Przede wszystkim Dominik naczytałeś się o tej schizie nie??

Po twoich postach o tym magicznym świecie itp można to poznać. Tez tak 3 lata temu pisałem i to przez rok czasu. Pierwsze 7 miesięcy nic innego nie robiłem jak tylko czytałem o schizie ale o nerwicy też. Tez sie wkurzałem jak mi ktoś mówił że to tylko lęki i nerwica. Ale ja nie chciałem wierzyć. Bo przeciez derealizacja, świat nierealny, w głowie miałem owsiankę. I tak przeciągneło się to do roku.
Mieszałem na parterze więc wkoło pytałem dziewczynę czy słyszała kroki za oknem. Czy ta łyżeczka pachnie jakoś dziwnie, czy czuje zapach piwa. Ciągle coś widziałem jakby kątem oka, bez przerwy sie wpatrywałem czy się coś nie rusza. Przyciszałem telewizro czy nie słysze innych głosów. A jak już doszła depersonalizacja to nic innego nie robiłem.
Po roku czasu już miałem sam dosyć tego udręczania się i zrozumiałem po 7 wizytach u psychiatrów że nie mam schiza a zreszta byłem tak już zmęczony tym szukaniem, ze stało mi się to obojętne.

Zrozumiałem że dd to nerwicowy problem, że nie tyle nerwica co silny lęk, który odczuwałem cąły czas powoduje takie objawy, ale ten lek jest spowodowany nerwicą a nie czym innym.
Sam się bardzo nakrecasz szukając objawów shcizofrenii u siebie. A lek wzrasta i przez to objawy.
Przede wszystkim zrozum jedną ważną rzecz, schizofrenik nie musi sie wpatrywać żeby coś zobaczyć, czy nasłuchiwać, zeby coś usłyszeć. On po prostu widzi i słyszy. Jemu się nie wydaje, on nie ma takiego wrażenia, on WIDZI i SŁYSZY rzeczy których nie ma.
Piszczenie w głowie wieczorem to wynik moim zdaniem nadmiernego wsłuchiwania się w organizm, albo tez piszczenie w uszach , które może powodowac lęk. W tamtym okresie nasłuchiwania tez miałem piski i do teraz mam wieczorami jak jest cicho to w głowie piszczy ale nie wiem czasem czy to nie piszczy tak każdemu

Pytasz czy taki strach może oznacza że masz nerwicę. Moim zdaniem taki strach jak ty opisujesz oznacza własnie silne lęki. Nie chorobę psychiczną.
Powiedz czy kiedykolwiek widziałeś coś bądź słyszałeś ? Miałeś omamy kiedykolwiek z tego okresu w którym chorujesz?
Ty i tak będziesz miał watpliwości, moim zdaniem musi troche czasu upłynąć zanim sam skumasz że to nic takiego o czym ty myślisz. W tamtym poście napisałeś że samej nazwy schizofrenia się boisz, stary to nerwica jest

Rady? no cóż niestety nie ma rady typu usiądź połóż rece na stole i ten lęk minie.
Przede wszystkim ja bym radził tobie nie czytać o objawach schiza. To cię do niczego nie zaprowadzi dobrego. Jedynie zwiekszy objawy i lęk.
A po drugie staraj się ograniczać to wyszukiwanie i wysłuchiwanie bo naprawde nic nie zobaczysz

W taki sposób nie powstaje choroba psychiczna.
I przede wszystkim czy pytałes o to psychiatrę? Uwierz oni umieją rozpoznawać róznicę.