Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

uczucie braku swiadomosci

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
TVJM7777777
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 31 marca 2016, o 16:06

24 kwietnia 2016, o 12:04

witam czy ktos z was ma uczucie zanikania swiadomosci? ja mam czasami takze nie wiem czy jestem czlowiekiem czy robotem ze nie wiem gdzie jestem ze niby nie wiem kim jest moja rodzina nie wiem czy to tez sa objawy depersonalizacij ?aktualnie biore leki arketiks a za tydzien mam doloczyc lek absenor za pare dni bede tez miala robione badanie EEG glowy. prosze otpiszcie jakie sa wasze objawy i czy sa takie jak moje.pozdrawiam.
Awatar użytkownika
zeniu87
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 193
Rejestracja: 16 stycznia 2016, o 14:34

24 kwietnia 2016, o 12:06

to pewnie masz klasyczne DD posluchaj nagran na ten temat w EEg ja mam zmiany niby padaczka biore depakine o tych lekach szczerze to nie slychalem
aleks1723
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:38

24 kwietnia 2016, o 12:32

Nie łam się, mam to samo :) Nie czuje się wgl sobą, jak chcę coś pomyśleć jak dawny, ja to mnie ogarnia tylko lęk cały czas, o czym kolwiek realnym nie myśle, to mam lęk... Najgorsze jest to, że czasami potrafię sobie coś ubzdurać, np że człowiek jest prosty i emocje są proste i tak chodziłem przez dobre 2 tygodnie i nawet jak miałem emocje strachu, to mnie to denerwowało. Albo np miałem tak, że bałem się, że np coś mi się stanie, a zaraz krytyk "to tylko emocja i co z tego jesteś robotem" To jst na tyle silne, że człowiek naprawdę się nie czuje jak człowiek. Takie uczucie, jakbym na siłę musiał wchodzić w to normalne życie, które pamiętam, ale ono mi się wydaje sztuczne... Nie możność odprężenia się... Czasami mam wręcz majaczenia, że coś tam coś, sobie ubzduram, ale potem jak to porównam za jakiś czas jak się polepszy z rzeczywistością, to nie mogę w to uwierzyć, że to sobie ubzdurałem i w to wierzyłem... Ciągły lęk, że znowu sobie coś uzbduram, bo świeże myślenie mam na 10 %... Na pewno nie myślę tak jak dawniej, nie działam tak jak dawniej i nie jestem sobą... Wszystko robię na siłę i na siłę sie staram tak jakby siebie "stworzyć", choć czasami z tego wypadam i jakby zawierzam temu 4 wymiarowi... Naprawdę ciężko to opisać nawet w słowach, człowiek tylko cały dzień spocony chodzi, bo wszystko na siłe robi... Jakbym nie robiłna siłę, to bym musiał już leżeć pewnie w kaftanie, albo w łóżku popijając soczek z róreczki... Najgorsze np jak czasem myślę o czymś i to mi się na tamten moment wydaje prawdziwe, a za jakiś czas jak mam olśnienie, to nie mogę w to uwierzyć, że tak myślałem i w taki sposób żyłem... To podobnież jest efekt DD, no ale do końca pewny nie jestem, a nawet jakbym był, to i tak nic nie zmieni objawów... Co za rożnica jak się to nazywa, wiem jedno, żyć z tym się praktycznie nie da, przynajmniej w moim przypadku... No i choć nie daje rady i mam praktycznie wyłączony system przetrwania ( w jakimś stopniu jest) to na szczęście świadomość się nie wyłącza na 100% i co jakiś czas, mam olśnienia i chce żyć, bo wiem, że mam rodzine itd... Ale w pewnych momentach niestety jakbym wgl całkiem o tym zapominał, że to moje życie, że mam rodzinę i wpadam w skrajności... Muszę jeszcze raz iść do psychiatry z tym, bo nie wyjaśniłem dokładnie im tego jak się czuje, w sensie wydaje mi się, że nie powiedziałem wszystkich objawów, ale zapisze się za niedługo, bo mam zerowy komfort psychiczny, no czasami jest, ale tak jakbym na siłe wchodził w tą swoją osobę i przez ten moment z tym myśleniem, że niby jestem osobą, to moge funkcjonować... Na razie wszystko co chce zrobić, niby dla swojego życia, bo mam wrażenie, że nie robie to dla siebie, to odczuwam lęk, dosłownie każda rzecz, która może mi pomóc jest poprzedzona lękiem i boleściami brzucha i głowy i uczucia, że to nie jest realne, więc nie ma sensu tego robić... :D Jak wstaje czasem w nocy, to mam ochotę uciec z domu, bo mam wrażenie, że to zmyślone wszystko i że jestem tylko w śnie... Fajnie nie? Gdybym chociaż miał pewność, że walczę o osobę, o siebie... Ale nie mam nawet takiego odczucia, że chce walczyć, choć to robię na siłę, automatycznie, poprzez lęki, ból, pracuję, chcę zarobić pieniążki na leczenie ( psychoterapia, jeżeli jest potrzebna, chociaż wiadomo natręty, że oni nie chcą pomóc, tylko chcą kasę wyciągnąć, a się nie znają). Jedyne co na ten moment mi pomaga bardzo, to jedynie koncentracja na oddechu, na zewnątrz itd... Dlatego staram się jak najczęściej koncentrować na zewnętrznym świecie choć mnie on przeraża.

To tak w skrócie, nie jesteś sama, jak mi to wiele razy pisali na tym forum, choć przez mój zdenerwowany i zlękniony umysł nie przechodzi to do świadomości, ale chyba mogę uwierzyć na słowo, że ludzie takie samo piekło przechodzą/przechodzili :) I choć na razie wydaje się, że nie ma wyjścia, to przynajmniej w moim przypadku nie wezmę narazie leków do ust, póki nie latam z siekierą, a są to tylko myśli i wyobrażenia, odczucia, to jest "dobrze" ... Rozuiem Cię, że jest Ci ciężko żyć w tym 4 wymiarze, gdzie realne życie, a nawet ty sama ukazuje ci się jako coś dziwne i niezrozumiałe...
Największe zło jest ukryte w świętobliwych nadmiernie i w tych powściągliwych nadmiernie.
No bo ja kochałem Życie, ale się za bardzo rozpędziłem i je zgubiłem...
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

24 kwietnia 2016, o 12:37

Ale w czasie tych refleksji masz pełną świadomość tego jak się nazywasz i lokalizacji w jakiej się znajdujesz? Bo jeśli tak to masz DD. Mnie męczyły filozoficzne pytania tego typu i najgorsze jest to, że kilka z nich potraktowałem poważnie i drążyłem ten temat w głowie. Polecam ten temat znim wkręcisz się w tego typu myśli.
solipsyzm-objawy-dd-ktore-potrafia-zmie ... t6872.html
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
aleks1723
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:38

24 kwietnia 2016, o 19:07

No niby mam :) Jestem realnie zmęczony życiem, cały się poce cały dzień, tak jakbym nie mógł już w tym ciele wytrzymać, nie mogę się złapać jakby sam siebie w swojej głowie, brak gruntu pod nogami... :) Dzięki za linka, dobry opis. Samemu już raczej sobie nie pomogę, bo widzę co się dzieje ze mną, będę musiał pójść do specjalisty, bo to jest prawie nieprawdopodobne co się dzieje z moim życiem. Właśnie nawet jak to pisze to tylko lęk, bo nie czuje, że to moje życie... No ale typowe DD podobno, więc staram się jak mogę żeby się skupiać na czynnościach, na rozmowie ( chociaż mi się wydaje dziwna) i tak wgl na życiu. Tak jakbym jedną noga był w innym świecie i musiał na siłę wchodzić w ten świat niby normalności... Dobra :D Dzięki jeszcze raz. Yo.
Największe zło jest ukryte w świętobliwych nadmiernie i w tych powściągliwych nadmiernie.
No bo ja kochałem Życie, ale się za bardzo rozpędziłem i je zgubiłem...
subzero1993
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1006
Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09

24 kwietnia 2016, o 21:40

Nie ma sprawy. Pamiętaj o tym, że pomoc specjalistyczna jest ważna by się dokształcić jednak najważniejsze jest działanie. Nie ulegaj emocjom ani wątpliwościom. Masz logiczne myślenie i nim sie kieruj. Jeśli kładąc się spać lub będąc zaraz po przebudzeniu doznasz czegoś niepokojącego to spokojnie. Omamy hipnagogiczne i hipnopompiczne ma każdy. Mi one w DD narobiły stracha, ale aby je olewać to zakładałem słuchawki przed snem i puszczałem sobie muzykę jakąś na YT relaksacyjną :D
Pisałem wcześniej na forum post o DD, ale przekopiuje w nadziei, że choć trochę pomoże.
Mi podczas DD pomagało zajęcie się rzeczami pochłaniającymi na długi czas jak np wciągnięcie się w film czy grę czy jakiekolwiek inne zajęcie. (Najlepiej z kimś by móc w tym czasie prowadzić dialog. W moim przypadku okazał się on kluczowy ponieważ po dłuższym czasie z początku kiepskiej gadki udało mi się wciągnąć i przełamać analize lękową. Z początku mój przyjaciel nawijał a ja starałem się mimo myśli skupić dokładnie na jego słowach a potem jakoś poszło. Uzmysłowiło mi to też że jak puszczę kontrolę nad sobą to nie zaczne gadać bzdur ani nie zwariuje co w moim przypadku było kluczowe. Dlatego warto sobie z kimś jakąś komedię obejrzeć i pokomentować. )Czułem w głowie taką ulgę że choć na moment byłem w stanie oderwać się od tych myśli i załamanej percepcji. Do tego polecam przed snem trening autogenny.
https://www.youtube.com/watch?v=sP7Ylue5NRM
Nawet jeśli dla kogoś tego typu medytacje są bzdurą to polecam się przełamać i spróbować. Pomagało mi poczuć, że faktycznie moje ciało jest moje :D
I ostatnia rzecz to to, że DD może czasami wracać. Mi wróciło w markecie chyba od sztucznego oświetlenia, ale olałem to, bo na dobrą sprawę tyle czasu w nim spędziłem wcześniej, że się do niego przyzwyczaiłem. Zatem bądź na takie ewentualności przygotowany. Poza tym polecam zapoznać się z materiałami na forum by doedukować się w temacie. Dasz radę :)
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
TVJM7777777
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 31 marca 2016, o 16:06

26 kwietnia 2016, o 17:23

JA choruje na nerwice od dziecka bylam juz leczona farmakologicznie ale musialam przerwac leczenie z powodu ciazy teraz mam wznowione leczenie leki typowe na nerwice i padaczke za pare dni mam miec robione badanie na padaczke jesli chodzi o to czy wiem jak sie nazywam w tym momecie to wiem tylko jest to naprawde dziwne uczucie i porzy tym paralizujacy strach
gość1
Gość

4 sierpnia 2016, o 08:46

Subzero mam pytanie dotyczace omamow hipnopompiczmych... Jako ze jestrm teraz na etapie strachu przed wszystkim co w moim zachowaniu dziwne misze zapytac o jedna rzecz, ktora mnie nurtuje. 8 lat temu wstawalam do pracy. I po przebudzeniu spojrzalam przez uchylone drzwi. Dzrzwi mokego brata tez byly uczylone one sa w tj prostoadle do moich ale sie prawie stykaja. Tworza tj L. W moim pokoju jest balkon wysuniety dosyc mocno. Noi od razu po przebudzenii patrze futryne mojego brata a tam tj cień jakby ktos wchodzil do pokoju. Wtedy to olalam
Spokojnie wstałam i pomyslalam ze moze na balkonie obol ktos np podlewal kwiaty a wiadomo jak slonce swieci to cien moze roznie padac... Potem poszlam do pokoji brata ale obaj spali ale tez mogli wstać z lozka i np cos ram zrobic i trn coen mogl tak sie pojawić a potrm nie naslucjiwalam czy ktos sie kladl czy nie... Po prostu uznalam ze albo mi sie cos wydawalo albo ktos z sasiadow albo bracia...a tetaz sie tym nakrecam co to moglo byc i czy to mogly by byc te omamy hipnopompiczne? Dzieki za odp. Powiem ze wtedy mnie to nie wystraszylo myslalam ze to albo chlopaki albo sąsiad....
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 sierpnia 2016, o 10:31

:DD

Widzisz i nie grzmisz boze . Wes to przeczytaj z 5 razy . Lęk lękiem poganiany . Nienormalne jest twoje zachowanie dzis bo robisz z.igly widly wtedy bylas soba i mialas.w.dupie dzis.niestety nie i to trzeba zaczac zmieniac !
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
gość1
Gość

4 sierpnia 2016, o 11:01

:) ale ja naprawde widzialam ten cien. Spoko sama widzę jak absurdalne to wszystko jest ale jednocześnie zastanawiam sie. Czyli nie mam pelnego dystansu
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 sierpnia 2016, o 11:02

Ty wogole nie masz dystansu dziewczyno . I powinnas go nabrac
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
gość1
Gość

4 sierpnia 2016, o 12:29

Bart nie załamuj mnie:) mi sie wydaje, ze mikro krokami jest lepiej. Siegnelam juz samego dna mojego worka natrectwowego-chyba:)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

4 sierpnia 2016, o 15:02

Ja cie nie zalamuje tylko pokazuje ci ze wszystko z toba wporzadku . A to ze wywlekasz jakies cienie z dziecinstwa to tylko swiadczy o twoim egocentryzmie . Wszystko analizujesz a to trzeba przestac analizowac .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
ODPOWIEDZ