Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wątpisz co do swoich objawów? Dyskusja, opisy, wyjaśnianie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 18 czerwca 2019, o 19:50
Hej !
Znowu nadszedł mnie słabszy moment. Jestem w 15 tyg ciąży. Mam już synka 4 letnia a druga ciąże straciłam i od tego momentu zaczęła się moje przygoda z lekiem. Przed chwila bałam się ze mogę coś zrobić synowi natrectwa. Później ze sobie. A za chwile bałam się ze mam śmiertelna chorobę. Teraz kiedy wyplakalam morze łez wstałam szykować synka do przedszkola i miałam wrażenie ze to nie jest naprawdę ze ba pewno ich skrzywdziłam i teraz jestem na jakiejs jawie. Panika. Pamietam ze miewałam te stany rok temu ale to wróciło. Nie wiem jak sobie wtedy radziłam. Brałam tez leki ale w ciąży odrzuciłam. Seratonine. Na terapie chodzę dalej ale mona terapeutka twierdzi ze jestem w dobrej formie. Ale trafiam na wizytę kiedy nir mam kryzysu wiec nie dziwie się opinii. Czuje ciągły stres i strach. Ogladalam serial gdzie pewna postać miała zaburzenia tożsamości i w pierwszym wcieleniu była dobra osoba a w drugim złą. I co ? I rano mi się włączyło ze jak ja mam takie zamiany i jestem nieświadoma. A ja najbardziej w świecie boje się o mojego synka. Aby jemu nic się nie stalo. Proszę powiedzcie jak sobie radzicie ? Czy macie podobnie ?
Znowu nadszedł mnie słabszy moment. Jestem w 15 tyg ciąży. Mam już synka 4 letnia a druga ciąże straciłam i od tego momentu zaczęła się moje przygoda z lekiem. Przed chwila bałam się ze mogę coś zrobić synowi natrectwa. Później ze sobie. A za chwile bałam się ze mam śmiertelna chorobę. Teraz kiedy wyplakalam morze łez wstałam szykować synka do przedszkola i miałam wrażenie ze to nie jest naprawdę ze ba pewno ich skrzywdziłam i teraz jestem na jakiejs jawie. Panika. Pamietam ze miewałam te stany rok temu ale to wróciło. Nie wiem jak sobie wtedy radziłam. Brałam tez leki ale w ciąży odrzuciłam. Seratonine. Na terapie chodzę dalej ale mona terapeutka twierdzi ze jestem w dobrej formie. Ale trafiam na wizytę kiedy nir mam kryzysu wiec nie dziwie się opinii. Czuje ciągły stres i strach. Ogladalam serial gdzie pewna postać miała zaburzenia tożsamości i w pierwszym wcieleniu była dobra osoba a w drugim złą. I co ? I rano mi się włączyło ze jak ja mam takie zamiany i jestem nieświadoma. A ja najbardziej w świecie boje się o mojego synka. Aby jemu nic się nie stalo. Proszę powiedzcie jak sobie radzicie ? Czy macie podobnie ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 5 stycznia 2020, o 19:31
Ja bałam się, że zrobię krzywdę sobie, albo narzeczonemu. Bałam się nawet jak widziałam nóż, że mogę coś nim zrobić, więc je chowałam. Po czasie jednak stwierdziłam, że to myśli i muszę się temu przeciwstawić. Psychiatra powiedział, że to normalny objaw i nic nam nie grozi z mojej strony. Ja zaczęłam to po prostu akceptować, jak się bałam to nie nakręcałam się tylko tłumaczyłam sobie, że to tylko nerwica i jej objaw. Mi osobiście pomagało i już minęło.
Wiele osób boi się, że skrzywdzi swoich bliskich. O dziecku ostatnio widziałam pod tym linkiem ddamianek-egna-nerwic-t7097.html
Także spokojnie, to dość powszechny objaw
Wiele osób boi się, że skrzywdzi swoich bliskich. O dziecku ostatnio widziałam pod tym linkiem ddamianek-egna-nerwic-t7097.html
Także spokojnie, to dość powszechny objaw
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 23 sierpnia 2019, o 15:58
Ostatnio oglądałem YouTube i nawet nie wiedziałem, że jeden z pranksterów nagrał film o swojej nerwicy natręctw.
https://m.youtube.com/watch?v=HnBJMxObbHk
https://m.youtube.com/watch?v=HnBJMxObbHk
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
1. Przy lęku wzrasta ciśnienie a by zemdleć trzeba mieć mega niskie.
2. Od strachu przed zemdleniem nie da się zemdleć
3. To tylko wmawianie sobie głupot i nie ma nic wspólnego z realnym zagrożeniem.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
Jeśli przy pierwszym ataku paniki nie zemdlałaś, nie zesrałaś, nie zsikałaś, nie zrzygałaś, nie tańczyłaś nago zumby, to przy następnych atakach się to nie stanie i nic gorszego również, a jak wiadomo atak paniki to najwyższy punkt lęku. Oczywiście zemdlenie przy nerwicy może wystąpić, ale wtedy jest spowodowane tym, że np. delikwent nie je, nie pije (przez co jest osłabiony).
/przerwa od forum
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 2 kwietnia 2019, o 12:17
Kochani mam takie pytanie....staram sie zyc życiem nie zaburzeniem ....ale właśnie gdy próbuje to robic to tak jak bym jakiegos poerdolca dostawa la....jak bym nie wiedziała co z sobą zrobić gdy nie ma objawow gdy ich źle wam Po poprostu jak bym nie wiedziała co z soba zrobić ....trudno do wyjaśnienia....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Jesteś przyzwyczajona do nerwicy więc gdy nie ma objawow czujesz się dziwnie.. Umysl emocjonalny musi się do tego stanu przyzwyczaićmartaszewczyk pisze: ↑25 stycznia 2020, o 11:44Kochani mam takie pytanie....staram sie zyc życiem nie zaburzeniem ....ale właśnie gdy próbuje to robic to tak jak bym jakiegos poerdolca dostawa la....jak bym nie wiedziała co z sobą zrobić gdy nie ma objawow gdy ich źle wam Po poprostu jak bym nie wiedziała co z soba zrobić ....trudno do wyjaśnienia....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 39
- Rejestracja: 2 kwietnia 2019, o 12:17
Ok wiedz to jest normalny stan...zagrody123456 pisze: ↑25 stycznia 2020, o 13:44Jesteś przyzwyczajona do nerwicy więc gdy nie ma objawow czujesz się dziwnie.. Umysl emocjonalny musi się do tego stanu przyzwyczaićmartaszewczyk pisze: ↑25 stycznia 2020, o 11:44Kochani mam takie pytanie....staram sie zyc życiem nie zaburzeniem ....ale właśnie gdy próbuje to robic to tak jak bym jakiegos poerdolca dostawa la....jak bym nie wiedziała co z sobą zrobić gdy nie ma objawow gdy ich źle wam Po poprostu jak bym nie wiedziała co z soba zrobić ....trudno do wyjaśnienia....
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 128
- Rejestracja: 29 sierpnia 2016, o 14:56
Kochani już nie mam sił. Czuje ,że serio jestem jakaś psychopatka zboczona zoofilika masakra... Czuje, że chce ściągnąć spodnie i żeby mnie pies tam lizał... Masakra już brak sił... Czuje że pójdę i to zrobię,czuje się podniecona aż plakac mi się chce, że kiedyś tak nie miałam.m oczywiście za dziecka już się boje ,że coś robiłam z psami jak miałam te 6-7 lat... Cały czas mi myśli podpowiada, że skoro też tak "walczyłam" z zaspakajniem siebie kiedyś, tzn nie wiem czy aż tak ale dziwnie się czułam to robiąc mają te 7-8 lat nie pamiętam już, i też miałam natręty by iść to zrobić, a ja krzyczałam nawet zła,że nie a potem fantazjowałam o tym i to robiłam, po prostu czułam że źle robię ,że tylko ja to robię i to jest dziwne i chore... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam strasznie się tego wstydziłam... Ja już czuję że to to samo jest, że też x tym walczę a na koniec to zrobię !!!! Czuje się okropnie cała jestem czerwona i serce bije jak szalone.. nawet nie mam ochoty coś zaczynać że swoim chłopakiem!!! 

Czuje się okropnie jakby to była kwestia czasu jak to zrobię i nawet wyobrażam sobie, jak to idę i robią i jestem taka podniecona masakra !!!!!! Porzygam się zaraz !!!;( 



-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Posłuchaj... Jeśli czujesz obrzydzenie przed tym to nie ma opcji byś to zrobiła. To tylko myśli, wyobrażenia. W nerwicy mamy nad sobą kontrolę tylko męczą nas natręty. To tak samo jak ktoś ma myśli, że wybiję całą rodzinę. Boi się tego, brzydzi, ale tego nie zrobilaura503@interia.pl pisze: ↑25 stycznia 2020, o 13:55Kochani już nie mam sił. Czuje ,że serio jestem jakaś psychopatka zboczona zoofilika masakra... Czuje, że chce ściągnąć spodnie i żeby mnie pies tam lizał... Masakra już brak sił... Czuje że pójdę i to zrobię,czuje się podniecona aż plakac mi się chce, że kiedyś tak nie miałam.m oczywiście za dziecka już się boje ,że coś robiłam z psami jak miałam te 6-7 lat... Cały czas mi myśli podpowiada, że skoro też tak "walczyłam" z zaspakajniem siebie kiedyś, tzn nie wiem czy aż tak ale dziwnie się czułam to robiąc mają te 7-8 lat nie pamiętam już, i też miałam natręty by iść to zrobić, a ja krzyczałam nawet zła,że nie a potem fantazjowałam o tym i to robiłam, po prostu czułam że źle robię ,że tylko ja to robię i to jest dziwne i chore... Nigdy nikomu o tym nie mówiłam strasznie się tego wstydziłam... Ja już czuję że to to samo jest, że też x tym walczę a na koniec to zrobię !!!! Czuje się okropnie cała jestem czerwona i serce bije jak szalone.. nawet nie mam ochoty coś zaczynać że swoim chłopakiem!!!Czuje się okropnie jakby to była kwestia czasu jak to zrobię i nawet wyobrażam sobie, jak to idę i robią i jestem taka podniecona masakra !!!!!! Porzygam się zaraz !!!;(
![]()