Czy ktoś korzystał z tej formy terapii? Jakie są efekty i czy faktycznie pomaga? Z lekami czy bez?

Witaj, aktualnie pracuję w terapii b-p. Mam za sobą też inne nurty i śmiało mogę polecić b-p na zaburzenia lękowe. Ja działam terapia + leki, choruję na depresję i nerwicę natręctw. Dużo zależy od nas samych, terapia jak każda wymaga czasu i pracy nad sobą, ale warto

Korzystałem z terapii psychodynamicznej ale nie czułem tego, to nie dla mnie. Cały czas szukam rozwiązań i pomocy jak walczyć z tą nerwicą. Mój doktor polecił mi właśnie behawioralno-poznawczą, jest ponoć dużo krótsza od tamtej i terapia polega na rozmowie a nie monologu. U mnie lęk przed chorobami niszczy mi życie, leki trochę go wytłumiły ale właśnie zastanawiam się nad terapią.

lamberth pisze: ↑

25 sierpnia 2017, o 09:15

Korzystałem z terapii psychodynamicznej ale nie czułem tego, to nie dla mnie. Cały czas szukam rozwiązań i pomocy jak walczyć z tą nerwicą. Mój doktor polecił mi właśnie behawioralno-poznawczą, jest ponoć dużo krótsza od tamtej i terapia polega na rozmowie a nie monologu. U mnie lęk przed chorobami niszczy mi życie, leki trochę go wytłumiły ale właśnie zastanawiam się nad terapią.

Jeśli masz hipochondrię to terapia poznawczo-behawioralna to strzał w dziesiątkę.

Psychodynamiczna jest mniej efektywna na zaburzenia lękowe, spróbuj śmiało behawioralnej jeśli masz możliwość

Ja korzystałem z P-B i mi nie pomogla wcale a chodzilem na nia prawie 2 lata. Nawet śmiało moge powiedzieć że mi pogorszyła... Dobrwj znajomej P-B tez nir pomagała. To jest tylko powierzchowne gadanie o objawach i bedzie ci psycholog kazał mowic sobie ze jest dobrze jak dobrze nie jest. Takie rady jakie uslyszysz tam sobie mozna wsadzic w du@@. Polegalo to jedynie na tym że psycjolog mnie besztala że sie zle czuje i budzila we mnie poczucie winy. Gadala ze to wstyd zeby robic problem o takie pierdoly. I ze ja mam mowic sobie ze nix mi nie jest i bedzie lepiej. No to sobie tak mowilem i mowilem i bylo... Gorzej xD
Jeśli chodzi o psychodynamiczna to na pewno mogę odradzic formę indywidualną bo skuteczność takiej formy pojawia sie dopiero po co najmniej 5 latach a nieraz trzeba bybylo chodzic i z 10 lat.

Terapia poznawczo behawioralna, jest po to, by zrozumieć jak tworzy się nasza osobowość. Np.8 typowych błędnych interpretacji świata zewnętrznego, które doprowadzaja nas do depresji.To czego szukamy mamy pod nosem i 250lat terapii nic ci nie pomoże a jedynie może przeprogramowac cie na poziomie podswiadomym. Mam taką książkę i wątpię, żeby ktoś w nerwicy, zdołał wykonać wszystkie ćwiczenia, jak choćby takie by zwołać wszystkich najbliższych by ci wyrazili o tobie szczerą opinie. Jest to o tyle trudne, że większość nie powie ci prawdy, bo nie będzie chciała cie zranić. Wielu ludzi na tym świecie wypowiada słowo kocham a nie zna jego prawdziwego znaczenia. Ja tez się nie piszę na takie terapię. Chyba że ktoś będzie za to bulil i ze zagwarantują mi płatne nieobecności w pracy haha. Szukaj prawdy a nie programuj się. Urodziłeś się pełny i nic ci nie brakowało. Lepiej podziała przebywanie w naturze, uwazność i zadbanie o zdrowie.