Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak to jest z tą depersonalizacją?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 kwietnia 2019, o 18:59
Witam mam od prawie roku depersonalizację i niby mówi się, ze to zaburzenie takie samo jak inne ale nie moge znaleźć czynnika wspólnego. Przecież to zupełnie inne objawy a i lęku wcale być nie musi bo lęk to ja czułem głównie na początku. A więc to nadal jest tylko zaburzenie?
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
/przerwa od forum
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Stany depersonalizacji i derealizacji to generalnie są stany naturalne dla umysłu ludzkiego (oczywiście odczuwane w niewielkim lub umiarkowanym stopniu w postaci różnych wtedy odczuć) i często odcięcie emocjonalne od siebie lub otoczenia odczuwa się nie zwracając na to zbyt wielkiej uwagi.
Natomiast kiedy nastąpi początek zaburzenia, czyli przekroczenie pewnej odporności indywidualnej na stres (z różnych powodów, a coś tam zwykle jest zapalnikiem) następuje po prostu start mechanizmu lękowego. Czyli skierowanie dużej ilości naszej podświadomej uwagi na jakiś określony objaw, jaki wtedy o wiele bardziej odczujemy. Choćby - myśl egzystencjalna, nierealność siebie, otoczenia, poczucie własnej świadomości itp. i potem następuje efekt domina. Bowiem angażujemy Naszą świadomą uwagę w WYJAŚNIANIE TEGO, a to oczywiście wszystko nakręca. Obawy pięknie do tego się tworzą np. strach przed schizofrenią, zwariowaniem ogólnie, tym, że nigdy nie przejdzie.Potem stan ten jest utrzymywany jako staż zagrożenia umysłu emocjonalnego i koło się kręci.
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nie różni się to niczym od osób, którym na początku zaburzenia skoczy puls i pomyślą, ze to zawał i ich uwaga na tym się skupia.
Natomiast kiedy nastąpi początek zaburzenia, czyli przekroczenie pewnej odporności indywidualnej na stres (z różnych powodów, a coś tam zwykle jest zapalnikiem) następuje po prostu start mechanizmu lękowego. Czyli skierowanie dużej ilości naszej podświadomej uwagi na jakiś określony objaw, jaki wtedy o wiele bardziej odczujemy. Choćby - myśl egzystencjalna, nierealność siebie, otoczenia, poczucie własnej świadomości itp. i potem następuje efekt domina. Bowiem angażujemy Naszą świadomą uwagę w WYJAŚNIANIE TEGO, a to oczywiście wszystko nakręca. Obawy pięknie do tego się tworzą np. strach przed schizofrenią, zwariowaniem ogólnie, tym, że nigdy nie przejdzie.Potem stan ten jest utrzymywany jako staż zagrożenia umysłu emocjonalnego i koło się kręci.
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nie różni się to niczym od osób, którym na początku zaburzenia skoczy puls i pomyślą, ze to zawał i ich uwaga na tym się skupia.

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 kwietnia 2019, o 18:59
Dziękuję za odpowiedź, ja wpisy to znam z forum ale byłem ciekawy jak kto to widzi, ale ja jak np odwracam uwagę to nie mija to mi w zasadzie jest lepiej ale nie całkiem, zawsze i tak w tym stanie w zasadzie. Czytałem twoją historię Victor i wiem, że to rozumiesz dlatego powiedz mi jak mam wyzdrowieć z tego odwracając uwagę?Victor pisze: ↑26 grudnia 2019, o 22:33Stany depersonalizacji i derealizacji to generalnie są stany naturalne dla umysłu ludzkiego (oczywiście odczuwane w niewielkim lub umiarkowanym stopniu w postaci różnych wtedy odczuć) i często odcięcie emocjonalne od siebie lub otoczenia odczuwa się nie zwracając na to zbyt wielkiej uwagi.
Natomiast kiedy nastąpi początek zaburzenia, czyli przekroczenie pewnej odporności indywidualnej na stres (z różnych powodów, a coś tam zwykle jest zapalnikiem) następuje po prostu start mechanizmu lękowego. Czyli skierowanie dużej ilości naszej podświadomej uwagi na jakiś określony objaw, jaki wtedy o wiele bardziej odczujemy. Choćby - myśl egzystencjalna, nierealność siebie, otoczenia, poczucie własnej świadomości itp. i potem następuje efekt domina. Bowiem angażujemy Naszą świadomą uwagę w WYJAŚNIANIE TEGO, a to oczywiście wszystko nakręca. Obawy pięknie do tego się tworzą np. strach przed schizofrenią, zwariowaniem ogólnie, tym, że nigdy nie przejdzie.Potem stan ten jest utrzymywany jako staż zagrożenia umysłu emocjonalnego i koło się kręci.
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nie różni się to niczym od osób, którym na początku zaburzenia skoczy puls i pomyślą, ze to zawał i ich uwaga na tym się skupia.![]()
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Nigdzie nie pisałem, że z tego się wychodzi tylko odwracając od tego uwagę, choć jest możliwe uspokojenie tego stanu w taki sposób.display pisze: ↑26 grudnia 2019, o 22:41Dziękuję za odpowiedź, ja wpisy to znam z forum ale byłem ciekawy jak kto to widzi, ale ja jak np odwracam uwagę to nie mija to mi w zasadzie jest lepiej ale nie całkiem, zawsze i tak w tym stanie w zasadzie. Czytałem twoją historię Victor i wiem, że to rozumiesz dlatego powiedz mi jak mam wyzdrowieć z tego odwracając uwagę?Victor pisze: ↑26 grudnia 2019, o 22:33Stany depersonalizacji i derealizacji to generalnie są stany naturalne dla umysłu ludzkiego (oczywiście odczuwane w niewielkim lub umiarkowanym stopniu w postaci różnych wtedy odczuć) i często odcięcie emocjonalne od siebie lub otoczenia odczuwa się nie zwracając na to zbyt wielkiej uwagi.
Natomiast kiedy nastąpi początek zaburzenia, czyli przekroczenie pewnej odporności indywidualnej na stres (z różnych powodów, a coś tam zwykle jest zapalnikiem) następuje po prostu start mechanizmu lękowego. Czyli skierowanie dużej ilości naszej podświadomej uwagi na jakiś określony objaw, jaki wtedy o wiele bardziej odczujemy. Choćby - myśl egzystencjalna, nierealność siebie, otoczenia, poczucie własnej świadomości itp. i potem następuje efekt domina. Bowiem angażujemy Naszą świadomą uwagę w WYJAŚNIANIE TEGO, a to oczywiście wszystko nakręca. Obawy pięknie do tego się tworzą np. strach przed schizofrenią, zwariowaniem ogólnie, tym, że nigdy nie przejdzie.Potem stan ten jest utrzymywany jako staż zagrożenia umysłu emocjonalnego i koło się kręci.
mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Nie różni się to niczym od osób, którym na początku zaburzenia skoczy puls i pomyślą, ze to zawał i ich uwaga na tym się skupia.![]()
Uwagę masz mimowolną i świadomą. Kiedy odwracasz uwagę to zmniejszasz interesowanie się tym co czujesz więc jest Ci lepiej, ale ta uwaga mimowolna i tak się kieruje na samopoczucie (objawy, myśli), bo Twój umysł emocjonalny widzi w tym zagrożenie i tak też je traktuje.
Dlatego mówi się o akceptacji, przyzwalaniu, stopowaniu analiz, zaprzestawaniu googlowania ale też i czasem ryzykowaniu wobec określonych obaw. Tak aby Twoje emocje przestały widzieć w tym co się zaczarowało na początku zagrożenie i uwaga była w całości poświęcana innym sprawom i otoczeniu, a nie samopoczuciu i temu czy minęło czy nie.
Odwracanie uwagi w większości wypadków jest elementem po prostu potrzebnym, bo bez niego analizujemy bez konca, co nie pomaga.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Tak jak napisałem wyżej, w sytuacji kiedy pewne objawy odrealnienia na początku staja się zaburzeniem bo się tego wystraszymy i przyjdą OBAWY. Wszystko się nakręci a uwaga przekieruje się na to i wówczas oczywiście myśli o tych stanach są mega dołujące i dobijające, bo jesteśmy na to wyczuleni i wkoło zwracamy uwagę, bo ona sama tam w pewnej części zmierza. Jesteśmy przez to wyczuleni na dany temat.
Jak zagro ustępuje, to uwaga ma inne bodźce do skupienia się na nich i ma wyrąbane na te wszystkie pierdoły, które dotychczas były epicentrum naszego niestety życia.
Myślenie wtedy o tym stanie nie jest już automatycznie kojarzone z zagrożeniem czy czymkolwiek złym bo stan emocji się już zmienił.

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 kwietnia 2019, o 18:59
Dzięki za odp i motywatoraVictor pisze: ↑26 grudnia 2019, o 23:43Tak jak napisałem wyżej, w sytuacji kiedy pewne objawy odrealnienia na początku staja się zaburzeniem bo się tego wystraszymy i przyjdą OBAWY. Wszystko się nakręci a uwaga przekieruje się na to i wówczas oczywiście myśli o tych stanach są mega dołujące i dobijające, bo jesteśmy na to wyczuleni i wkoło zwracamy uwagę, bo ona sama tam w pewnej części zmierza. Jesteśmy przez to wyczuleni na dany temat.
Jak zagro ustępuje, to uwaga ma inne bodźce do skupienia się na nich i ma wyrąbane na te wszystkie pierdoły, które dotychczas były epicentrum naszego niestety życia.
Myślenie wtedy o tym stanie nie jest już automatycznie kojarzone z zagrożeniem czy czymkolwiek złym bo stan emocji się już zmienił.Dlatego myślenie o tym nie powoduje nawrotu w takim wypadku, oczywiście mówię o sytuacji gdzie zagrożenie w umyśle emocjonalnym uspokoiło się całkowicie.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 3 kwietnia 2019, o 18:59