Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Straszące emocję - potrzebna porada

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

24 listopada 2017, o 20:20

Mam problem z emocjami, szczególnie gdy teoretycznie jest lepszy dzień. Mam wtedy wrażenie, że czuję emocje pomieszane ze strachem. Np od 3 dni czuję czasem jakby ekscytacje i najgorsze w tym wszystkim jest to że nie mam czemu jej czuć, czasem czuję niecierpliwość, czasem np jakbym hmm ograniczał słodycze i bardzo chciał je zjeść i nie mogę, pełno takich dziwnych emocji, czasem pobudzenie nadmierne i zazwyczaj dzieję się to wtedy gdy teoretycznie zaczynam żyć. Dostaje ich nieadekwatnie do miejsca i sytuacji. To własnie chyba najbardziej straszy mnie to żeby pójść do przodu, za kązdym razem gdy mam lepszy dzień wchodzi jakieś napięci, pobudzenie i emocje które strasznie mnie straszą i nie wiem skąd się biorą. Tym bardziej ze mało tego na forum. Wtedy wszystko mnie już denerwuje bo jak moża czuć przez parę h ekscytację - wiadomo zwracam na to za duża uwagę ale boję się ze od takich zmiennych natrętnych emocji które są z dupy coś mi odbij. Może ktoś tak miał i wie jak to jakoś przebrnąć, bo to zawsze staję wtedy kiedy teoretycznie zaczyna się poprwa.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

24 listopada 2017, o 20:26

A czy przypadkiem nie masz tak ze jak zaczyna byc lepiej to czujesz sie w koncu szczesliwy pełen życia energi i tego sie boisz? Ze nie mozesz sie dobrze czuc bo to znaczy ze cos jest nie tak?
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

24 listopada 2017, o 20:26

AdamGdzies pisze:
24 listopada 2017, o 20:20
Mam problem z emocjami, szczególnie gdy teoretycznie jest lepszy dzień. Mam wtedy wrażenie, że czuję emocje pomieszane ze strachem. Np od 3 dni czuję czasem jakby ekscytacje i najgorsze w tym wszystkim jest to że nie mam czemu jej czuć, czasem czuję niecierpliwość, czasem np jakbym hmm ograniczał słodycze i bardzo chciał je zjeść i nie mogę, pełno takich dziwnych emocji, czasem pobudzenie nadmierne i zazwyczaj dzieję się to wtedy gdy teoretycznie zaczynam żyć. Dostaje ich nieadekwatnie do miejsca i sytuacji. To własnie chyba najbardziej straszy mnie to żeby pójść do przodu, za kązdym razem gdy mam lepszy dzień wchodzi jakieś napięci, pobudzenie i emocje które strasznie mnie straszą i nie wiem skąd się biorą. Tym bardziej ze mało tego na forum. Wtedy wszystko mnie już denerwuje bo jak moża czuć przez parę h ekscytację - wiadomo zwracam na to za duża uwagę ale boję się ze od takich zmiennych natrętnych emocji które są z dupy coś mi odbij. Może ktoś tak miał i wie jak to jakoś przebrnąć, bo to zawsze staję wtedy kiedy teoretycznie zaczyna się poprwa.
Też miałam takie coś, jak się tym emocjom przygladalam, to wydawały się jakieś "sztuczne" takie na chama nie wiadomo czemu wywoływane, jakby mój umysł nie miał się czego przyczepić i sam generował takie nie wiem co, by podtrzymać stan przeciągłego lęku. Z czasem to słabło, dawało spokój. Myślę że im dłużej będziesz się nad tym zastanawiał, tym dłużej to będzie trwać. Myślę że olewka jest dobrym rozwiązaniem. Pamiętaj że masz rozum, logikę, moralność, nie zrobisz nic wbrew swojej woli. Trzeba to zaakceptować i przejdzie
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

24 listopada 2017, o 21:47

Takie zamieszanie w emocjach moze byc wynikiem dd. Emocje nieadekwatne do sytuacji itp. W dd wszystko jest do gory nogami wiec zaakceptuj, ze to zmieniona percepcja I narazie tak moze byc.
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

24 listopada 2017, o 21:50

z DD bym tego nie mieszał ponieważ raczej u mnie go nie ma właśnie wtedy - no chyba że jestem tego nieświadomy. Czasem czuję się jaby te emocje dla mnie były natrętem bo im większą uwagę poświęcam temu że np jestem podekscytowany to dłuzej i mocniej to trwa ..
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

24 listopada 2017, o 22:01

A niejest tak ze dd pojawia sie kiedy niechcemy czuć emocji. Bo blokujemy nawet lęk bo niechcemy czuć to no skoro niechcemy to nas zamyka i dd jagby odciecie sie pojawia. A kiedy czujesz emocje to niema dd bo pozwalasz im być. Może i wnszym stanie są popiepszone ale są. A olewanie ich a blokowanie to dwie różne sprawy. Bo w blokowaniu kontrolowaniu to mistrzami jestezmy, no przynajmniej ja. A wedlug mnie blokada= kontrola, olewanie musi równać sie ignorowaniu plus jeszcze akceptacja , jeszcze gdzieś jest niewiadoma , i można rozwiązać zadanie
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

24 listopada 2017, o 22:31

ewelinka1200 pisze:
24 listopada 2017, o 20:26
A czy przypadkiem nie masz tak ze jak zaczyna byc lepiej to czujesz sie w koncu szczesliwy pełen życia energi i tego sie boisz? Ze nie mozesz sie dobrze czuc bo to znaczy ze cos jest nie tak?
Boję się ze masz rację, bo gdy jestem w dole nerwicowym nie odczuwam tych emocji. Najgorsze jest to że strasznie się ich straszę
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 listopada 2017, o 06:09

Ale to jest ze tak powiem ,,normalne,, w nerwicy.
Ja jak mam poprawe to mimo tego że czuje sie lepiej non stop kontroluje swój stan na zasadzie
,,a czy ja przypadkiem za bardzo sie nie ciesze?,,
,,a czy ja zareagowalam tak jak powinnam?,,
,,skąd ta radość?,,
,,,z jakiego powodu masz dobry humor?,,
Jakkolwiek sie nie czuje zaraz jest analiza mojego stanu...
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

25 listopada 2017, o 08:28

ewelinka1200 pisze:
25 listopada 2017, o 06:09
Ale to jest ze tak powiem ,,normalne,, w nerwicy.
Ja jak mam poprawe to mimo tego że czuje sie lepiej non stop kontroluje swój stan na zasadzie
,,a czy ja przypadkiem za bardzo sie nie ciesze?,,
,,a czy ja zareagowalam tak jak powinnam?,,
,,skąd ta radość?,,
,,,z jakiego powodu masz dobry humor?,,
Jakkolwiek sie nie czuje zaraz jest analiza mojego stanu...
Mam dokładnie to samo !
Osttanio własnie sie przylapałam na tym że ciągle analizuje swój stan, nieiważne czy mam dobry czy zły nastrój. Chodzę np po miescie i sprawdzam, czy mój nastrój jest wystarczająco dobry, jezeli tak to dlaczego, a jeżeli nie to dlaczego nie, ciagle kontroluje jak się czuje i czy przypadkiem mi się nie pogarsza, zastanawiam sie czy czuje sie adekwatnie do sytuacji i czy inni też sie tak czuje i tak w kółko :D chyba własnie najwiekszy problem mam z puszczeniem całkowicie tej kontroli...
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1549
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

25 listopada 2017, o 08:51

Natalie1208 pisze:
25 listopada 2017, o 08:28
ewelinka1200 pisze:
25 listopada 2017, o 06:09
Ale to jest ze tak powiem ,,normalne,, w nerwicy.
Ja jak mam poprawe to mimo tego że czuje sie lepiej non stop kontroluje swój stan na zasadzie
,,a czy ja przypadkiem za bardzo sie nie ciesze?,,
,,a czy ja zareagowalam tak jak powinnam?,,
,,skąd ta radość?,,
,,,z jakiego powodu masz dobry humor?,,
Jakkolwiek sie nie czuje zaraz jest analiza mojego stanu...
Mam dokładnie to samo !
Osttanio własnie sie przylapałam na tym że ciągle analizuje swój stan, nieiważne czy mam dobry czy zły nastrój. Chodzę np po miescie i sprawdzam, czy mój nastrój jest wystarczająco dobry, jezeli tak to dlaczego, a jeżeli nie to dlaczego nie, ciagle kontroluje jak się czuje i czy przypadkiem mi się nie pogarsza, zastanawiam sie czy czuje sie adekwatnie do sytuacji i czy inni też sie tak czuje i tak w kółko :D chyba własnie najwiekszy problem mam z puszczeniem całkowicie tej kontroli...
Jesli chodzi o puszczenie kontroli to ja tez mam z tym problem,ciagle się analizuje jak się czuje podejrzewam ze ogromna większość z nas ma z tym niestety problem bo to się wiąże z akceptacja tego przejściowego stanu ale to jest cholernie ciężkie.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 listopada 2017, o 17:47

No to piąteczka...hehe ^^
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

25 listopada 2017, o 18:23

ewelinka1200 pisze:
25 listopada 2017, o 06:09
Ale to jest ze tak powiem ,,normalne,, w nerwicy.
Ja jak mam poprawe to mimo tego że czuje sie lepiej non stop kontroluje swój stan na zasadzie
,,a czy ja przypadkiem za bardzo sie nie ciesze?,,
,,a czy ja zareagowalam tak jak powinnam?,,
,,skąd ta radość?,,
,,,z jakiego powodu masz dobry humor?,,
Jakkolwiek sie nie czuje zaraz jest analiza mojego stanu...
Też tak mam, a najlepsze że jak zdarza mi się zapomnieć o nerwicy, coś planować to stwierdzam - jesteś nienormalna, że masz takie pozytywne myśli :))
A jak się bardzo cieszę to odzywa się we mnie klasyczny lęk przed zwariowaniem, z radości :hehe:
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

25 listopada 2017, o 18:34

Hahahaaha nooooo dokładnie dooookładnie!!! :D
Awatar użytkownika
AdamGdzies
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 144
Rejestracja: 14 października 2017, o 23:36

25 listopada 2017, o 18:34

weird_thoughts pisze:
25 listopada 2017, o 18:23
ewelinka1200 pisze:
25 listopada 2017, o 06:09
Ale to jest ze tak powiem ,,normalne,, w nerwicy.
Ja jak mam poprawe to mimo tego że czuje sie lepiej non stop kontroluje swój stan na zasadzie
,,a czy ja przypadkiem za bardzo sie nie ciesze?,,
,,a czy ja zareagowalam tak jak powinnam?,,
,,skąd ta radość?,,
,,,z jakiego powodu masz dobry humor?,,
Jakkolwiek sie nie czuje zaraz jest analiza mojego stanu...
Też tak mam, a najlepsze że jak zdarza mi się zapomnieć o nerwicy, coś planować to stwierdzam - jesteś nienormalna, że masz takie pozytywne myśli :))
A jak się bardzo cieszę to odzywa się we mnie klasyczny lęk przed zwariowaniem, z radości :hehe:


Dokładnie mam tak samo :D Jak zaczynałem życ po dole to obawialem sie Mani. Dzisiaj doszedłem do wniosku ze ja się kur już boję wszystkich emocji i najwyższy czas stawić temu czoła. Bo to mnie cofa gdy już jestem na dobrej drodze
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

25 listopada 2017, o 18:45

AdamGdzies pisze:
25 listopada 2017, o 18:34

Dokładnie mam tak samo :D Jak zaczynałem życ po dole to obawialem sie Mani. Dzisiaj doszedłem do wniosku ze ja się kur już boję wszystkich emocji i najwyższy czas stawić temu czoła. Bo to mnie cofa gdy już jestem na dobrej drodze
Obawa o manię pojawiła się u mnie w tym tygodniu. Miałam dość dobry humor, aż pewnego dnia stwierdziałam a co jesli to jakiś epizod manii, maska radości, fałszywe emocje i nie wiadomo co jeszcze.
ODPOWIEDZ