Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

siedzenie na forach nerwicowych

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

7 grudnia 2013, o 19:05

Witam,

chcialem sie zapytac bo sa tutaj osoby co sie wyleczyły, czy siedzenie na forach o nerwicy pomaga czy szkodzi w wyleczeniu sie?
No bo przyznam szczerze, ze siedze duzo.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

7 grudnia 2013, o 20:43

Wszystko zalezy od dystansu do objawow i zaburzenia. Ja sie zdystansowalem, wyleczylem i nigdy nie mialem z tym problemow. Sa jednak takie osoby ktore cokolwiek przeczytaja i od razu takie objawy sobie wkrecaja, takim osoba nalezy sie odpoczynek od for a dokladnie nie tyle co for ale czytania o chorobach i zaburzeniach ktorych nie maja.
Forum nalezy traktowac jako cos gdzie mozna poczytac cos ciekawego czy pogadac z ludzmi ktorzy to maja a nie jako cos gdzie trzeba sie koniecznie nakrecac, bo z nakrecaniem trzeba walczyc i nabierac dystansu ale jak ktos mimo wszystko czyta i potem sie nakreca to jak mowilem przerwe mozna zrobic.
Odsylam do tematu problem-z-forum-t3366.html
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

7 grudnia 2013, o 20:50

Nie nakrecam sie nauczylem sie ostroznie poruszac, dawniej nie mialem dystansu i cholernie sie wkracalem, teraz mam dystans no i wiem ze trzeba czasami miec porpawke na to co ludzie pisza. Raczej chodzi mi o takie przebywanie w nerwowym swiece - wracam z jakies imprezy, przez jakis czas zyje tym co ta bylo, po jakims czasie wchodze na fora i w jakims sensie lapie dola. Z drugiej strony lubie tez wchodzić bo tutaj sa tacy jak ja, mozna pogadać. Tylko czy juz samo spędzanie czasu nie generuje wiekszej nerwicy.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

7 grudnia 2013, o 22:45

Nie rozumiem tylko czemu lapiesz dola wchodzac na fora, jesli tak jest to moze faktycznie zrob sobie przerwe. Bo ja jak wchodze na np to forum to czuje sie jakbym ogladal po prostu strone internetowa o takiej tematyce. Ale mnie jakos na forum przebywanie nigdy nie przeszkadzalo. Wiec to zalezy, jednym przeszkadza drugim nie.
Ja przebywam tu ale do samej nerwicy mam jakis swoisty dystans, do zaburzen, traktuje to jako cos co sie zdarza w zyciu jak i inne rzeczy i nie przeszkadza mi czytanie o tym. Ja moge mowic ze swojej perspektywy akurat w tym wypadku.
No jaka jest twoja to juz sam musisz do tego dojsc. Wydaje mi sie ze jak sie czlowiek nie wkreca to nie powinno byc problemow, a to jak mowisz ze wchodzac na forum lapiesz dola zle by oznaczalo samo podejscie do nerwicy. Bo tak to jak chcesz sie od niej uwolnic kiedy myslisz o niej i juz czujesz sie zle.
Ale mowie ja akurat tak do tego podchodzilem.
A najwazniejsze dla ciebie to ty masz byc i twoje samopoczucie :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
wieslawpas
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 63
Rejestracja: 8 listopada 2013, o 21:51

8 grudnia 2013, o 04:16

Mysle sobie ze od samego siedzenie nic takiego sie nie stanie. Tym bardziej ze jak sie angazuje w inne rzeczy to też się nakręcam. W zasadzie to jest chyba bez znaczenia bo naprzyklad rozmawiam z gosciem na parkingu i czuje ze moje mysli już gdzieś błądza już się nie skupiam na rzeczywistosci ale odplywam w myslenie w ktyrym 20% zajmuje temat rozmowy a 80% mysli nerwicowe.

Najciekawsze jest to ze sa takie momenty, ze potrafie sie zapomniec. Prawde powiedziawszy nieliczne ale sa. Na przylad wczrotaj zapamiętalem sie w tancu i muzyce w kubie i te 10 minut zapomnienia wygenrowalo mi szczęście na kilka godzin. Najciekawsze jest jedna to ze jak kiedy przeczytalem posta Adama to uzysalem w jednej sekundzie wielki spokój który twał przez 24 godziny co najmniej. Jednak byle co potrafii mnie z tego stanu
wtracić i wproadzic na tory myslenia nerwicowego generowania sobie strachów. Chcialem zapytac jak Ty sobie takimi myslami radziles bo na pewno miales tak jak ja dobre chwile w ktore wkraczalo myslenie nerwicowe.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

8 grudnia 2013, o 15:41

Bo bakrecanie moze przyjsc zawsze i taka jest prawda.
Ja zmyslami lekowymi radzilem sobie tak jak Wiktor to w sumie opisuje mysli-lekowe-co-jak-i-dlaczego-czesc-5-t3542.html
Bo co to jest ze nagle odczuwasz napiecie i strach? Czasem nie tylko mysli przychodza ale sama sytuacja ktora w swiadomosci wydaje sie podobna do tej co wczesniej ten strach powodowala, powoduje automatycznie napiecie i mysli lękowe wlasnie.
A z myslami tak jest ze one maja powodowac ziwekszenie napiecie, jesli idziemy w strone tego co nam te mysli podaja to wlasnie tak sie dzieje a do tego nawet po danej sytuacji czujemy napiecie i czujemy sie zle.
Ja mialem problemy z derealizacja i ciagle objawy powodowaly strach ze wariuje, i ni stad ni zowad przychodzila mi przykladowo mysl ale objawy straszne zwariujesz, kiedys zaczynalem isc w strone tresci tych mysli, i zaczalem je wudluzac, wyobrazac sobie i w ten sposob przedluzalem strach i pozniej czulem ciagle napiecie.
Wiec jak dostawalem mysli to od razu nie szedlem w ich strone tylko przeciwna, qw tym wypadku myslalem i moze zwariuje i bede mial w koncu spokoj a niestety moja lgowo tak szybko zwariowac sie nie da.

Ty masz problemy z napieciem, co kto pomysli, co sie stanie jak bedzie niezrecznie i tak samo masz wyobrazenie co bedzie. Na poczatku musisz zatrzymac sie i nie isc za takimi myslami, bo one tylko powoduje napiecie, dlatego czesto pisze sie ze trzeba zmieniac mysli ale to jest blednie wyjasnione, nie trzeba zmieniac mysli ale pradu w kotrym plynie twoja uwaga.
Bedzie dziwna sytuacja? To bedzie jakos sie wywine nie ma co sie martwic. Bo jak sie nie bedziesz martwil to sie wywiniesz a tak zjada cie napiecie przez rozwijanie mysli i wyobrazen. To co Adam napisal jest wlasnie o tym, czyki w momencie mysli nie skupiasz sie na nich ale na zewnatrznych realiach a nie na obawacy ze cos bedzie.
Ale ze trudno zrobic nagle pusta glowe dobrze jest kierowac wlasne mysli i uwage na przekor temu co nerwicowe myslenie podpowiada.
Ah i od razu Ci powiem ze nie trzeba robic tak do konca zycia bo napiecie nie pojawia sie potem i automatycznie wywalasz takie myslenie, tak samo jak teraz automatycznie pojawia sie napiecie.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
ODPOWIEDZ