Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Złudzenia?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
pepe.1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 9 grudnia 2015, o 17:35

24 września 2016, o 19:39

Witam. Trapi mnie pewien objaw, jeśli ktoś miał coś podobnego, baaardzo proszę, niech się podzieli. Niecały rok temu wzięłam pierwszą (i ostatnią) tabletkę paroxetyny (ssri). Nie będę opisywać napadów lęku, jakich po niej dostałam, ale jest coś ciekawszego;/ mimo, że wzięłam tylko jedną, przez jakieś 3 tygodnie miałam jazdy przed zaśnięciem. Mianowicie: zamykałam oczy i jeszcze nie wpadając w sen miałam takie sekundowe wrażenia, jakby np: mój chłopak, leżący koło mnie się nade mną pochylał (chociaż zaraz już wiedziałam, że on się nawet nie ruszył), czasem, np tak przez sekundę, że ktoś zbliża swoją dłoń do mojej twarzy, albo że mój chłopak np siada na łóżku, podczas gdy on spokojnie sobie leżał na plecach... jednego razu myślałam o moim psie, który został w rodzinnym domu i przez ten moment miałam silne wrażenie, że on leży kolo mnie, tzn momentalnie otworzyłam oczy, bo mnie to już naprawdę przeraziło, że wariuję... to miało taki charakter, że ja przez sekunde miałam jakieś tego typu złudzenie, i np 5 takich przed zaśnięciem albo więcej :( ale już po tej sekundzie wiedziałam, że to mi się tylko wydaje, nie otwierałam nawet oczu, żeby to sprawdzić, czy coś... przez 10 mies tego nie było i przytrafiło mi się to wczoraj znowu (już nie takie silne ale było:() czy można to jakoś logicznie wytłumaczyć? to się zdarza tylko jak już leżę w łóżku i nigdy przez wzięciem tej dziadowskiej tabletki się nie zdarzyło
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 września 2016, o 19:47

Przed zaśnięciem? ;)
Zjawisko to nosi nazwę hipnagogii.
Jest czymś naturalnym.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
zeniu87
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 193
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 14:34

24 września 2016, o 19:49

Chlopak sie pochyla fajna wizja chcial Ci dac buziaka na dobranoc ha ha nade mna pochyla sie rumun mojej bylej zony ha ha
pepe.1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 9 grudnia 2015, o 17:35

24 września 2016, o 20:21

Ale ja jeszcze nie zasypiam wtedy... ledwo się położę... wydawało mi się, że wiem, czym są hipnagogi, czasem słyszałam gdzieś jakby z daleka rozmowy, itd ale czegoś takiego to nigdy. Korzystając z okazji, by nie otwierać nowego wątku, zapytam jeszcze. bo w dzień też mam dziwne doświadczenia, bardzo rzadko, raz w mies lub rzadziej. Przeważnie jak jestem przemęczona, niedospana, no, różnie, ja właściwie całe życie jestem zmęczona. Znowu, takie sekundowe złudzenia, ale już nie tak silne jak w nocy, można powiedzieć, że da rade je ignorować. np trzymam na kolanach kota, długo się z nim bawię. On w końcu ode mnie odchodzi a ja np raz albo dwa mam takie sekundowe wrażenie, że trzymam go ciągle na nogach, tak jakby mózg nie nadążał, nie wiem jak to wytłumaczyć. Albo jestem sama w pokoju, ktoś przychodzi do mnie, chwile rozmawia i wychodzi. A ja za chwile mam znowu sekundowe takie wrażenie, że ktoś nadal koło mnie stoi (to się nie utrzymuje dłużej, to jest moment).
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

24 września 2016, o 20:55

Wiem o czym mówisz bo też to miewam, zauważyłam że głownie po ciężkim dniu
albo kiedy jestem zdenerwowana, w stanie lękowym.
W ogole w stanach lekowych czesto to miałam, takie odczucie że ktoś nade mna stoi,
że ktos jest za mną, odczucie wrecz fizyczne.
Pewnie mozna to podpiac pod hipnagogi ale ja uważam że u mnie to wynik napięcia nerwowego.
Typowe hipnagogi miewam oczywiscie ale to jest takie specyficzne odczucie.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
pepe.1992
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 9 grudnia 2015, o 17:35

24 września 2016, o 21:11

Marianna, dokładnie to. Wrażenie, że ktoś koło ciebie stoi i nawet jakbyś to czuła, mimo, że wiesz, że nikogo nie ma. Tak też myślę, że z tego napięcia umysł popada w jakieś takie stany wyłączenia jak podczas zasypiania... A tych hipnagogów nigdy wcześniej nie miałam, może gdybym miała je od dziecka, traktowałabym je jako takie swoje, normalne. Poza tym, mam wrażenie, że jestem osobą, która zgłasza najgłupsze problemy na tym forum :P
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 września 2016, o 22:13

To znaczy ja to tak uniwersalnie nazywam hipnagogii bo to generalnie pasuje.
Kiedy jest człowiek zmęczony, zawiesza się itp. to mogą występować takie zjawiska o jakich piszesz.
Dokładnie tak jak napisałaś, ze to stan jak przed zaśnięciem.

Ja jestem tego pewien, bo czasem praktykuję medytację i kiedy jestem zmęczony to podczas niej zawsze mam takie różne "schizy". A i bez medytacji mi się to zdarza, kiedy np jest dzień a ja jestem np. niewyspany.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

25 września 2016, o 11:04

O własnie, pamietam że czesto jak medytowałam, to w pewnym momencie miałam wrażenie że ktoś obok jest;)
Tak że nie ma co sie nakręcać. Tak po prostu bywa.

Pamietam taki program o możliwościach umysłu gdzie zamykali ludzi w dźwiękoszczelnych pomiezczeniach
i po ciemku, każdy z badanych twierdził że czuł czyjąś obecność.
Umysł po prostu tak działa, jakos tak sie przestawia na takie odczucie... może kiedy odbiera mniej impulsów z zewnatrz
wpada w jakis stan uspokojenia. To chyba naturalna cecha umysłu po prostu.
A w stanach lękowych wiadomo... do wszstkiego można dobrać sobie tezę lekową;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
ODPOWIEDZ