Ja właśnie się boje,że ją stracę... Cały czas porównuje do tego, za dziecka,że nie chciałam a się zaspakajałam.. nie czytałam ani nie wiedziałam ,by ktoś nie chciał czegoś bał się wstydził a robił to jak ja.. i tu czuje że to jest kontrola której nie mam... MasakraSzymon92 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:10Posłuchaj... Jeśli czujesz obrzydzenie przed tym to nie ma opcji byś to zrobiła. To tylko myśli, wyobrażenia. W nerwicy mamy nad sobą kontrolę tylko męczą nas natręty. To tak samo jak ktoś ma myśli, że wybiję całą rodzinę. Boi się tego, brzydzi, ale tego nie zrobilaura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 13:55Kochani już nie mam sił. Czuje ,że serio jestem jakaś psychopatka zboczona zoofilika masakra... Czuje, że chce ściągnąć spodnie i żeby mnie pies tam lizał... Masakra już brak sił... Czuje że pójdę i to zrobię,czuje się podniecona aż plakac mi się chce, że kiedyś tak nie miałam.m oczywiście za dziecka już się boje ,że coś robiłam z psami jak miałam te 6-7 lat... Cały czas mi myśli podpowiada, że skoro też tak "walczyłam" z zaspakajniem siebie kiedyś, tzn nie wiem czy aż tak ale dziwnie się czułam to robiąc mają te 7-8 lat nie pamiętam już, i też miałam natręty by iść to zrobić, a ja krzyczałam nawet zła,że nie a potem fantazjowałam o tym i to robiłam, po prostu czułam że źle robię ,że tylko ja to robię i to jest dziwne i chore... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam strasznie się tego wstydziłam... Ja już czuję że to to samo jest, że też x tym walczę a na koniec to zrobię !!!! Czuje się okropnie cała jestem czerwona i serce bije jak szalone.. nawet nie mam ochoty coś zaczynać że swoim chłopakiem!!!Czuje się okropnie jakby to była kwestia czasu jak to zrobię i nawet wyobrażam sobie, jak to idę i robią i jestem taka podniecona masakra !!!!!! Porzygam się zaraz !!!;(
![]()
![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Posłuchaj... Dzieci robią różne głupie rzeczy i nie można mieć sobie tego za złe w dorosłym życiu.laura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:15Ja właśnie się boje,że ją stracę... Cały czas porównuje do tego, za dziecka,że nie chciałam a się zaspakajałam.. nie czytałam ani nie wiedziałam ,by ktoś nie chciał czegoś bał się wstydził a robił to jak ja.. i tu czuje że to jest kontrola której nie mam... MasakraSzymon92 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:10Posłuchaj... Jeśli czujesz obrzydzenie przed tym to nie ma opcji byś to zrobiła. To tylko myśli, wyobrażenia. W nerwicy mamy nad sobą kontrolę tylko męczą nas natręty. To tak samo jak ktoś ma myśli, że wybiję całą rodzinę. Boi się tego, brzydzi, ale tego nie zrobilaura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 13:55Kochani już nie mam sił. Czuje ,że serio jestem jakaś psychopatka zboczona zoofilika masakra... Czuje, że chce ściągnąć spodnie i żeby mnie pies tam lizał... Masakra już brak sił... Czuje że pójdę i to zrobię,czuje się podniecona aż plakac mi się chce, że kiedyś tak nie miałam.m oczywiście za dziecka już się boje ,że coś robiłam z psami jak miałam te 6-7 lat... Cały czas mi myśli podpowiada, że skoro też tak "walczyłam" z zaspakajniem siebie kiedyś, tzn nie wiem czy aż tak ale dziwnie się czułam to robiąc mają te 7-8 lat nie pamiętam już, i też miałam natręty by iść to zrobić, a ja krzyczałam nawet zła,że nie a potem fantazjowałam o tym i to robiłam, po prostu czułam że źle robię ,że tylko ja to robię i to jest dziwne i chore... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam strasznie się tego wstydziłam... Ja już czuję że to to samo jest, że też x tym walczę a na koniec to zrobię !!!! Czuje się okropnie cała jestem czerwona i serce bije jak szalone.. nawet nie mam ochoty coś zaczynać że swoim chłopakiem!!!Czuje się okropnie jakby to była kwestia czasu jak to zrobię i nawet wyobrażam sobie, jak to idę i robią i jestem taka podniecona masakra !!!!!! Porzygam się zaraz !!!;(
![]()
![]()
teraz już mam tak emocje wyłączone ,że masakra..
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Druga sprawa, że to może być kompulsja. Czujesz, że jak to zrobisz zniknie napięcie, także klasyka OCD. Nie poddawaj się temu. Inni mają kompulsywne mycie rąk kilkanaście razy dziennie a u Ciebie uczepiło się tej myśli.laura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:15Ja właśnie się boje,że ją stracę... Cały czas porównuje do tego, za dziecka,że nie chciałam a się zaspakajałam.. nie czytałam ani nie wiedziałam ,by ktoś nie chciał czegoś bał się wstydził a robił to jak ja.. i tu czuje że to jest kontrola której nie mam... MasakraSzymon92 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:10Posłuchaj... Jeśli czujesz obrzydzenie przed tym to nie ma opcji byś to zrobiła. To tylko myśli, wyobrażenia. W nerwicy mamy nad sobą kontrolę tylko męczą nas natręty. To tak samo jak ktoś ma myśli, że wybiję całą rodzinę. Boi się tego, brzydzi, ale tego nie zrobilaura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 13:55Kochani już nie mam sił. Czuje ,że serio jestem jakaś psychopatka zboczona zoofilika masakra... Czuje, że chce ściągnąć spodnie i żeby mnie pies tam lizał... Masakra już brak sił... Czuje że pójdę i to zrobię,czuje się podniecona aż plakac mi się chce, że kiedyś tak nie miałam.m oczywiście za dziecka już się boje ,że coś robiłam z psami jak miałam te 6-7 lat... Cały czas mi myśli podpowiada, że skoro też tak "walczyłam" z zaspakajniem siebie kiedyś, tzn nie wiem czy aż tak ale dziwnie się czułam to robiąc mają te 7-8 lat nie pamiętam już, i też miałam natręty by iść to zrobić, a ja krzyczałam nawet zła,że nie a potem fantazjowałam o tym i to robiłam, po prostu czułam że źle robię ,że tylko ja to robię i to jest dziwne i chore... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam strasznie się tego wstydziłam... Ja już czuję że to to samo jest, że też x tym walczę a na koniec to zrobię !!!! Czuje się okropnie cała jestem czerwona i serce bije jak szalone.. nawet nie mam ochoty coś zaczynać że swoim chłopakiem!!!Czuje się okropnie jakby to była kwestia czasu jak to zrobię i nawet wyobrażam sobie, jak to idę i robią i jestem taka podniecona masakra !!!!!! Porzygam się zaraz !!!;(
![]()
![]()
teraz już mam tak emocje wyłączone ,że masakra..
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56
W sumie też myślałam że to kompulsja byla w tym przypadku.. i dlatego wyszło jak wyszło ,bo prócz dziwnego uczucia do tego nie bałam się, i zapomniałam o tym. Więc mozliwe ze tak było.triche mnie uspokiles tym.. tutaj już mi odrazu przyszła myśl "a co jak tutaj też jest kompulsja?" Ale już sobie tłumacze,że tutaj to bardziej się boje tego..Szymon92 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:41Druga sprawa, że to może być kompulsja. Czujesz, że jak to zrobisz zniknie napięcie, także klasyka OCD. Nie poddawaj się temu. Inni mają kompulsywne mycie rąk kilkanaście razy dziennie a u Ciebie uczepiło się tej myśli.laura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:15Ja właśnie się boje,że ją stracę... Cały czas porównuje do tego, za dziecka,że nie chciałam a się zaspakajałam.. nie czytałam ani nie wiedziałam ,by ktoś nie chciał czegoś bał się wstydził a robił to jak ja.. i tu czuje że to jest kontrola której nie mam... MasakraSzymon92 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:10
Posłuchaj... Jeśli czujesz obrzydzenie przed tym to nie ma opcji byś to zrobiła. To tylko myśli, wyobrażenia. W nerwicy mamy nad sobą kontrolę tylko męczą nas natręty. To tak samo jak ktoś ma myśli, że wybiję całą rodzinę. Boi się tego, brzydzi, ale tego nie zrobi![]()
teraz już mam tak emocje wyłączone ,że masakra..
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Dlatego nie przywiązuj uwagi do tego, nie bój się, nie myśl źle o sobie. Jesteś normalną dziewczyną, tylko zaburzenie robi Cię w balonalaura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:45W sumie też myślałam że to kompulsja byla w tym przypadku.. i dlatego wyszło jak wyszło ,bo prócz dziwnego uczucia do tego nie bałam się, i zapomniałam o tym. Więc mozliwe ze tak było.triche mnie uspokiles tym.. tutaj już mi odrazu przyszła myśl "a co jak tutaj też jest kompulsja?" Ale już sobie tłumacze,że tutaj to bardziej się boje tego..Szymon92 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:41Druga sprawa, że to może być kompulsja. Czujesz, że jak to zrobisz zniknie napięcie, także klasyka OCD. Nie poddawaj się temu. Inni mają kompulsywne mycie rąk kilkanaście razy dziennie a u Ciebie uczepiło się tej myśli.laura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 15:15
Ja właśnie się boje,że ją stracę... Cały czas porównuje do tego, za dziecka,że nie chciałam a się zaspakajałam.. nie czytałam ani nie wiedziałam ,by ktoś nie chciał czegoś bał się wstydził a robił to jak ja.. i tu czuje że to jest kontrola której nie mam... Masakrateraz już mam tak emocje wyłączone ,że masakra..
- ottovonjaszczur
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 91
- Rejestracja: 25 października 2019, o 01:31
Mnie na przykład robi w balona tymi egzystkami, ale czy na pewno. Ciągle mnie męczy ta myśl, że cała przeszłość jest tylko w mojej głowie, wszystkie rozmowy z ludźmi, wszystko co zrobiłem, ubiegły dzień, ubiegła sekunda, to się wyłącznie zapisuje w pamięci, przez co i chwili obecnej nie mogę docenić, tego waszego ukochanego "tu i teraz", bo ono i tak się stanie za chwilę iluzją w mojej głowie tylko i wyłącznie, tak jak cała moje dotychczasowe życie, więc kim ja w ogóle jestem. Ale przecież to prawda, tak jest, tak zawsze było, tylko, że może przez odcięcie teraz wspomnienia są dziwniejsze, jakby nie moje. Staram się skupiać na wszystkim co robię i nie przejmować za bardzo, nawet jeśli miałoby to trwać już zawsze. Daję łepetynie odpocząć innymi słowy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Hej od 2 dni mam kryzys, przez ostatnie dwa tygodnie zawaliłam wiele nocy i wiele wysiłku psychicznego mnie kosztowały, po tym wszytskim kiedy stres uleciał zebrała się we mnie mocna złość i zmęczenie i jestem przepełniona irytacja złością mocnym odraknieniem w sklepach ale tez mocniejszym dd i w domu i ogromna irytacja jak ktoś do mnie mówić coś to mam ochotę czymś rzucić z irystacji dźwięku i czuje się jakby mi w głowie buzowało i mieszało się jakbym już straciłam wszytsko co żywe we mnie taka martwa... ciagle uczucie ze nie oddycham i ze ściska mi w ciele i w klatce nieludzkie odczucie jakieś 

czuje się tak dziwnie ze mam wrazenie ze patrzę na wszytsko w sposób nieludzki ze nie wiem co robic bo nie rozumiem nic .... czy to efekt zmęczenia i kryzys który mnie naszedł czy już nie wiem co .... mam wrazenie ze zaraz umre w każdej sekundzie 
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
To efekt silnego stresu i przemęczenia. Wiem, ponieważ gdy byłem zmęczony lub zawalilem nockę też mnie odcinało. Postaraj się zrelaksować, wyspać. Pomocne są także długie spacery na świeżym powietrzu. Przede wszystkim nie doprowadzaj nigdy więcej organizmu do przemęczenia, śpij minimum 7 godzin na dobę. Przy zaburzeniu wypoczynek jest najważniejszy. Nie skupiaj się na objawach, to minie.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 17:27Hej od 2 dni mam kryzys, przez ostatnie dwa tygodnie zawaliłam wiele nocy i wiele wysiłku psychicznego mnie kosztowały, po tym wszytskim kiedy stres uleciał zebrała się we mnie mocna złość i zmęczenie i jestem przepełniona irytacja złością mocnym odraknieniem w sklepach ale tez mocniejszym dd i w domu i ogromna irytacja jak ktoś do mnie mówić coś to mam ochotę czymś rzucić z irystacji dźwięku i czuje się jakby mi w głowie buzowało i mieszało się jakbym już straciłam wszytsko co żywe we mnie taka martwa... ciagle uczucie ze nie oddycham i ze ściska mi w ciele i w klatce nieludzkie odczucie jakieśczuje się tak dziwnie ze mam wrazenie ze patrzę na wszytsko w sposób nieludzki ze nie wiem co robic bo nie rozumiem nic .... czy to efekt zmęczenia i kryzys który mnie naszedł czy już nie wiem co .... mam wrazenie ze zaraz umre w każdej sekundzie
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Szymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 17:45To efekt silnego stresu i przemęczenia. Wiem, ponieważ gdy byłem zmęczony lub zawalilem nockę też mnie odcinało. Postaraj się zrelaksować, wyspać. Pomocne są także długie spacery na świeżym powietrzu. Przede wszystkim nie doprowadzaj nigdy więcej organizmu do przemęczenia, śpij minimum 7 godzin na dobę. Przy zaburzeniu wypoczynek jest najważniejszy. Nie skupiaj się na objawach, to minie.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 17:27Hej od 2 dni mam kryzys, przez ostatnie dwa tygodnie zawaliłam wiele nocy i wiele wysiłku psychicznego mnie kosztowały, po tym wszytskim kiedy stres uleciał zebrała się we mnie mocna złość i zmęczenie i jestem przepełniona irytacja złością mocnym odraknieniem w sklepach ale tez mocniejszym dd i w domu i ogromna irytacja jak ktoś do mnie mówić coś to mam ochotę czymś rzucić z irystacji dźwięku i czuje się jakby mi w głowie buzowało i mieszało się jakbym już straciłam wszytsko co żywe we mnie taka martwa... ciagle uczucie ze nie oddycham i ze ściska mi w ciele i w klatce nieludzkie odczucie jakieśczuje się tak dziwnie ze mam wrazenie ze patrzę na wszytsko w sposób nieludzki ze nie wiem co robic bo nie rozumiem nic .... czy to efekt zmęczenia i kryzys który mnie naszedł czy już nie wiem co .... mam wrazenie ze zaraz umre w każdej sekundzie
![]()
Ale te odczucia mnie przerażaja


Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
W taki, że czujesz się jakbyś była w jakimś śnie, znam to. Tak, DD ma różne nasilenie. Przy niewyspaniu odcinało mnie masakrycznie.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:18Szymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 17:45To efekt silnego stresu i przemęczenia. Wiem, ponieważ gdy byłem zmęczony lub zawalilem nockę też mnie odcinało. Postaraj się zrelaksować, wyspać. Pomocne są także długie spacery na świeżym powietrzu. Przede wszystkim nie doprowadzaj nigdy więcej organizmu do przemęczenia, śpij minimum 7 godzin na dobę. Przy zaburzeniu wypoczynek jest najważniejszy. Nie skupiaj się na objawach, to minie.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 17:27Hej od 2 dni mam kryzys, przez ostatnie dwa tygodnie zawaliłam wiele nocy i wiele wysiłku psychicznego mnie kosztowały, po tym wszytskim kiedy stres uleciał zebrała się we mnie mocna złość i zmęczenie i jestem przepełniona irytacja złością mocnym odraknieniem w sklepach ale tez mocniejszym dd i w domu i ogromna irytacja jak ktoś do mnie mówić coś to mam ochotę czymś rzucić z irystacji dźwięku i czuje się jakby mi w głowie buzowało i mieszało się jakbym już straciłam wszytsko co żywe we mnie taka martwa... ciagle uczucie ze nie oddycham i ze ściska mi w ciele i w klatce nieludzkie odczucie jakieśczuje się tak dziwnie ze mam wrazenie ze patrzę na wszytsko w sposób nieludzki ze nie wiem co robic bo nie rozumiem nic .... czy to efekt zmęczenia i kryzys który mnie naszedł czy już nie wiem co .... mam wrazenie ze zaraz umre w każdej sekundzie
![]()
Ale te odczucia mnie przerażajanie miałam jeszcxe takich - jakbym nie rozumiała świata, siebie i nie czuła siebie ani świata i wszytsko obce jakbym traciła zmysły i rozum .... czy dd może tak działac ? Nie odcina mnie w sposób widzenia jak przez bańkę tylko w taki dziwny mistyczny wręcz sposób
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Szymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:23W taki, że czujesz się jakbyś była w jakimś śnie, znam to. Tak, DD ma różne nasilenie. Przy niewyspaniu odcinało mnie masakrycznie.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:18Szymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 17:45
To efekt silnego stresu i przemęczenia. Wiem, ponieważ gdy byłem zmęczony lub zawalilem nockę też mnie odcinało. Postaraj się zrelaksować, wyspać. Pomocne są także długie spacery na świeżym powietrzu. Przede wszystkim nie doprowadzaj nigdy więcej organizmu do przemęczenia, śpij minimum 7 godzin na dobę. Przy zaburzeniu wypoczynek jest najważniejszy. Nie skupiaj się na objawach, to minie.
Ale te odczucia mnie przerażajanie miałam jeszcxe takich - jakbym nie rozumiała świata, siebie i nie czuła siebie ani świata i wszytsko obce jakbym traciła zmysły i rozum .... czy dd może tak działac ? Nie odcina mnie w sposób widzenia jak przez bańkę tylko w taki dziwny mistyczny wręcz sposób
![]()
Właśnie nie we śnie

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
A więc masz doczynienia nie z DD a z DP (depersonalizacja), ten sam mechanizm działania z tą różnicą, że nie świat wydaje Ci się dziwny, obcy - tylko Ty sama wydajesz się sobie obca, nierealna itd Na tej zasadzie?nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:25Szymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:23W taki, że czujesz się jakbyś była w jakimś śnie, znam to. Tak, DD ma różne nasilenie. Przy niewyspaniu odcinało mnie masakrycznie.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:18
Ale te odczucia mnie przerażajanie miałam jeszcxe takich - jakbym nie rozumiała świata, siebie i nie czuła siebie ani świata i wszytsko obce jakbym traciła zmysły i rozum .... czy dd może tak działac ? Nie odcina mnie w sposób widzenia jak przez bańkę tylko w taki dziwny mistyczny wręcz sposób
![]()
Właśnie nie we śniemiałam już stany tego życia we śnie i teraz to jest coś zupełnie innego ... jakbym widziała normalnie ale mój odbiór był zaburzony i ja
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Czuje się lekka, czasem jakbym nie oddychała i z paniki drętwial mi język nawet i ręce ... czuje się źle w świecie i przestrzeni ... wzbudza we mnie lękSzymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:30A więc masz doczynienia nie z DD a z DP (depersonalizacja), ten sam mechanizm działania z tą różnicą, że nie świat wydaje Ci się dziwny, obcy - tylko Ty sama wydajesz się sobie obca, nierealna itd Na tej zasadzie?nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:25
Właśnie nie we śniemiałam już stany tego życia we śnie i teraz to jest coś zupełnie innego ... jakbym widziała normalnie ale mój odbiór był zaburzony i ja


Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Spokojnie, tak jak pisałem wcześniej -> Depersonalizacja.nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:34Czuje się lekka, czasem jakbym nie oddychała i z paniki drętwial mi język nawet i ręce ... czuje się źle w świecie i przestrzeni ... wzbudza we mnie lękSzymon92 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:30A więc masz doczynienia nie z DD a z DP (depersonalizacja), ten sam mechanizm działania z tą różnicą, że nie świat wydaje Ci się dziwny, obcy - tylko Ty sama wydajesz się sobie obca, nierealna itd Na tej zasadzie?nadzieja1234 pisze: ↑2 lutego 2020, o 18:25
Właśnie nie we śniemiałam już stany tego życia we śnie i teraz to jest coś zupełnie innego ... jakbym widziała normalnie ale mój odbiór był zaburzony i ja
jakbym była czymś w świecie ludzi
a jak mocniej mnie odetnie w markecie to właśnie i otoczenie zaczyna się zmieniać i w odbiorze jest inne jakbym była tylko oczami tam, ogółem czuje się jakbym umierała z braku tchu i nie czuła świata ani siebie
Podobny mechanizm do DD z tą różnicą, że masz problem z odbiorem siebie a nie otoczenia. Czasami DD i DP się łączą i występują razem. To nic groźnego. Po prostu odcięło Cie od emocji, reakcja obronną organizmu. Zawdzięczasz to właśnie zarywaniem nocek i stresowi.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 43
- Rejestracja: 26 grudnia 2019, o 20:46
Czy brak uczuć,stracenie pasji hobby zainteresować, jest objawem dd? Czy bardziej depresji,śpię bardzo dużo,jestem strasznie zamyślony i spowolniony,ostatnio wybuchałem na 100dniwoce płaczem myśląc ze każdy bawi się świetnie normalny a ja mam jakis problem ze sobą nie czerpiąc radości z tego wydarzenia, boje się ze nie zareagowałbym nijak na śmierć bliskiego,wygranie miliona dd mam na pewno juz przynajmniej od października, jest trochę lepiej z racji świadomości o zaburzeniu ale teraz bardziej bierzacym tematem jest pomimo objawow dd to myśl o depresji czy stanach nie wiem czy warto wybrać się od psychologa czy do psychiatry o zmianę leków które na mnie nie działają (seronil)