Coz z jednak strony wpis ten to opis sukcesu z drugiej pytanie wiec nie wiem czy to dobrze temat zamiescilem. Zylem spory kres czasy z depersonalizacja i nerwica w totalnej bez mala niewiedzy co to jest.
Mialem diagnoze, bralem leki chodzilem na terapie ale stan niewazkosci i braku odczuwania siebie mnie bardzo przerazal, jakis czas temu szukalem znowu czegos o depersonalizacji (nie wiem czemu tu wczesniej nie trafilem) i znalazlem historie administratorra potem inne materialy za ktore niezmiernie dziekuje!
To mi duzo poukladalo w glowie i moge powiedziec ze od tamtego czasu nerwica ktora ja rozumialem jako ciagle napiecie i niepokoj po prostu mi minal. Nie czuje takiego leku przed tymi wszystkimi objawami depersonalizacji a nawet poszedlem do pracy i jakos daje rade. To naprawde duzo dla mnie znaczy.
Ale wiadomo wraz z jedzeniem apetyt rosnie i mam pytanie, czy to mozliwe ze u mnie depersonalizacja pojawila sie jako pierwsza i to powodowalo nerwice? moja psycholog zaprzecza mowiac ze depersonalizacja to tylko efekt a nie glowne zaburzenie.
Ale teraz ja odczuwam tylko depersonalizacje ale stany lekowe, panika, niepokoj to wszystko mi minelo jak za dzialaniem rozdzki.to wazne jest dla mnie bo gdyby mi niepokoj minal to by znaczylo ze teraz jakby trzeba myslec skad to odciecie, dobrze mysle?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Sukces - Nareszczie lek sie zmniejszyl - plus pytania
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Odcięcie emocjonalne, derealizacja i depersonalizacja może pojawić się jako pierwsza jako odpowiedź na własne przegrzane kable (z różnych powodów). Dlaczego by tylko atak paniki czy np. natręctwo mogło się pojawić pierwsze?
Zarówno nerwica jak i depresja tak i dd może pojawić się pierwsze i na tej bazie może pojawić się lęk (choćby przed tym).
Przecież kiedy człowiekowi "wywalą bezpieczniki"
i dostanie on ataku paniki to pojawiający się po tym lęk często dotyczy właśnie tak naprawdę tego ataku, strachu przed nim, obawy o swoje zdrowie psychiczne lub fizyczne.
Tak samo jest z depersonalizacją i derealizacją.
Mówienie, iż to nie może być głównym zaburzeniem jest bzdurą bowiem te stany odcięcia emocjonalnego mogą się pojawić tak jak i każdy inny problem emocjonalny.
Więc jasne, że lęk może się zmniejszyć kiedy zaczynamy rozumieć co nam jest, to dotyczy każdego rodzaju zaburzenia.
Kolejnym krokiem jak najbardziej może być przeanalizowanie jak żyję i czemu to docięcie może trwać, być może poszukanie jakiejś aktywności jeśli jej do tej pory nie było przez lęk itp.
Zarówno nerwica jak i depresja tak i dd może pojawić się pierwsze i na tej bazie może pojawić się lęk (choćby przed tym).
Przecież kiedy człowiekowi "wywalą bezpieczniki"

Tak samo jest z depersonalizacją i derealizacją.
Mówienie, iż to nie może być głównym zaburzeniem jest bzdurą bowiem te stany odcięcia emocjonalnego mogą się pojawić tak jak i każdy inny problem emocjonalny.
Więc jasne, że lęk może się zmniejszyć kiedy zaczynamy rozumieć co nam jest, to dotyczy każdego rodzaju zaburzenia.
Kolejnym krokiem jak najbardziej może być przeanalizowanie jak żyję i czemu to docięcie może trwać, być może poszukanie jakiejś aktywności jeśli jej do tej pory nie było przez lęk itp.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 9 listopada 2015, o 19:12
Witajcie ponownie! Odkad poszedlem do pracy totalne odciecie od swojej osoby jakie do tej pory mialem zaczyna sie zmniejszac! Od dwoch tygodni prawie czuje znowu swoje wnetrze, swoje uczucia. Mam nadal co prawda jazdy z cialem, lustrem i tak dalej ale czuje ze powraca to co lubilem, to co mnie motywowalo dawniej przed zaburzeniem. Boze jaki ja bylem glupi ze czekalem na to wszystko tyle czasu bojac sie ze w koncu zwariuje.
Praca pomaga sie od tego oderwac ale najwazniejsze to rzucic jak peta to ze cos sie od tego stanie, ze sie straci pamiec lub calkowicie swoje emocje czy tozsamosc. Ostatnio w koncu czuje ze to sie jednak nie stanie.
Mam nadzieje ze dalej bedzie poprawa postepowala
Bede raportowal!
Praca pomaga sie od tego oderwac ale najwazniejsze to rzucic jak peta to ze cos sie od tego stanie, ze sie straci pamiec lub calkowicie swoje emocje czy tozsamosc. Ostatnio w koncu czuje ze to sie jednak nie stanie.
Mam nadzieje ze dalej bedzie poprawa postepowala

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Często na forum piszę o tym, że do objawów DD trzeba podchodzić jak do cienia, bo gdy nie zwracamy uwagi na nie, nie nadajemy im wartości lękowych to zaczną one się zmniejszać. Po prostu są i tyle. Czekam na dalsze wpisy 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011