Cześć, od paru dni jak jestem gdzieś gdzie jest cicho to non stop mi coś szumi, piszczy w uszach/głowie, dziwne to jest. Wygląda to mnie więcej tak jak się człowiek kładzie już spać po głośnej imprezie.
Czy takie szumy mogą mieć coś wsólnego z nerwicą? Miał ktoś takie coś?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
szumy uszne a nerwica
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Ma, why jest to w encyklopedii objawów od paru lat... nie czytałeś?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
Nie dosc ze mozliwe w nerwicy to takze to jest normalne dosyc ze jak jest bardzo cicho to piszczy i szumi troche w uszach. Problem zaczyna sie gdy majac sklonnosci do wyolbrzymiania lub majac nerwice zwrocisz na to uwage 

- stokrotka89
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 314
- Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27
Ja tak miałam na początku.bylo to niezbyt miłe uczucie, ale jakoś szybko mi minęło i zapomniałam o tym.moze dlatego ze bardziej skupiłam sie na innych objawach.
-- 2 sierpnia 2015, o 10:10 --
Ja tak miałam na początku.bylo to niezbyt miłe uczucie, ale jakoś szybko mi minęło i zapomniałam o tym.moze dlatego ze bardziej skupiłam sie na innych objawach.
-- 2 sierpnia 2015, o 10:10 --
Ja tak miałam na początku.bylo to niezbyt miłe uczucie, ale jakoś szybko mi minęło i zapomniałam o tym.moze dlatego ze bardziej skupiłam sie na innych objawach.
- zdravko
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54
No, ja mam to cały czas, znaczy jak się wpędzę w stany nerwicowe, jak przycichały to nie myślałem o szumach, czyli ich nie było,
To jak z mętem w oku, cały czas go mam, ale jak o nim nie myślę to go nie widzę, kiedy nie wiedziałem co to jest to widziałem go nawet wieczorem przy zamkniętych oczach, teraz to się nim nawet czasem bawię jak nie mam co robić, celuje sobie nim w rożne rzeczy w polu widzenia.
To jak z mętem w oku, cały czas go mam, ale jak o nim nie myślę to go nie widzę, kiedy nie wiedziałem co to jest to widziałem go nawet wieczorem przy zamkniętych oczach, teraz to się nim nawet czasem bawię jak nie mam co robić, celuje sobie nim w rożne rzeczy w polu widzenia.