Strach przed odległością od domu

Caramoglie · 24 kwietnia 2025, o 08:12

Trzymam kciuki. Musi być jakaś przyczyna.
Od podstaw rady chłopaków wziąć, zobacz czy coś pomijasz. Na pewno w końcu się uda z tym wygrać. Pamiętaj, że to jest zawsze tylko w Twojej głowie

piobla1324 · 24 kwietnia 2025, o 09:36

Wiem że to siedzi w mojej głowie , dlatego nie siedze w domu caly dniami. Wychodze na rower , jade autem , mimo iż pampers pełny

. Gdzieś się zapętlam i tak ja piszecie musze poszukac gdzie. Ja cały czas nadzieje pokladam w psychoterapii. Wiem ze musi minąc masa czasu , dlatego nie robie sobie presjii choc jak pisałem siedze w tym od 25 lat , od 2 bez leków i alko.Może autorce tego wątku też coś jednak , gdzieś , siedzi w głowie i przeszkadza.

Caramoglie · 24 kwietnia 2025, o 10:01

Chyba tak musi być, że jeśli ktoś nie może wyjść z zaburzenia, to brakuje jakiegoś puzzla w układance. A skoro zaburzenie jest tylko w głowie, to jasne gdzie trzeba szukać

Problemem jest chyba jak ludzie szukają na zewnątrz, bo tam może być bodziec, ale brak bodźca nie usunie przyczyny, co najwyżej usunie reakcję, która znów się aktywuje gdy znajdzie się inny bodziec.
Nie jestem specjalistą zaznaczam, tak tylko rozkminiam w teorii rzeczy oczywiste, ale jak czytam posty np. na grupie na FB, to chyba jednak dla wielu jednak nie.

piobla1324 · 24 kwietnia 2025, o 13:39

Ja wróciłem z tego roweru , przejechałem ok 38 km , lęk jakiś tam sobie cały czas był , ale jechałem dalej. Wróciłem do domu i po 30 minutach , jeeb mam atak silnego lęku , cały się telepie. Jak to rozumieć. Nie mam pojęcia.

Caramoglie · 24 kwietnia 2025, o 13:49

Właśnie w którymś temacie dziś pisałam, że wczoraj widziałam wypowiedź terapeutki, że telepanki, trzęsiawki to jest naturalne wyrzucenie stresu z organizmu, tylko jak się tego boisz, nadajesz temu znaczenie itd ...
Ale głowy nie dam, tylko powtarzam

piobla1324 · 24 kwietnia 2025, o 14:03

Oooo widzisz. Ja sie to starałem olać i trochę puściło , bo wiadomo że to ciężka przeprawa kiedy zaczyna cię telepać i masz milony myśli w głowie. Z drugiej strony sam siebie zaskoczylem tym wyjazdem na rowerze

ze tak daleko zajade mimo lęku

pewnie gdybym nie musial odebrać syna z szkoły to pojechal bhm dalej

Caramoglie · 24 kwietnia 2025, o 14:09

Każdy krok, nawet najmniejszy to poruszanie się do przodu

Będzie dobrze

piobla1324 · 24 kwietnia 2025, o 14:16

Najlepsze jest to że wystarczy , że poczuje się naprawde troszeczkę lepiej , to już planuje wyjazd 400/500 km od domu , a potem jak se znowu "pomyśle" to dopada mnie lęk i tak w koło macieja w sumie błęde koło

VectraGTS · 24 kwietnia 2025, o 20:15

Dziś byłem u psychiatry... i dostalem lek Asertin 50 1 rano i 1 wieczorem.
To ma mi pomoc na lęk za kierownicą (0.5mln km za mną.. ) i stresy, a za 2 tygodnie zobaczymy co dalej.

Dziwne ze dal mi po calej tabletce, a w ulotce jest jak byk by zacząć stosować tydzien I po 0.5 tabletki.