując z DPS'ie ,polecam każdemu odwiedzić takie miejsce.
Można do niego zajrzeć jak do szklanej kuli by zobaczyć swoją przyszłość,cudna perspektywa...
aż się chce marzyć i dążyć za wszelką cenę do X.
a inni faktycznie są wadliwi.
Mnie się wydawało kiedyś że jestem normalny ale czas zweryfikował wszystko.
Pamiętam jak w pracy rozmawiałem z takim Marianem (bardzo pozytywnie zakręcony dziadek)
o życiu o zarobkach o przyszłości,wyjeździe za granicę itd
Spytał się mnie ile tutaj zarabiam i był zdziwiony że w moim wieku cieszę się z 2tyś.
Uznał to za brak ambicji i spytał czego się dorobiłem,niczego nie mam i to jest właśnie sedno.
Z drugiej strony nigdy nie podniecało mnie zdobywanie rzeczy i nie miałem ochoty na udział w wyścigu szczurów
Cała ta głupia kapitalistyczna rywalizacja i nauka od małego że trzeba się z innymi gryźć o bycie najlepszym.
Marzenia są dla dzieci i młodzieży,na starość trzeba się zmagać z chorobami wieku.
Napatrzyłem się na starość pracując z DPS'ie ,polecam każdemu odwiedzić takie miejsce.
Można do niego zajrzeć jak do szklanej kuli by zobaczyć swoją przyszłość,cudna perspektywa...
aż się chce marzyć i dążyć za wszelką cenę do X.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej 
A kto Ci powiedział, że trzeba się gryźć o bycie najlepszym? Wystarczy, że olejesz temat i nie chcesz być najlepszy, to nie będzie presji. Może i świat, życie czegoś od nas oczekują, ale to nasz wybór jaką postawę przyjmiemy.
I kto powiedział, że marzenia są dla dzieci? Wcale nieprawda, tylko dorośli zapominają, że marzenia się nie spełniają, a marzenia się spełnia. Samemu.

A kto Ci powiedział, że trzeba się gryźć o bycie najlepszym? Wystarczy, że olejesz temat i nie chcesz być najlepszy, to nie będzie presji. Może i świat, życie czegoś od nas oczekują, ale to nasz wybór jaką postawę przyjmiemy.
I kto powiedział, że marzenia są dla dzieci? Wcale nieprawda, tylko dorośli zapominają, że marzenia się nie spełniają, a marzenia się spełnia. Samemu.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 256
- Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44
Zdaje się, że w innym temacie pisałeś o tym, że wydano Twoją muzykę. Sama chyba się nie wydała ani nikt sam z siebie do Ciebie nie zapukał. Musiałeś zadziałać i osiągnąłeś SUKCES. Gratuluję Ci tego. A te wszelkie codzienne czynności, owszem, bywają na ogół nużące, ale nie ma co się na tym skupiać tylko przyjąć za fakt zastany, iż nie w każdej godzinie życia będziemy zaznawać euforii.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 1 czerwca 2018, o 22:30
Zgadzam się, nadmierne analizowanie pochłania tyle energii, że szok. Sama mam do tego skłonność, więc pierwszym krokiem, jakie zrobiłam w pracy nad sobą, był trening okiełznywania własnego nad-myśleniażycie pisze: ↑6 sierpnia 2018, o 10:31Co do końcówki to wystarczy iść na zakupy, urzędu itp itd, ale wcześniej o tym nie myśleć tylko pójść. Czyli nie nadawać wartości tym "wydarzeniom". Bo te zakupy nie bolą tylko myślenie o tym. Trzymam kciuki za ciebie chłopaku, że w końcu obudzisz się i zrozumiesz co źle robisz.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
A co to znaczy być normalnym? Ja nie jestem normalna i nie lubię być przypisywana do ogółu, ale właśnie za to siebie kocham. Wystarczy zaakceptować i szanować siebie. Nie interesuje się już tym co będzie po śmierci tylko żyj tu i teraz. To znaczy zacznij żyć tu i teraz, a nie wymyślasz cały czas coś co jeszcze bardziej ciebie dobija. Uśmiechnij się i żyj.Opiuek pisze: ↑8 sierpnia 2018, o 09:03Jednym wydaje się że się nie nadają do życia w społeczeństwie
a inni faktycznie są wadliwi.
Mnie się wydawało kiedyś że jestem normalny ale czas zweryfikował wszystko.
Pamiętam jak w pracy rozmawiałem z takim Marianem (bardzo pozytywnie zakręcony dziadek)
o życiu o zarobkach o przyszłości,wyjeździe za granicę itd
Spytał się mnie ile tutaj zarabiam i był zdziwiony że w moim wieku cieszę się z 2tyś.
Uznał to za brak ambicji i spytał czego się dorobiłem,niczego nie mam i to jest właśnie sedno.
Z drugiej strony nigdy nie podniecało mnie zdobywanie rzeczy i nie miałem ochoty na udział w wyścigu szczurów
Cała ta głupia kapitalistyczna rywalizacja i nauka od małego że trzeba się z innymi gryźć o bycie najlepszym.
Marzenia są dla dzieci i młodzieży,na starość trzeba się zmagać z chorobami wieku.
Napatrzyłem się na starość pracując z DPS'ie ,polecam każdemu odwiedzić takie miejsce.
Można do niego zajrzeć jak do szklanej kuli by zobaczyć swoją przyszłość,cudna perspektywa...
aż się chce marzyć i dążyć za wszelką cenę do X.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
- Gość
Nawet nie potrafię napisać poprawnie o tym co mi chodzi po głowie
żeby mnie inni zrozumieli
żeby mnie inni zrozumieli
