Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wątpliwość odnośnie wypowiedzi psychiatry na youtube

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

21 marca 2016, o 23:07

Dziękuję za każdą odpowiedź, jesteście niesamowici, na prawdę :)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

21 marca 2016, o 23:11

Madlen , bo to forum to skarbnica wiedzy , Victor , Ciasteczko i Divin , robię tyle dobrego dla ludzi, i mają tak dużą wiedzę o zaburzeniu , pozostaje nam tylko czerpać z tego i stosować na sobie .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

20 kwietnia 2016, o 09:58

A jak to jest z tikami nerwowymi? Czym są i czy można ich nagle dostać? Bardzo sie tego boje.
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

20 kwietnia 2016, o 10:01

Nie są na pewno niczym strasznym :D Ot takie po prostu ruchy mięśni przez napięcie, typu że ręka Ci zadrży czy trochę hmm, nie wiem jak to ubrać w słowa. No tak tiknie :D skoczy ociupinkę na bok czy coś. Każdy w nerwach może tego dostać, ale nie jest to coś czym się warto martwić ;-)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

20 kwietnia 2016, o 10:12

Są straszne, znam osobę która ma tiki. Są straszne bo odczuwa się napięcie.
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

20 kwietnia 2016, o 10:13

Wszystko zależy od tego skąd się te tiki biorą. Jeśli to ma podłoże stricte neurologiczne, a nie emocjonalne to wtedy mogą być rzeczywiście dokuczliwe. Ale wtedy nie dostaje się ich tak samych z siebie
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

20 kwietnia 2016, o 15:14

Boję się natręctw i tików, i to powoduje napięcie. Ostatnio bałam się natręctw i przestałam, bo ignorowałam. Teraz boję się tików. I zastanawiam się, czy nie będzie tak, że jak się przestanę czegoś bać, to że znowu wygeneruje mi się kolejny lęk? Bo ciągle myślę o tym, że to jednak może mieć podłoże endogenne, i boję się że nie uda mi się z tego wyjść, tak jak Divinowi czy Victorowi.

-- 20 kwietnia 2016, o 14:14 --
Czy na prawdę wystarczy robić inne rzeczy, żeby uczyć podświadomość, że nic nam nie grozi, i akceptować, że czasem możemy się gorzej poczuć, aby znieść napięcie? Ja już to niby akceptuje, że mogę sie źle czuć podczas odburzania, ale boję się, że jednak to się nie skończy, że to ma jakieś endogenne podłoże.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

20 kwietnia 2016, o 19:30

madlen pisze:Boję się natręctw i tików, i to powoduje napięcie. Ostatnio bałam się natręctw i przestałam, bo ignorowałam. Teraz boję się tików. I zastanawiam się, czy nie będzie tak, że jak się przestanę czegoś bać, to że znowu wygeneruje mi się kolejny lęk? Bo ciągle myślę o tym, że to jednak może mieć podłoże endogenne, i boję się że nie uda mi się z tego wyjść, tak jak Divinowi czy Victorowi.

-- 20 kwietnia 2016, o 14:14 --
Czy na prawdę wystarczy robić inne rzeczy, żeby uczyć podświadomość, że nic nam nie grozi, i akceptować, że czasem możemy się gorzej poczuć, aby znieść napięcie? Ja już to niby akceptuje, że mogę sie źle czuć podczas odburzania, ale boję się, że jednak to się nie skończy, że to ma jakieś endogenne podłoże.
madlen, to jest chyba to co pisał Victor - że 100% akceptacja pojawi się gdy się odburzysz :-) więc to normalne, że masz takie wątpliwości. Wrzuć do wora nerwicowego. Mówię Ci to ja, która miałam 2-dniowy kryzys i wczoraj płakałam z bezsilności. Dziś jest nowy dzień i nowe wnioski :-)
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

21 kwietnia 2016, o 07:48

A może inaczej - kiedy w 100 % zaakceptujemy to wtedy się odburzymy? :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1858
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

21 kwietnia 2016, o 12:21

madlen pisze:A może inaczej - kiedy w 100 % zaakceptujemy to wtedy się odburzymy? :)
Tak madlen, ale 100% akceptacja jest trudna, można jej nie poczuć ze względu na lęk, bo będziesz akceptować, ale I tak mogą być obawy I objawy. Ważne żeby robić dalej swoje :-) Ten słupek akceptacji rośnie przy kazdorazowym działaniu.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

21 kwietnia 2016, o 13:10

madlen pisze: -- 20 kwietnia 2016, o 14:14 --
Czy na prawdę wystarczy robić inne rzeczy, żeby uczyć podświadomość, że nic nam nie grozi, i akceptować, że czasem możemy się gorzej poczuć, aby znieść napięcie? Ja już to niby akceptuje, że mogę sie źle czuć podczas odburzania, ale boję się, że jednak to się nie skończy, że to ma jakieś endogenne podłoże.
Przeczytaj to co napisalas . Prawie juz akceptuje (prawie jak zywiec (jak ogladalas reklame )). Akceptacja jest albo jej nie ma . Nie mozna akceptowac na 76 % sami sobie to wymyslamy a skad wiem bo tez tak robilem . Tobie moze sie wydawac ze akceptujesz gdy twoj poziom lęku jest niski ale gdy juz dostajesz gonitwy mysli panicznego leku ataku paniki etc . To juz nie akceptujesz a to wlasnie wtedy trzeba akceptowac tamto wczesniej sie nie liczy bo kazdy moze powiedziec ze jest pewny siebie nie majac lęku .
Niestety Nauka Akcepta ji zaburzenia sklada sie na mase czynnikow a pierwszym czynnikiem jest zwykle przyznanie sie przed samym soba ze ma sie Nerwice ale emocjonalne przyznanie takie z WIARA . bo za 5 minut przyjdzie objaw i znowu dziwisz sie temu : a skad , a dlaczego itd . To gdzie ta akceptacja ja sie pytam :DD
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
madlen
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 122
Rejestracja: 14 marca 2016, o 19:27

25 kwietnia 2016, o 10:46

To w końcu najpierw trzeba zaakceptować, a to sprawi ze się odburzymy czy akceptacja przyjdzie po odburzeniu, a odburzać mamy się głównie ryzykowaniem?
akceptacja-zaburzenia-oraz-wiara-ze-to- ... t3619.html
rzeczywiście Victor mówi, że pełna akceptacja przychodzi z odburzeniem.

Jak dotąd, najbardziej mi pomogło życie swoim życiem i świadomość, że robiąc inne rzeczy, mój mózg nabiera nowych nawyków reagowania i ogólnie żyje życiem a nie nerwicą. Jednak tu na forum gdzieś przeczytałam, że takie suche działanie, bez akceptacji, to tylko wyparcie. W związku z tym zaczęłam obawiać się, że nie akceptując, to nigdy w pełni z tego nie wyjdę.
ODPOWIEDZ