BrownieZmalinami pisze: ↑21 lutego 2018, o 21:16Szumy i piski to chyba "najmilszy" objaw, który miałem. Mega szybko o nim zapomniałem. Pisków już nie mam w ogóle. Szumy mam tylko gdy mi się o nich "przypomni" ale nie są takie straszne jak na początku.
[/quote
Przyjmowalem lek sympramol( trójpierscieniowy lek przeciw depresyjny) przez około 8 miesięcy. W ósmym miesiącu pojawiły się u Mnie szumy, piski i pykanie w uszach , oraz szybkie tętno ( 90-120), dodatkowo nie mogłem spać przez 12 dni.Był to pierszy lek psychotropwy, który przyjmowałem. Czy to może być spowodowane przez sympramol. Czy ktoś z was miał takie przypadek po lekach psychotropowcyh ? Wczesniej też miałem szumy uszne (bez pisków), ale tylko przed snem i to po dniu kiedy ćiężko pracowałem w dzień nie słyszałem.Teraz szum jest słyszalny przez 24/7. Jaki jest mechanizm powstawania szumów usznych ? Czy ktoś wie dlaczego tak się dzieje ?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Szumy uszne
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 lutego 2018, o 21:47
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Ja mam szumy i piski od początku nerwicy. Jak się zaczęły, to aż wyskoczyłam z łóżka z przerażeniem, bo myślałam, że wariuję, cała się spociłam i w ogóle atak panikiSylwiaM1988 pisze: ↑14 lutego 2017, o 20:47Witam,
Czy ktoś z Was przy nerwicy, depresji miał problem z szumami/piskami w uszach, glowie? Czy wystepowalu 24h i czy minely?
Ja borykam.sie z nimi od grudnia 24h, zaostrzyly moja nerwice. Lekarze twierdza ze to od stresu i ze nie minie. Ogolne badanie sluchu, trabek slychowych, bedenkow itp wszystko wyszli bardzo.dobrze.
Wydaje mi sie ze sama je sobie wywolalam, wydawalo mi sie w pracy ze cos piszczy, doszlam na poczatku do wniosku ze to swietliwka, zapimnialam, na nastepny dzien to sama a potem juz zaczelam.cos slyszec, zaczelam.sie zamykac w cichych pomieszczeniach i sprawdzac i tak zaczelo piszczec. Mialam krotki okres akceptacji ale pozniej sie znow wkrecilam i teraz ciezko mi zaakceptowac/przyzwyczaic sie. Zawsze duzo przebywalam w ciszy, uwielbialam ja, spalam.bez problemu a teraz musze brac antydepresant przed snem bo nie moge przez nie spac. Caly czas sprawdzam.czy sa, chociaz wiem ze sa, czasami.jak sie czyms zajme i np leci Tv to o nich zapominam, ale ciezko mi wylaczyc myslenie o nich, to moja najwieksza bolaczja i natretna mysl, z reszta objawow dalam rade, niektore wracaja w stresie ale sie nimi nie przejmuje.


„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 10:31
zatkane uszy jakby woda wnich byłą
- LenaAvalon
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 listopada 2018, o 17:50
Ja tak mam od ponad roku i też strasznie mi to przeszkadza. Zwłaszcza przy zasypianiu. Uwielbiałam ciszę... I z pewnością ma to związek z podwyższonym ciśnieniem. Czasami jak się gwałtownie schylę, to momentalnie mam czerwoną twarz! Kilka razy po sytuacjach stresowych tak mi skakało ciśnienie, że w końcu wylądowałam w szpitalu. Jednak dopiero zaczynam pracować nad sobą i mam nadzieje, że kiedyś się z tym uporam.
Zawsze trzeba wiedzieć kiedy kończy się jakiś etap w naszym życiu. Jeżeli uparcie chcemy w nim tkwić dłużej niż to konieczne, tracimy radość i szansę poznania tego co przed nami.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46
Masz jeszcze te szumy?BrownieZmalinami pisze: ↑21 lutego 2018, o 21:16Szumy i piski to chyba "najmilszy" objaw, który miałem. Mega szybko o nim zapomniałem. Pisków już nie mam w ogóle. Szumy mam tylko gdy mi się o nich "przypomni" ale nie są takie straszne jak na początku.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 25 grudnia 2019, o 14:46
Hej przeszło Ci to?matliz pisze: ↑21 lutego 2018, o 18:08Ja też mam szumy i piski od 1,5 miesiąca. Na początku (12 dni) był tak głośny, że nie mogłem spać, do tego doszlo kołatanie serca, poty,mrowienie pod czaszką i musiałem brać tabletki. Po tabletkach spałem do 2 godzin i znowu mnie budził pisk.SylwiaM1988 pisze: ↑14 lutego 2017, o 20:47Witam,
Czy ktoś z Was przy nerwicy, depresji miał problem z szumami/piskami w uszach, glowie? Czy wystepowalu 24h i czy minely?
Ja borykam.sie z nimi od grudnia 24h, zaostrzyly moja nerwice. Lekarze twierdza ze to od stresu i ze nie minie. Ogolne badanie sluchu, trabek slychowych, bedenkow itp wszystko wyszli bardzo.dobrze.
Wydaje mi sie ze sama je sobie wywolalam, wydawalo mi sie w pracy ze cos piszczy, doszlam na poczatku do wniosku ze to swietliwka, zapimnialam, na nastepny dzien to sama a potem juz zaczelam.cos slyszec, zaczelam.sie zamykac w cichych pomieszczeniach i sprawdzac i tak zaczelo piszczec. Mialam krotki okres akceptacji ale pozniej sie znow wkrecilam i teraz ciezko mi zaakceptowac/przyzwyczaic sie. Zawsze duzo przebywalam w ciszy, uwielbialam ja, spalam.bez problemu a teraz musze brac antydepresant przed snem bo nie moge przez nie spac. Caly czas sprawdzam.czy sa, chociaz wiem ze sa, czasami.jak sie czyms zajme i np leci Tv to o nich zapominam, ale ciezko mi wylaczyc myslenie o nich, to moja najwieksza bolaczja i natretna mysl, z reszta objawow dalam rade, niektore wracaja w stresie ale sie nimi nie przejmuje.
Od 3 dni jest trochę ciszej, ale jednak szłyszę. W hałasie i podczas rozmowy, szum trochę maleje, ale przed zasnieciem nasila się.
Miałem przepisany lek sympramol i bralem przez 8 miesiecy, po 4 tableki dziennie. Na 99 %, doszlo do zatrucia i stąd cały problem.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 2 września 2020, o 23:03
Czy komuś po wizytach u psychiatrów i psychologów znikneły szumy uszne ?
- aleks12
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 2 marca 2020, o 17:45
Mam dokładnie tak samo, w dodatku zauważyłem, że im mniejsze dd tym głośniej słyszę to piszczenie. Momentami dostaję przez to takich nerwów, że zaczynam sobie wyobrażać jakby wyglądał mój mózg na ścianie, gdybym palnął sobie w łeb. Naprawdę tęsknię za ciszą.
- mike48
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 176
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17
Musisz przestać się na tym skupiać i zająć się po prostu życiem. Wiem o czym piszesz, bo miałem takie szumy i piski, że wieczorem nie słyszałem nic w telewizji. Ale to mija jak każdy inny somat.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 103
- Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40
Heh klasyka 2 tygodnie miałem piski i szumy, po prostu pozwól sobie żeby były i w końcu nie zauważysz kiedy to zniklo.mike48 pisze: ↑14 czerwca 2021, o 08:53Musisz przestać się na tym skupiać i zająć się po prostu życiem. Wiem o czym piszesz, bo miałem takie szumy i piski, że wieczorem nie słyszałem nic w telewizji. Ale to mija jak każdy inny somat.