Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Utrata osobowości,

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 09:24

Cześć, zmagam się już z zaburzeniem dobre 8 lat, niby derealizacja, nerwica, lekarze nic innego nie diagnozują.. Lecze się, chodziłem na terapię brałem dwa lata escitalopram, odstawilem, jestem teraz dwa tygodnie ba sertalinie i czuję się masakrycznie. To nie do opisania, taki lęk przed schizofrenią, wzmaga go fakt i objaw najgorszy ze wszystkich, czuję jak bym zatracil osobowość, harakter, jak by pomału wyparowywalo to wszystko. Czuję się jak zombi, jak robot, żyje tylko przekonaniami, nie mam swojego zdania, nie mam charakteru, nie mam cech wlasnych, nie jestem dobry, nie jestem zły, nie potrafię nawiązać relacji, nie mówię już o uczuciach których wogole nie pamiętam jak wyglądają, ale chodzi o proste cechy osobowości, ogarnianie co jest fajne co nie, co cieszy co nie, kto jest dobry, co jest złe, nie czuję świata, czuję wielką pustkę, czuję jak by w środku nic nie bylo.
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 09:26

Nie ma we mnie żadnych emocji ani dobrych ani złych, nic nie ma dla mnie głębszego znaczenia, żyje tylko w myślach, pogrążony dialogiem wewnętrznym analizujacym ciągle wszystko na około, świat ludzi, swoje zaburzenie.. Czuję się jak bym był zamknięty w świadomości i nie potrafił się z niej wyrwać
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

31 lipca 2019, o 09:38

p.karnia1 pisze:
31 lipca 2019, o 09:26
Nie ma we mnie żadnych emocji ani dobrych ani złych, nic nie ma dla mnie głębszego znaczenia, żyje tylko w myślach, pogrążony dialogiem wewnętrznym analizujacym ciągle wszystko na około, świat ludzi, swoje zaburzenie.. Czuję się jak bym był zamknięty w świadomości i nie potrafił się z niej wyrwać
Zadam pytanie, może głupie. Widzę, że jesteś na forum już kilka lat właściwie. Śledzisz materiały video i posty na forum dotyczące wychodzenia z nerwicy?
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 09:46

Nie śledzę
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

31 lipca 2019, o 09:56

p.karnia1 pisze:
31 lipca 2019, o 09:46
Nie śledzę
To co robisz tutaj na forum? :) Może warto zacząć po prostu działać zamiast opierać się tylko na lekach? Próbowałeś coś robić? Pracować nad sobą bez lekarstw? Iść do psychologa na terapię?
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 10:44

Myślicie że człowiek który cierpi na dezintegracje osobowości wie o tym? Ma do tego krytycyzm?
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

31 lipca 2019, o 10:50

p.karnia1 pisze:
31 lipca 2019, o 10:44
Myślicie że człowiek który cierpi na dezintegracje osobowości wie o tym? Ma do tego krytycyzm?
Skoro wiesz co Ci dolega, co uważam za duży sukces (bo sama miałam z tym problem) to dlaczego stoisz w miejscu?
Zostawię tylko to tutaj i może jednak dojdziesz do momentu, żeby poprosić specjalistę o pomoc, ale przede wszystkim zacząć działać.
Życzę powodzenia i wierzę, że się uda! Ale najpierw Ty musisz tego chcieć. Nie będę nikomu pomagać na siłę jeśli sam tego nie chce. Ale ja wierzę w Ciebie mocno mimo wszystko.

"Dezintegrację psychiczną można z powodzeniem leczyć. Najważniejsze jest zauważenie problemu i zgłoszenie się po pomoc do specjalisty. Leczenie dezintegracji osobowości jest takie samo, jak w przypadku innych zaburzeń osobowości: to psychoterapia, czasem uzupełniana lekami.

Podjęcie psychoterapii – indywidualnej bądź grupowej to pierwszy i najważniejszy krok. Drugim równie istotnym czynnikiem jest skoncentrowanie się na zrozumieniu swojego problemu i przepracowanie go z terapeutą. "
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 10:55

Jak bym wiedział co mi jest nie pytał bym tutaj. O to chodzi ze właśnie dosxukuje się tego zaburzenia u siebie, boję się że na to właśnie cierpię
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

31 lipca 2019, o 11:05

p.karnia1 pisze:
31 lipca 2019, o 10:55
Jak bym wiedział co mi jest nie pytał bym tutaj. O to chodzi ze właśnie dosxukuje się tego zaburzenia u siebie, boję się że na to właśnie cierpię
0
Po pierwsze - nie ma się czego bać. A po drugie (powtórzę po raz kolejny) - idź do specjalisty! My możemy tylko coś polecać/mówić z włąsnego doświadczenia, ale każdy jest inny. Zgłoś się do psychologa, ale też zacznij oglądać materiały tutaj video -> https://www.youtube.com/channel/UCcpYOp ... E6nfeebGNA
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 11:09

Przecież pisałem w pierwszym poście że już chodziłem na terapię, nawet do dwóch psychologów.. Nikt mi nie mówił o niczym innym niż lęki i dzieciństwo.. Ale tak się czuję, czuję się jak bym zatracal tą osobowość.. Chciałem wiedzieć czy to możliwe, czy w zaburzeniu nerwicowym, w silnym lęku, derealizacji można mieć takie wrazenie
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

31 lipca 2019, o 11:12

p.karnia1 pisze:
31 lipca 2019, o 11:09
Przecież pisałem w pierwszym poście że już chodziłem na terapię, nawet do dwóch psychologów.. Nikt mi nie mówił o niczym innym niż lęki i dzieciństwo.. Ale tak się czuję, czuję się jak bym zatracal tą osobowość.. Chciałem wiedzieć czy to możliwe, czy w zaburzeniu nerwicowym, w silnym lęku, derealizacji można mieć takie wrazenie
Czytając masę postów na forum i patrząc na siebie to wiem, że to możliwe. A ja też przeszłam przez nieudane terapie i dopiero po latach udało mi się trafić na kogoś godnego zaufania. Niestety to wymaga cierpliwości. Zapoznaj się z filmami, które wysłałam i daj znać co o tym myślisz, czy widzisz tam też swoje objawy.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 11:16

Widzę w sobie wiele z zaburzen lękowych, widzę zależność między lękiem a samopoczuciem, ale czuję się jak wrak, czuję jak bym w środku był przepełniony pustką..
Per aspara ad astra
Awatar użytkownika
debra.morgan
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 130
Rejestracja: 5 maja 2019, o 17:38

31 lipca 2019, o 11:20

p.karnia1 pisze:
31 lipca 2019, o 11:16
Widzę w sobie wiele z zaburzen lękowych, widzę zależność między lękiem a samopoczuciem, ale czuję się jak wrak, czuję jak bym w środku był przepełniony pustką..
To proszę mimo wszystko oglądaj video i też poszukaj jakiegoś zaufanego terapeuty. Wiem, że to trudne, ale możliwe! I też siedzę w tym 7 lat! I jak coś zawsze mogę pogadać i zapraszam na priv.
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 14:57

:) Mój kochany lekarz psychiatra który zawszę odpisze powiedział mi że przy dezintegracji osobowości napewno nie wiedział bym że ją mam.. Chyba to mój kolejny wkręt.. Ehh
Per aspara ad astra
p.karnia1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 989
Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28

31 lipca 2019, o 14:59

Może poprostu gdy człowiek jest tak bardzo, tak mocno, skupiony na objawach, na lęku, wszystkie uczucia i wszystko co jest rzeczywiste poprostu jest niedostrzegane.. Może to trochę taka Depersonalizacja..
Per aspara ad astra
ODPOWIEDZ