Na pewno dużo z Was przechodził DD, bądź przechodzi - macie problem z realnością świata, jednak kiedy zaczyna mijać lęk i pozostają natrętne myśli razem z objawami DD i potrafimy do tych myśli podchodzić racjonalnie i logicznie(przynajmniej tak nam się wydaję) "tworzymy" wokół siebie pewny fundament filozofii życia. Wpadamy w pułapkę zwaną Solipsyzmem - czym jest Solipsyzm?
Ludzie budujący takie przekonania zazwyczaj są wysokimi egocentrykami, którzy nie widzą po za sobą świata - i tak, jest to powód jakiegoś zaburzenia, bądź nawet wada charakteru. Jednak, gdy solipsyzm pojawia się w DD, co może być klasycznym objawem tego stanu bo jesteśmy odcięci od rzeczywistości i tworzymy błędne przekonania.Solipsyzm (łac. solus ipse, "ja sam") [1] – pogląd filozoficzny głoszący, że istnieje tylko jednostkowy podmiot poznający[2], cała zaś rzeczywistość jest jedynie zbiorem jego subiektywnych wrażeń – wszystkie obiekty, ludzie, etc., których doświadcza jednostka, są tylko częściami jej umysłu.
Podobnym poglądem jest materialistyczny agnostycyzm, mówiący, że nic poza umysłem jednostki nie może być absolutnie udowodnione; wszystko inne może być po prostu iluzją, wyobraźnią lub czymkolwiek mającym miejsce (egzystującym) w obrębie umysłu danej osoby.
W DD, można nazwać to SYNDROM SOLIPSYZMOWY
Syndromem Solipsyzmowym można nazwać podstawowe objawy DD jakimi są:
- obojętność wobec otaczającego nas świata,
- poczucie samotności, jakby istniało się samemu i nikt inny po za Tobą nie istniał,
- uczucie, że istniejemy tylko w swojej głowie, a to co jest na zewnątrz jest projektorem stworzonym przez NASZE WŁASNE umysły (czysty egocentryzm),
Jak z tego wyjść?
Po pierwsze, na pewno musicie przestać zapętlać sobie te objawy, musicie zdać sobie sprawę z problemu jaki macie - jakim jest DD. Macie DD, a Waszymi problemami są rzeczy irracjonalne i spowodowane przemęczeniem umysłu od lęku, stresu - cokolwiek. Po drugie, w DD macie błędne postrzeganie rzeczywistości - to jak ją postrzegacie jest zmienione, możecie widzieć inaczej świat, siebie lub innych ludzi - i ważną kwestią jest to, żeby nie zwracać na to uwagi. Widzicie świat tak bo jesteśmy odcięci od własnego JA. Nie, nie jesteście jakimiś rozczłonkowanymi częściami siebie - DD można porównać do wzięcia substancji odurzających takich jak marihuana, w skrajnych przypadkach DD można porównać do bardziej psychodelicznie oddziałujących substancji. Po trzecie, jeżeli zrozumieliście dwie pierwsze poruszone kwestie, MUSICIE zacząć DZIAŁAĆ - a DZIAŁANIE to ZAAKCEPTOWANIE tego, że MACIE DD. Bo inaczej będziecie niepotrzebnie marnować swój czas na to, że to macie. Ale nie będę się rozpisywał bo macie kilkadziesiąt innych artykułów od ludzi którzy z tego wyszli.
Chciałem opisać Wam ten syndrom dlatego, żebyście ładowali wszystko do jednej rzeczy - ma to wyglądać tak "Ooo jaki ten świat nierealny, to niemożliwe, że to wszystko istnieje to wytwór mojej wyobraźni" - wtedy przeczytacie ten temat i powiecie "Booże, mam syndrom solipsyzmowy" i ładujecie ten syndrom do jednego wora z nerwicą.
Jeżeli coś ciekawego jeszcze wpadnie mi do łba to dopisze, mam nadzieję, że ten temat przemówi Wam do łba - bo nie jesteście w ciężkim stanie, to nie jest ciężki stan. Nerwica dała Wam iluzję, że jesteście w ciężkim stanie, ciężki stan to można mieć po wypadku albo po prawdziwych przeżyciach takich jak bycie blisko śmierci, widzieć jak ktoś kogoś morduje, cokolwiek co może odcisnąć się na psychice - a jedynie co Wasz umysł próbuje Wam zrobić to stworzenie takiej "sytuacji" z niczego.
Pozdrawiam,
Agrel122
