

Martwi mnie jednak jedna rzecz : Czasami jak z kims rozmawiam ( a w szczegolnosci jak wykladowca cos tlumaczy) musze sie powaznie zastanowic co on mowi, bo tak jakby go nie rozumiem. moze to przez zamyslenie moze przez co, sam nie wiem. Dzisiaj na wykladach nie moglem ani jednego slowa zrozumiec. I tu nasuwa sie pytanie... Czy to normalny objaw DD czy brakuje mi jakiejs witaminy?
Pozdrawiam
