Postaram sie w skrocie opisac moj przypadek
Witajcie,
Zaczne od poczatku 2 msce temu rzucil mnie chlopak,bylo to dla mnie wielkim szokiem! Bardzo to przezylam.Chociaz wczesniej tez mialam zycie do kitu i nie bylam szczesliwa.Jakis miesiac temu dostalam jakiego napadu czy lęku niewiem co to bylo chcialo mi sie krzyczec bez powodu ale oczywiscie tego nie robilam bo nie chcialam wyjsc na chora psychicznie.
Do tego mam w glowie caly czas przed oczami ludzi i wspomnienia jak w filmie...slysze w glowie ale nie slysze tego na glos to jakby glos mojego sumienia jakies watki z mojego zycia lub slowa wyjete z kontekstu.Wyobrazam sobie np co w danej chwili powie osoba na dana sytuacje to sie dzieje bardzo czesto,kazde slowo lub moja mine utozsamiam z dana osoba ktora to kiedys zrobila lub powiedziala.Tak jakbym nie byla soba zgubila swoja tozsamosc.Poprostu wszystko mi sie przypomina.Nie mam omamow wzrokowych ani sluchowych tylko takie w glowie.Mam tez problemy z pamiecia i koncentracją.
Przewazaja u mnie wspomnienia,skojarzenia ,dziwne odczucia...jakbym stracila swoja tozsamosc i byla kilkoma osobami naraz.Bylam u 2 psychiatrow stwierdzili nerwice lekowo - depresyjna ale ja nadal mam watpliwosci.
ciezko to wytlumaczyc...to dziala na zasadzie wspomnien...przypominaja mi sie slowa znanych mi ludzi i jak zrobie jakas mine to automatycznie dana osoba mi sie przypomina - ta ktora zrobila ta mine lub powiedziala jakies slowo
jak np rozmawiam z kims auntentycznie twarza w twarz i powiem jakies slowo lub osoba z ktora rozmawiam cos powie to odrazu przypominaja mi sie osoby ktore kiedys to powiedzialy...albo np wydaje mi sie ,ze mowie ich tonem glosu.Biore lek na depresje Citaxin ale tabletki mnie jedynie wyciszaja ,te dziwne odczucia nadal są

