Nie wiem kurcze czy pisalam juz o tym czy nie. Ale nadal mecza mnie bole lydek, wewnetrznej strony ud, rak rowniez od wewnetrznej strony i wokol pach no masakra. Nie same pachy a te sciegna jakby... Takie uczucie poobijania, oczywiscie nigdzie sie nie uderzylam i zadnych siniakow nie mam,ale jednak bol jest. I tu moje pytanie czy takie bole moga byc spowodowane nerwica? Badz np zlym materacem? Bo kurde znowu zaczne sie dopatrywac jakiejs choroby...

Takie bole mogą być wynikiem dlugotrwalego napinania mięśni w rezultacie czego odczuwasz taki bol. Co do materaca hm sama czasami krzywo śpię przez co rano strasznie boli mnie kręgosłup aż nie mogę się wyprostować.

U mnie takie bóle to normalka. Czasem trudno mi określić czy to mięśnie, ścięgna, czy kości tez mi było trudno uwierzyć ze to nie choroba, ze nerwica tak może. Ale choroby maja tak ze albo cos boli albo nie. A te bole często dają o sobie zapomnieć. Dlatego przestalem w nie wierzyć.

Eh tez bym chciala tak umiec zapomniec ... Nie myslec nie martwic sie i zeby zniklo ...