Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Poranki nerwica
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Bo masz nerwicę i dd
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Ogolnie rano jest wszystko nasilone bo mamy pelno sil i swizy umusl do tego dochodzi presja dnia przeciesz caly dzien przed nami . Warto zadbac o poranki czesto o tym zapominam i ja ale tez staram sie pracowac nad tym . Warto wstac wczesniej o 30 min poruszac sie posluchac jakiejs pozytywnej muzyki zjesc sniadanie na spokojnie i przestac biegac jak to w zwyczaju chyba ma kazdy . Prraca szkola wszedzie sie spieszymy w jednej rece kqnapka i wychodzimy . Nic dziwnego w tym nie ma ze masz ciezkie poranki to chyba standardowe u kazdego .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 119
- Rejestracja: 5 stycznia 2016, o 20:02
Rzeczywiście poranki są gorsze od reszty dnia. Najlepiej wieczorem. Przynajmniej u mnie. Rano jakoś tak ciężko ..dużo myśli lękowych. Pośpiech i późne wstawanie na " styk" niestety pogarsza sprawę.
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie."
Jan Paweł II.
Jan Paweł II.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: 20 maja 2016, o 22:06
Ja z kolei wieczorem mam taki jakby niepokój w sobie. A z rana pełno energii i pozytywnych myśli. Każdy ma inaczej jak widać.
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
U mnie również poranki do kitu a wieczorki całkiem spoko .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 19 listopada 2014, o 11:06
Ja zawsze miałem tragiczne poranki. Otwierałem oczy, walenie serducha, lęk, masa myśli. Ogólnie dramat. Jeden z forumowiczów też tłumaczył mi to tym, że mieliśmy noc, umysł się jakoś zrelaksował i powrót do świata nerwicowego i jest źle...
Ale minęła mi nerwica więc spoko... czasem coś tam się wydarzy. Ale to już nie te poranki co były... ahh
Ale minęła mi nerwica więc spoko... czasem coś tam się wydarzy. Ale to już nie te poranki co były... ahh

"Wierzę, że najlepsze jest jeszcze przed nami..."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
"Powoli wchodź po swej drabinie... I konsekwentnie rób to co sobie założyłeś... Wiem, że jest trudno, lecz jeśli nie złamiesz schematów... Tylko przez lornetkę zobaczysz drogę do lepszych czasów"
"Chcę – za bardzo... i teraz miałbym się poddać?...Nie – za bardzo...Czuje – za bardzo...Wiem – za bardzo, ."
- Guett
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 841
- Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35
Także się dopisuje do poprzedników. Poranki są ciężkie, trudno jest mi się ogarnąć i zajmuje mi to więcej czasu niż kiedyś. Gdy nie miałem dd to wstawałem raz, dwa i byłem już ogarnięty. A teraz to nawet trudno mi zerwać się rano z łóżka...
i'm tired boss
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Zaproponuję taką zabawę myślami która mi pomogła , wyobraziłam sobie że jestem w wojsku i musżę wykonywać rozkazy - dostałam rozkaz rano wstać i iść do pracy, i to robie bez jęczenia i marudzenie . Nie ja to wymyśliłam tylko mój przyjaciel z froum Damian1414 . Ja skorzystałam z tego pomysłu !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- martusia1979
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 921
- Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28
podpisuję się , poranki zawsze były gorsze ...wieczór był już spokojniejszy i często bywało tak,że wieczorem snułam plany na jutrzejszy dzień, rano wstawałam i plany poszły w zapomnienie 

strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Też się podpisuję 
Na początku mojej przygody z nerwicą to było bardziej zauważalne
Pamiętam jak przychodził wieczór, ludzie z forum się schodzili i razem pisaliśmy do późnych godzin nocnych na czacie zapominając momentami o nerwicy 

Na początku mojej przygody z nerwicą to było bardziej zauważalne


Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥