Postanowilam napisac bowiem od kilku miesiecy czuje sie fatalnie a wszystko zaczelo sie od ...ataku paniki. I wlasnie mam pytanie do osob troche juz obytych z derealizacja czy depersonalizacja czy podczas ataku paniki mozna dostac derealizacji?? i zeby ona zostala na dluzej?
Bo w moim przypadku tak wlasnie bylo dostalam atak ktoregos dnia wtedy nie wiedzialam nawet co to jest ale oczywiscie doktror mi powiedzial zebym wybrala sie do psychologa i podleczyla bo inaczej bedzie mi sie to powtarzalo. Ataki byly silne mialam wrazenie paralizu rak i nog nie moglam zlapac oddechu w klatce czulam okropne cieplo i bylam tak zszokowana ze chcialam biegac po pokoju bo nie wiedzialam co sie dzieje. Na poczatku trafialam do szpitala z tym ze 5 razy ale po wstepnych badaniach powiedzieli ze to napady paniczne i ok badania to potwierdzily. Ale ktoryms razem dostalam znowu ataku wieczorem gdzies 3 miesiace temu
i wtedy dostalam pierwszy raz uczucia ze nie kontroluje swoich ruchow ani mowy i ze moj glos jest strasznie obcy strasznie wtedy spanikowalam i oczywiscie karetka przyjechala zostawili mnie nawet na 1 dzien i ta sama diagnoza. Ale po tym dniu juz wszystko bylo inaczej od rana nastepnego dnia czulam sie zle i sama nie wiem jak to wytlumaczyc po prostu zle, jestem otumaniona i senna i czuje ze wszystko jest inne i przerazona tym bylam szczegolnie ze nie umialam tego nazwac a lekarka wylupiala tylko oczy.Kazdy mowil ze jestem zmeczona i to dlatego ale ja wiedzialam ze to nie takie proste szczegonie ze moj stan sie pogorszyl i mam uczucie iluzji mojego zycia i tak od miesiaca sie mecze z ta iluzja. Wszystko jest dla mnie jak z jakiegos filmu i moja rodzina i dom nieprawdziwe....

Psychiatre mam pod koniec stycznia psychologa jeszcze nie mam bo chcialabym jakiegos poleconego i musze popytac troche. Tylko czy to normalne ze atak paniki wywolal takie dziwne objawy? To mnie najbardziej zastanawia
pozdrawiam