Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Poranki nerwica

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

23 czerwca 2016, o 11:36

Z rana jak wstane, zawsze najbardziej przymulony łeb mam i zwieszony jak po jakimś kwasie, czemu tak się dzieje, ogólnie mam natłok myśli straszny
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

23 czerwca 2016, o 11:59

Bo masz nerwicę i dd
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

23 czerwca 2016, o 12:05

Ogolnie rano jest wszystko nasilone bo mamy pelno sil i swizy umusl do tego dochodzi presja dnia przeciesz caly dzien przed nami . Warto zadbac o poranki czesto o tym zapominam i ja ale tez staram sie pracowac nad tym . Warto wstac wczesniej o 30 min poruszac sie posluchac jakiejs pozytywnej muzyki zjesc sniadanie na spokojnie i przestac biegac jak to w zwyczaju chyba ma kazdy . Prraca szkola wszedzie sie spieszymy w jednej rece kqnapka i wychodzimy . Nic dziwnego w tym nie ma ze masz ciezkie poranki to chyba standardowe u kazdego .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

23 czerwca 2016, o 19:44

rano jest najwieksze stezenie kortyzolu we krwi....ma nas on obudzic...a u nerwicowca tego kortyzolu i tak jest full....wiec dodatkowe podklady podkrecaja poranki
mała Mi 84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 5 stycznia 2016, o 20:02

23 czerwca 2016, o 22:20

Rzeczywiście poranki są gorsze od reszty dnia. Najlepiej wieczorem. Przynajmniej u mnie. Rano jakoś tak ciężko ..dużo myśli lękowych. Pośpiech i późne wstawanie na " styk" niestety pogarsza sprawę.
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie."
Jan Paweł II.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

23 czerwca 2016, o 22:24

Poranki zawsze były gorsze niż reszta dnia, najlepiej było wieczorem. To chyba klasyka jest.
Szczery do bólu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 20 maja 2016, o 22:06

23 czerwca 2016, o 22:29

Ja z kolei wieczorem mam taki jakby niepokój w sobie. A z rana pełno energii i pozytywnych myśli. Każdy ma inaczej jak widać.
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

23 czerwca 2016, o 22:45

U mnie również poranki do kitu a wieczorki całkiem spoko .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
kanik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06

24 czerwca 2016, o 09:41

Ja zawsze miałem tragiczne poranki. Otwierałem oczy, walenie serducha, lęk, masa myśli. Ogólnie dramat. Jeden z forumowiczów też tłumaczył mi to tym, że mieliśmy noc, umysł się jakoś zrelaksował i powrót do świata nerwicowego i jest źle...
Ale minęła mi nerwica więc spoko... czasem coś tam się wydarzy. Ale to już nie te poranki co były... ahh ;)
"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."

"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"

"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."

Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

27 czerwca 2016, o 15:00

Także się dopisuje do poprzedników. Poranki są ciężkie, trudno jest mi się ogarnąć i zajmuje mi to więcej czasu niż kiedyś. Gdy nie miałem dd to wstawałem raz, dwa i byłem już ogarnięty. A teraz to nawet trudno mi zerwać się rano z łóżka...
i'm tired boss
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

27 czerwca 2016, o 18:07

Zaproponuję taką zabawę myślami która mi pomogła , wyobraziłam sobie że jestem w wojsku i musżę wykonywać rozkazy - dostałam rozkaz rano wstać i iść do pracy, i to robie bez jęczenia i marudzenie . Nie ja to wymyśliłam tylko mój przyjaciel z froum Damian1414 . Ja skorzystałam z tego pomysłu !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 921
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

27 czerwca 2016, o 18:21

podpisuję się , poranki zawsze były gorsze ...wieczór był już spokojniejszy i często bywało tak,że wieczorem snułam plany na jutrzejszy dzień, rano wstawałam i plany poszły w zapomnienie ;-)
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

27 czerwca 2016, o 19:27

Też się podpisuję :)
Na początku mojej przygody z nerwicą to było bardziej zauważalne :) Pamiętam jak przychodził wieczór, ludzie z forum się schodzili i razem pisaliśmy do późnych godzin nocnych na czacie zapominając momentami o nerwicy ;)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
ODPOWIEDZ