Twoja przeszłość jest nieistotna a dla mnie ważne jest to co tu i teraz. Nie podchodź do tego tak ambicjonalnie bo nie zależy mi na tym by udowodnić ci że nic nie robisz. Sam brałem kiedyś ten lek który ty bierzesz i znam wiele innych osób które go brały i nikt nie miał takich objawów odstawienia jak silne wymioty. W takich sytuacjach musem jest skontaktowanie się z lekarzem i powinno być to oczywiste.Derealizacja pisze:Napisze jeszcze raz - zapoznaj sie z moimi postami na forum, na ich podstawie powinines stworzyc sobie pewien obraz tego - jakie mam podejscie do walki z nerwica i w jaki sposob staram sie pomagac innym. Po bardzo krotkim czasie zdasz sobie sprawe z tego, jak bardzo mylisz sie co do mnie - sadzac, ze potrzebuje (czy tez oczekuje) "glaskania". Wypowiadasz sie, nie majac do tego podstaw - to wszystko z mojej strony.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Umieram
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
-
- Gość
Owszem, jest to oczywiste - od rana staram sie dodzwonic do psychiatry.
Jednak w internecie udalo mi sie znalesc sporo wypowiedzi tego pokroju - odnosnie odstawiania Xetanoru.
"Nie da się tego odstawic (...) pulsowanie w głowie, zawroty głowy przy poruszaniu nią, nudności, jakaś dziwna biegunka, zawiasy"
-- 14 maja 2012, o 13:19 --
Xetanor
"Przerwanie leczenia (zwłaszcza nagłe) często prowadzi do wystąpienia objawów z odstawienia: często: zawroty głowy pochodzenia ośrodkowego, zaburzenia czucia (w tym parestezje, wrażenie wstrząsów elektrycznych i szumy uszne), zaburzenia snu (w tym intensywne marzenia senne), lęk, ból głowy; niezbyt często: pobudzenie, nudności, drżenie, splątanie, potliwość, chwiejność emocjonalna, zaburzenia widzenia, kołatanie serca, biegunka, drażliwość. Objawy te występują zazwyczaj w ciągu kilku pierwszych dni po odstawianiu leku"
Na 90 % to jest to.
-- 14 maja 2012, o 13:26 --
Dzwonilem do innej psychiatry - powiedziala, ze natychmiast mam wziac z powrotem dwie tabletki.
Jednak w internecie udalo mi sie znalesc sporo wypowiedzi tego pokroju - odnosnie odstawiania Xetanoru.
"Nie da się tego odstawic (...) pulsowanie w głowie, zawroty głowy przy poruszaniu nią, nudności, jakaś dziwna biegunka, zawiasy"
-- 14 maja 2012, o 13:19 --
Xetanor
"Przerwanie leczenia (zwłaszcza nagłe) często prowadzi do wystąpienia objawów z odstawienia: często: zawroty głowy pochodzenia ośrodkowego, zaburzenia czucia (w tym parestezje, wrażenie wstrząsów elektrycznych i szumy uszne), zaburzenia snu (w tym intensywne marzenia senne), lęk, ból głowy; niezbyt często: pobudzenie, nudności, drżenie, splątanie, potliwość, chwiejność emocjonalna, zaburzenia widzenia, kołatanie serca, biegunka, drażliwość. Objawy te występują zazwyczaj w ciągu kilku pierwszych dni po odstawianiu leku"
Na 90 % to jest to.
-- 14 maja 2012, o 13:26 --
Dzwonilem do innej psychiatry - powiedziala, ze natychmiast mam wziac z powrotem dwie tabletki.
- kasiak
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 132
- Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34
Łukasz, a nie pomyślałeś, że u każdego może inaczej to wyglądać? w końcu wiadomo, że każdy indywidualnie reaguje na leki! tak samo u każdego inaczej może przebiegać odstawka. ja jestem wrażliwa i dla mnie zawroty głowy czy ból głowy = wymioty! nawet zanim zachorowałam tak miałam, że rzygałam przy bólu głowy!Łukasz85 pisze: Twoja przeszłość jest nieistotna a dla mnie ważne jest to co tu i teraz. Nie podchodź do tego tak ambicjonalnie bo nie zależy mi na tym by udowodnić ci że nic nie robisz. Sam brałem kiedyś ten lek który ty bierzesz i znam wiele innych osób które go brały i nikt nie miał takich objawów odstawienia jak silne wymioty. W takich sytuacjach musem jest skontaktowanie się z lekarzem i powinno być to oczywiste.
spokojnie Kuba, na pewno wszystko będzie dobrze. nie myśl już o tym co te psychotropy Ci zrobiły, nie skupiaj sie na objawach.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Dokładnie o to mi chodziło że każdy może indywidualnie zareagować na odstawienie leków więc nawet fakt że ktoś miał bądź nie miał problemów z odstawieniem nie oznacza że nie powinien się skonsultować z lekarzem. Dobrze że sprawa się wyjaśniła i udało mu się dodzwonić do lekarza.kasiak pisze:Łukasz, a nie pomyślałeś, że u każdego może inaczej to wyglądać? w końcu wiadomo, że każdy indywidualnie reaguje na leki! tak samo u każdego inaczej może przebiegać odstawka. ja jestem wrażliwa i dla mnie zawroty głowy czy ból głowy = wymioty! nawet zanim zachorowałam tak miałam, że rzygałam przy bólu głowy!Łukasz85 pisze: Twoja przeszłość jest nieistotna a dla mnie ważne jest to co tu i teraz. Nie podchodź do tego tak ambicjonalnie bo nie zależy mi na tym by udowodnić ci że nic nie robisz. Sam brałem kiedyś ten lek który ty bierzesz i znam wiele innych osób które go brały i nikt nie miał takich objawów odstawienia jak silne wymioty. W takich sytuacjach musem jest skontaktowanie się z lekarzem i powinno być to oczywiste.
spokojnie Kuba, na pewno wszystko będzie dobrze. nie myśl już o tym co te psychotropy Ci zrobiły, nie skupiaj sie na objawach.
-
- Gość
Wzialem z powrotem dwie tabletki - wieczorem bede prubowac dzwonic jeszcze do swojego lekarza - mam nadzieje, ze wreszcie odbierze. Najwazniejsze, zeby to bylo przez odstawienie - a nie z innego powodu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 01:18
Dobry wybór w sumie na powrót wziąć te tabletki, bo jeśli objawy ustapią to znaczy, że było to od odstawienia co jest w sumie bardzo bardzo prawdopodobne. bo jak wcześniej pisałem spotkałem wiele osób które po odstawieniu paroksetyny miały między innymi silne zawroty i wymioty. Odstawiając z 40 powinienes jakiś czas według mnie nawet kroić tą ostatnia tabletkę i łykać to tak ze dwa tygodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 106
- Rejestracja: 10 lutego 2011, o 16:29
szkoda,że wcześniej nie trafiłam na ten temat...Ja odstawiałam citabax 20 mg.i miałam tak samo,ciągłe zawiechy,i takie prądy jakby mi przechodziły przez cal ciało,łącznie z głową,i lęki takie nagłe.Jedyne co to nie wymiotowałam,choć miałam mdłośći.Takie leki trzeba stopniowo odstawiać.ja odstawiałam chyba z 3 miesiące być może troche długo,ale mniej się przynajmiej męczyłam
Łukasz czemu się tak czepiasz Derealizacji,każdy kto się źle czuje szuka pomocy gdziekolwiek i to forum po to właśnie istnieje jabyś nie wiedział jakie są tu zasady!!!Mógłbyś przynajmiej przemilczeć i nie dodawać głupawych komentarzy.
Derealizacja pisz jak się czujesz,i 3maj się cieplutko=)))
Łukasz czemu się tak czepiasz Derealizacji,każdy kto się źle czuje szuka pomocy gdziekolwiek i to forum po to właśnie istnieje jabyś nie wiedział jakie są tu zasady!!!Mógłbyś przynajmiej przemilczeć i nie dodawać głupawych komentarzy.
Derealizacja pisz jak się czujesz,i 3maj się cieplutko=)))
,,Zwariować jest bardzo trudno,ludzie którzy to robią nawet o tym nie wiedzą''
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Forum powinno być ostatnim miejscem gdzie szuka się porad przy takich objawach. Zbyt wiele osób traktuje porady innych osób na forum jako drogę by nie wybrać się do lekarza więc zawsze będę się czepiał jak ktoś nie będzie szukał profesjonalej pomocy tylko liczył że my tutaj wszystko za niego załatwimy. Użytkownik derealizacja podzwonił po learzach i zasięgnął opinii więc sprawa jest już zamknięta.naomi1988 pisze:
Łukasz czemu się tak czepiasz Derealizacji,każdy kto się źle czuje szuka pomocy gdziekolwiek i to forum po to właśnie istnieje jabyś nie wiedział jakie są tu zasady!!!Mógłbyś przynajmiej przemilczeć i nie dodawać głupawych komentarzy.
Derealizacja pisz jak się czujesz,i 3maj się cieplutko=)))
- oroczimaru
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 23 marca 2012, o 12:00
Łukasz jesteś zbyt cięty. To jest forum o zaburzeniach lękowych i piszą tu znerwicowani ludzie, więc dlatego takie wpisy się pojawiają. Po co w takim razie jest to forum? Żeby sobie pisać, że życie jest piękne? Teraz ktoś będzie miał podobny problem to będę wiedział, że odstawienie leku w nieprawidłowy sposób jest złe i powoduje takie objawy. To tyle.
Dociskanie śruby gościowi, który się źle poczuł nikomu nie pomoże. Derealizacja, daj znać jak się czujesz i powiedz jak dokładnie postanowiłeś odstawić lek i czemu? Ja sam niedługo pewnie będę chciał odstawić Citronil i nie chciałbym tak inwazyjnie skończyć. Trzymam kciuki za Twoje matury i zdrowie.
Dociskanie śruby gościowi, który się źle poczuł nikomu nie pomoże. Derealizacja, daj znać jak się czujesz i powiedz jak dokładnie postanowiłeś odstawić lek i czemu? Ja sam niedługo pewnie będę chciał odstawić Citronil i nie chciałbym tak inwazyjnie skończyć. Trzymam kciuki za Twoje matury i zdrowie.

Wszyscy są psychiczni, tylko nie wszyscy mają diagnozę.
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
Jestem zbyt cięty z powodu doświadczenia. Pewnie sam zauważyłeś jest sporo osób które wzbraniają się przed wizytą u lekarza traktując tego typu fora jako wyrocznie. Czasami warto kogoś "pomęczyć" by nie czuł się tak dobrze w tej swojej bierności. Użytkownik derealizacja skonsultował się z innym lekarzem choć pewnie nie pod wpływem mojej sugestii ale uważam że dokręcanie śruby może dać więcej korzyści niż takie bezosobwe pocieszanie że wszystko będzie lepiej. Derealizacja dopisywał co kilka minut wiadomości że bardzo się źle czuje co raczej nie wpływało dobrze na jego samopoczucie.oroczimaru pisze:Łukasz jesteś zbyt cięty. To jest forum o zaburzeniach lękowych i piszą tu znerwicowani ludzie, więc dlatego takie wpisy się pojawiają. Po co w takim razie jest to forum? Żeby sobie pisać, że życie jest piękne? Teraz ktoś będzie miał podobny problem to będę wiedział, że odstawienie leku w nieprawidłowy sposób jest złe i powoduje takie objawy. To tyle.
Dociskanie śruby gościowi, który się źle poczuł nikomu nie pomoże. Derealizacja, daj znać jak się czujesz i powiedz jak dokładnie postanowiłeś odstawić lek i czemu? Ja sam niedługo pewnie będę chciał odstawić Citronil i nie chciałbym tak inwazyjnie skończyć. Trzymam kciuki za Twoje matury i zdrowie.
-
- Gość
Jesteś cięty z powodu doświadczeń - ale także z powodu braku niewiedzy na temat drugiego człowieka.
Dlatego pisałem Ci, żebyś zaczął od zapoznania się z moimi postami - zanim napiszesz coś, co od dawna jest dla mnie (i myślę, że dla większości osób z tego forum) rzeczą oczywistą.
Ale jest to już sprawa zamknięta i nie wracamy do tego.
Miałem niedawno podobną sytuacje - facet (na targach fotograficznych) zaczął mnie pouczać w jaki sposób robić zdjęcia, jak trzymać aparat - dopiero potem się dowiedział, że jestem po szkole fotograficznej i zajmuje się tym o kilka lat dłużej niż on sam.
Zdarza się.
Na ostatnim spotkaniu - lekarz mówił, że mogę już powoli odstawiać leki.
Teraz, albo zaraz po maturach - które już praktycznie się kończą.
Chciałbym wreszcie wyjechać do tego Wrocławia, studiować - zacząć tam normalne i dorosłe życie.
Póki jestem tutaj - intensywnie ćwiczę, chce schudnąć, trochę bardziej jeszcze zadbać o siebie.
Prawdopodobnie przez ten lek miałem bardzo zwolniony metabolizm - przez co po mimo konkretnej diety i regularnych treningów nie nie byłem w stanie stracić nawet jednego kg.
Cały mój wysiłek szedł na marne.
Potwierdził to dietetyk - zresztą tak jak i psychiatra.
Dlatego zacząłem już teraz odstawiać lek - mój błąd.
Zszedłem do 20 mg (z 40) - po dwóch tygodniach takiego dawkowania przestałem całkowicie brać - o ile dobrze pamiętam w piątek. Ale już przez te dwa tygodnie miałem nasilone lęki - z soboty na niedziele miałem w nocy jakieś koszmary, w dodatku niesamowicie realne. A już w samą niedziele to co opisałem na samym początku tematu.
Na 90 % są to skutki odstawienia leku.
Tak jak napisał Adam - niedotlenienie albo przegrzanie organizmu podczas treningu raczej nie powoduje długotrwałych skutków.
Wyspałem się dzisiaj - teraz jest już trochę lepiej - dalej mam delikatne nudności, ale przestałem wymiotować.
Nie napiszę, że minęło całkowicie - ale już jest na pewno inaczej.
Wziąłem z powrotem dwie tabletki - jutro będę rozmawiać jeszcze ze swoim lekarzem.
Minęło sporo czasu - odkąd mam to cholerne zaburzenie, muszę wreszcie z tego wyjść.
Wszyscy musimy to pokonać.
Dzięki za słowa otuchy - przetrwam to.
-- 15 maja 2012, o 00:46 --
Wiesz, jak bardzo są wartościowi - dlatego chcesz się dzielić z nimi swoimi przeżyciami, emocjami i myślami.
Koniec tematu.

-- 15 maja 2012, o 00:53 --
Dla nas wszystkich są to trudne doświadczenia - ale stoimy po jednej stronie.
Dlatego kończymy już tą dyskusje.
-- 15 maja 2012, o 01:03 --
Obejrzę jeszcze film i uciekać spać - mam dość na dzisiaj.
Polecam, na odreagowanie - http://www.youtube.com/watch?v=w6ObFEiIJEQ
Dlatego pisałem Ci, żebyś zaczął od zapoznania się z moimi postami - zanim napiszesz coś, co od dawna jest dla mnie (i myślę, że dla większości osób z tego forum) rzeczą oczywistą.
Ale jest to już sprawa zamknięta i nie wracamy do tego.
Miałem niedawno podobną sytuacje - facet (na targach fotograficznych) zaczął mnie pouczać w jaki sposób robić zdjęcia, jak trzymać aparat - dopiero potem się dowiedział, że jestem po szkole fotograficznej i zajmuje się tym o kilka lat dłużej niż on sam.

Zdarza się.
Na ostatnim spotkaniu - lekarz mówił, że mogę już powoli odstawiać leki.
Teraz, albo zaraz po maturach - które już praktycznie się kończą.
Chciałbym wreszcie wyjechać do tego Wrocławia, studiować - zacząć tam normalne i dorosłe życie.
Póki jestem tutaj - intensywnie ćwiczę, chce schudnąć, trochę bardziej jeszcze zadbać o siebie.
Prawdopodobnie przez ten lek miałem bardzo zwolniony metabolizm - przez co po mimo konkretnej diety i regularnych treningów nie nie byłem w stanie stracić nawet jednego kg.
Cały mój wysiłek szedł na marne.
Potwierdził to dietetyk - zresztą tak jak i psychiatra.
Dlatego zacząłem już teraz odstawiać lek - mój błąd.
Zszedłem do 20 mg (z 40) - po dwóch tygodniach takiego dawkowania przestałem całkowicie brać - o ile dobrze pamiętam w piątek. Ale już przez te dwa tygodnie miałem nasilone lęki - z soboty na niedziele miałem w nocy jakieś koszmary, w dodatku niesamowicie realne. A już w samą niedziele to co opisałem na samym początku tematu.
Na 90 % są to skutki odstawienia leku.
Tak jak napisał Adam - niedotlenienie albo przegrzanie organizmu podczas treningu raczej nie powoduje długotrwałych skutków.
Wyspałem się dzisiaj - teraz jest już trochę lepiej - dalej mam delikatne nudności, ale przestałem wymiotować.
Nie napiszę, że minęło całkowicie - ale już jest na pewno inaczej.
Wziąłem z powrotem dwie tabletki - jutro będę rozmawiać jeszcze ze swoim lekarzem.
Minęło sporo czasu - odkąd mam to cholerne zaburzenie, muszę wreszcie z tego wyjść.
Wszyscy musimy to pokonać.
Dzięki za słowa otuchy - przetrwam to.
-- 15 maja 2012, o 00:46 --
Kiedy jesteś całkowicie sam, nie masz obok siebie nikogo - te kilkanaście osób staje się dla Ciebie ostoją.Łukasz85 pisze:dopisywał co kilka minut wiadomości że bardzo się źle czuje co raczej nie wpływało dobrze na jego samopoczucie
Wiesz, jak bardzo są wartościowi - dlatego chcesz się dzielić z nimi swoimi przeżyciami, emocjami i myślami.
Koniec tematu.


-- 15 maja 2012, o 00:53 --
Dla nas wszystkich są to trudne doświadczenia - ale stoimy po jednej stronie.
Dlatego kończymy już tą dyskusje.
-- 15 maja 2012, o 01:03 --
Obejrzę jeszcze film i uciekać spać - mam dość na dzisiaj.
Polecam, na odreagowanie - http://www.youtube.com/watch?v=w6ObFEiIJEQ
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
To prawda że nie wiem nic o tobie ale nie ma chyba nikogo kto odpowiadająć na jeden post czyta wszystkie inne(nie chodzi o udowodnienie że ktoś inny jest głupi lub ukazanie swojej wyższości). To jest niemozliwe i dlatego jeśli odpowiadam na czyjeś posty to tylko na te konkretne a widać było po nich że ostro się nakręcasz i pisanie tutaj niewiele ci pomagało. Nie bierz tak ambicjonalnie tego co ktoś inny piszę tak samo jak nie traktuj tego że każdy z góry ma cię za durnia i poucza. Jeśli ktoś, jak ten człowiek na targach fotograficznych pokazywał ci jak trzymać kamerę i jak robić zdjęcia to nie miał pojęcia że możesz być po szkole fotograficznej bo nikt nie ma tego wypisanego na czole i nie traktuj wszystkiego jako pouczania.Derealizacja pisze:Jesteś cięty z powodu doświadczeń - ale także z powodu braku niewiedzy na temat drugiego człowieka.
Dlatego pisałem Ci, żebyś zaczął od zapoznania się z moimi postami - zanim napiszesz coś, co od dawna jest dla mnie (i myślę, że dla większości osób z tego forum) rzeczą oczywistą.
Ale jest to już sprawa zamknięta i nie wracamy do tego.
Miałem niedawno podobną sytuacje - facet (na targach fotograficznych) zaczął mnie pouczać w jaki sposób robić zdjęcia, jak trzymać aparat - dopiero potem się dowiedział, że jestem po szkole fotograficznej i zajmuje się tym o kilka lat dłużej niż on sam.![]()
Zdarza się.
Na ostatnim spotkaniu - lekarz mówił, że mogę już powoli odstawiać leki.
Teraz, albo zaraz po maturach - które już praktycznie się kończą.
Chciałbym wreszcie wyjechać do tego Wrocławia, studiować - zacząć tam normalne i dorosłe życie.
Póki jestem tutaj - intensywnie ćwiczę, chce schudnąć, trochę bardziej jeszcze zadbać o siebie.
Prawdopodobnie przez ten lek miałem bardzo zwolniony metabolizm - przez co po mimo konkretnej diety i regularnych treningów nie nie byłem w stanie stracić nawet jednego kg.
Cały mój wysiłek szedł na marne.
Potwierdził to dietetyk - zresztą tak jak i psychiatra.
Dlatego zacząłem już teraz odstawiać lek - mój błąd.
Zszedłem do 20 mg (z 40) - po dwóch tygodniach takiego dawkowania przestałem całkowicie brać - o ile dobrze pamiętam w piątek. Ale już przez te dwa tygodnie miałem nasilone lęki - z soboty na niedziele miałem w nocy jakieś koszmary, w dodatku niesamowicie realne. A już w samą niedziele to co opisałem na samym początku tematu.
Na 90 % są to skutki odstawienia leku.
Tak jak napisał Adam - niedotlenienie albo przegrzanie organizmu podczas treningu raczej nie powoduje długotrwałych skutków.
Wyspałem się dzisiaj - teraz jest już trochę lepiej - dalej mam delikatne nudności, ale przestałem wymiotować.
Nie napiszę, że minęło całkowicie - ale już jest na pewno inaczej.
Wziąłem z powrotem dwie tabletki - jutro będę rozmawiać jeszcze ze swoim lekarzem.
Minęło sporo czasu - odkąd mam to cholerne zaburzenie, muszę wreszcie z tego wyjść.
Wszyscy musimy to pokonać.
A wracając już do tematu to spowolniony metabolizm o którym piszesz odpowiada również za d/d i ważne jest także jaka jest przyczyna tego faktu. Robiłeś sobie badania które zwykle się powinno robić po pierwszej wizycie u psychiatry?Czy odkąd zacząłeś odstawiać leki dużo o tym myślisz i czujesz napięcie z tego powodu?Moim zdaniem patrzać z tego co piszesz zbyt napinasz się i często powtarzasz że musisz koniecznie z tego wyjść co sprawia że robisz się niecierpliwy i niepotrzebnie tylko zwiększasz napięcie. Pamiętaj że w zaburzeniach lękowych, nerwicy itd nic nie da się zrobić na siłę.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 313
- Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07
Łukasz zamknij się , bo pierniczysz bez sensu , nie wiem po co w ogóle się wypowiedziałeś w tym temacie.Chciał się podzielić przeżyciami , i gówno powinno Cie obchodzić czy był u lekarza czy nie, to jego sprawa.Derealizacja wydaje mi się że te bóle głowy i kłucia to nic innego jak bóle migrenowe 

-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 25 marca 2012, o 11:09
oskarone4 pisze:Łukasz zamknij się , bo pierniczysz bez sensu , nie wiem po co w ogóle się wypowiedziałeś w tym temacie.Chciał się podzielić przeżyciami , i gówno powinno Cie obchodzić czy był u lekarza czy nie, to jego sprawa.Derealizacja wydaje mi się że te bóle głowy i kłucia to nic innego jak bóle migrenowe
Odezwał się cwaniak który stęka od kilku miesięcy jak mu jest ciężko a nawet się nie wybrał do lekarza. Użytkownik derealizacja chociaż coś z tym robi i jest dla mnie partenerem do rozmowy. Ty już nie raz pokazałeś że jesteś maksymalnie niedojrzały i chamski.