Ja stosowałam obie metody.
Wg, mnie to jest tak:
Schultz
- metoda krótsza, polegająca na relaksowaniu kolejnych partii ciała
- spokojniejsza ( nie napinamy mięśni)
- potrzeba czasu żeby się wprawić w jej prawidłowe wykonywanie, bo jeśli chodzi o nagranie yt, to narrator szybko przechodzi do relaksacji kolejnych partii ciała
- naprawdę daje efekty
- łatwiejsza do wykonania nie tylko w domu, ale także np w autobusie, pociągu
- ułatwia zasypianie ( oj tak, można odpłynąć

)
Jacobsen
- metoda równie skuteczna, ale nieco inna. W tej metodzie najpierw napinamy poszczególne mięśnie, potem rozluźniamy
- metoda dłuższa- trwa około pół godziny
- nie wykonamy jej sobie raczej poza domem, bo tutaj napinamy mięśnie ( śmiesznie byśmy wyglądali z uniesionymi i ściśniętymi pięściami)
- przypuszczam,że wykonywana systematycznie jest bardziej skuteczna od Schultza, ale ja ,że jestem teraz leniem i wszystko chcę szybko (stan relaksu) to częściej wybieram Schultza
- ułatwia zasypianie na takim samym poziomie jak 1 trening:)
-
Polecam jednak wypróbować obie te metody. Są naprawdę super. Ja na jakiś czas zaprzestałam ich praktykowania, czego w sumie żałuję, ale od dziś wracam:)
-