Witam
Jeśli ten wątek był już poruszany to bardzo proszę o odesłanie mnie do niego. W ostatnim czasie męczą mnie dodatkowe skurcze. Są one sporadyczne i w różnych sytuacjach się pojawają, czasami siedzę sobie, nic nie robię i nagle czuje takie kopnięcie w klatce piersiowej, tak jakby moje serce walneło dwa razy lub zgubiło rytm. Zastanawiam się, czy jest czym się martwić? Mam nerwicę lękową już od długiego czasu i za każdym razem gdy się to dzieje, od razu mam ochotę pobiec do kardiologa żeby mnie zbadał Czy ktoś z was też to ma?

Tak, wiele z nas to ma. Ja często. Luz.W nerwicy to normalne, możesz isc do lekarza ale nawet jeśli to Ci wyjdzie w badaniu to nie musi oznaczać choroby serca bo to jest po prostu objaw somatyczny nerwicy.
Nic się od tego nie dzieje. Na forum w wieku miejscach o tym ludziska pisali już.

nigra88 pisze: ↑

26 października 2017, o 23:00

Tak, wiele z nas to ma. Ja często. Luz.W nerwicy to normalne, możesz isc do lekarza ale nawet jeśli to Ci wyjdzie w badaniu to nie musi oznaczać choroby serca bo to jest po prostu objaw somatyczny nerwicy.
Nic się od tego nie dzieje. Na forum w wieku miejscach o tym ludziska pisali już.

Kiedyś mi lekarz powiedział,że nawet u człowieka bez nerwicy takie skurcze występują,więc nie martwe się wiem,że jest to nieprzyjemne ale od tego się nie umiera.

Kazdy ma z nas.
Ja to nawet się przyzwyczaiłam bo kilka dni potrafie miec po kolei i wali raz za razem a nawet jedno przez drugie co naprawde mnie przeraza wtedy.
Ale żyje i tym się pocieszam ze nie 1szy i nie ostatni raz mam.